Blondynka godziny emisji w telewizji, obsada, kiedy leci i gdzie obejrzeć

Opis (streszczenie): Obok Majaków, we wsi Pyrzyce, na dużej fermie padają kury. Miejscowi myślą, że to ptasia grypa. Sylwia ma pełne ręce roboty. Od jej diagnozy zależy czy cała hodowla będzie musiała zostać zutylizowana. Doktor Kubus wysyła do laboratorium próbki organów i paszy. Właściciel hodowli, Dawidowicz, teść wójta Steca, próbuje przekupić Sylwię, żeby wyniki były właściwe. W leśniczówce choruje też strusica Auguścików. Auguścikowa podnosi alarm, bo myśli, że jej podopieczna padła. Pęka układ między Rychterową i Menedżerem, który wycofuje się z umowy w sprawie domu doktora. Boi się szumu, jaki powstał wokół zlikwidowanej lecznicy, a poza tym na jaw wychodzi niejasna przeszłość Rychterowej. Sprawa jest już w sądzie. Po tym jak Sylwia i Jagna odkryły, że Kaśka spotyka się z Manejem, pani porucznik przychodzi zerwać z Arnoldem. Całują się na pożegnanie, co przypadkiem widzi Majka. Manej musi się bardzo szybko wyprowadzić. Nie zdąży nawet zebrać wszystkich butów wyrzucanych przez Majkę na podwórko. Do Sylwii dzwoni Marysia z Australii. Kiedy dowiaduje się, co się stało z lecznicą i domem doktora, oferuje swoją pomoc. Wyrzucony z domu Manej trafia do Traczyka, którego spotyka na rozstaju dróg. Traczyk sprzedaje mu informację, którą ma od Dino. Otóż Rychterowa musi zapłacić kaucję w wysokości 300 tysięcy, albo trafi do aresztu do końca śledztwa. Traczyk proponuje Manejowi kupno domu doktora po niższej cenie, bo Rychterowa chce za lecznicę doktora Fusa już tylko 300 tysięcy, a pewnie i za 250 puści. Manej domu nie kupi, ale ta informacja jest w jego sytuacji bardzo cenna. Arnold chce przehandlować nowe wieści Sylwii, w zamian za jej wstawiennictwo u Majki. Sylwia informacje przyjmuje, ale nie zgadza się na mediacje. Sylwia dzieli się rewelacjami Maneja z doktorem Fusem i Jasiunią. Pojawia się nadzieja, tym bardziej, że Marysia, córka doktora, też się dorzuci. Rychterowa jednak za nic nie sprzeda domu doktorowi, ani Jasiuni. Z laboratorium przychodzą wyniki badań drobiu.

Opis (streszczenie): Manej z Traczykiem opracowują plan, który ma skłonić Majkę do wybaczenia zdrady. O świcie komendant stawia się przed willą z bukietem i pieśnią na ustach. Śpiewa Majce O mój rozmarynie, akompaniuje Natasza, z ukrycia obserwuje tę scenę były wójt. Majka w towarzystwie Jagny, Sylwii i Andrzeja wysłuchuje piosenki, potem przyjmuje kwiaty i pierścionek, który niedawno wyrzuciła. Ale drzwi do domu zamyka Manejowi przed nosem. Arnold nie daje za wygraną i na trawniku przed wejściem rozbija namiot. Sylwia otrzymuje wiadomośćod Dawida. Jego orkiestrę czekają najważniejsze koncerty w Portugalii. Nie udaje im się jednak porozmawiać, bo połączenie zostaje zerwane. Doktor coraz częściej odwiedza Jasiunię w schronisku. Razem snują plany, jak to będzie, kiedy wrócą do domu. Ale na razie nic na to nie wskazuje. Sylwia zabiera Nataszę na naukę jazdy konnej. Lekcja nie zdążyła się jeszcze dobrze zacząć, gdy do stanicy przybiega Partykowa. Przypuszcza, że źrebak Nefretete ma kulawkę. Gdyby to się potwierdziło, Wolny byłby w śmiertelnym zagrożeniu. Sylwia prosi Waniuka, żeby zaopiekował się Nataszą, a sama jedzie zbadać źrebaka. Na miejscu okazuje się, że to nie kulawka, ale wrzody na żołądku. Kiedy Sylwia kończy wizytę, dzwoni Waniuk. Okazuje się, że zniknęła Natasza. Podejrzenia padają na Potapczuka, biologicznego ojca dziewczynki. W poszukiwania angażuje się cała wieś. Manej szuka z Auguścikiem, Sylwia, Dino i Marcel wykorzystują drona, oddział komandosów liczy na inteligencję plutonowego Romka. Włącza się nawet Partykowa, która przy okazji pociesza Oksanę. Potapczuk chce zabrać Nataszę do Niemiec, gdzie dostał pracę jako konserwator urządzeń w wesołym miasteczku. Ale dziewczynce jest dobrze w Majakach, ma matkę i Marcela, szkołę muzyczną - stabilny świat. Tymczasem dzięki obrazowi z drona pilotowanego przez Dino, Traczyk odkrywa miejsce, gdzie Potapczuk zawiózł Nataszę. Postanawia odbić dziewczynkę, ale bez przemocy. Traczyk mówi Nataszy, że do niej należy decyzja z kim zostanie. W końcu Natasza dokonuje wyboru.

Opis (streszczenie): Rozwiązała się zagadka chorych kur i strusia. Źródłem kłopotów była zagrzybiona pasza sprzedawana przez firmę Pasza Jeleń, której właścicielem jest Cezary Żyro. Istnieje podejrzenie, że Żyro wiedział, iż pasza może być zatruta, a mimo to ją sprzedawał. Sylwia, zamierza go zdemaskować i zdobyć dowody oszustwa. Podczas wizyty u biskupa potwierdzają się obawy księdza Błażejczyka. Andrzej miał rację, obchody święta parafii muszą odbyć się jeszcze w tym roku i to jak najszybciej. W kurii ksiądz Błażejczyk spotyka też księdza Marka, który mówi mu o klauzuli do testamentu siostry Konstancji. Klauzula zawiera zapis, że dom doktora dziedziczy co prawda Rychterowa, ale jednocześnie spadkobierczyni zobowiązuje się do tego, że będzie tam działała nadal lecznica weterynaryjna. W przeciwnym razie złamana zostanie wola nieboszczki. Auguścik dowiaduje się, że Żyro zdobył pozwolenie na odstrzał jelenia. Nie zamierza do tego dopuścić. Ma plan. Będzie chciał upić Żyro, tak żeby ten nie był w stanie zapolować. Ale Żyro oświadcza, że nie ma ochoty na alkohol. Cudzy. Pociąga za to z własnej piersiówki. Ksiądz Błażejczyk przekazuje Jasiuni klauzulę. Pani Fus postanawia wykorzystać ją w negocjacjach z Rychterową. Zakłada swój australijski strój i rusza do willi byłej starosty gotowa do konfrontacji. Rychterowa, przyparta klauzulą do muru, zgadza się znacznie obniżyć cenę domu. Jasiunia triumfuje. Już nic istotnego nie stoi na przeszkodzie, żeby wrócić do własnego domu.

Opis (streszczenie): Sylwia budzi się w szpitalu. Jest przy niej Dawid, który na wieść o wypadku przerwał tournee. Obrażenia pani doktor nie są poważne. Nieco dłużej potrwa leczenie magistra Żyro. Tymczasem w Majakach trwają przygotowania do obchodów 300 - lecia parafii. Ksiądz dwoi się i troi, żeby sprostać wszystkim obowiązkom związanym z jubileuszem. Dlatego nie ma ochoty jechać na otwarcie wystawy portretów proboszczów, przygotowanej przez Jagnę i Andrzeja w siedzibie kurii w Białymstoku. Andrzej naciska, ale Błażejczyk wymiguje się koniecznością wyspowiadania Traczyka przed ślubem. W czasie spowiedzi ksiądz wpada na pomysł jak pogodzić obowiązki. Traczyk w ramach pokuty przejmie nadzór nad przygotowaniami, dzięki temu on będzie mógł pojechać na wernisaż. Manej, po aferze z porucznik Kaśką, rezygnuje z dowodzenia oddziałem obrony terytorialnej. Zastąpi go porucznik Wanda. Majka obserwuje to z satysfakcją i nadzieją. Nadzieja nie opuszcza też Jagny, która odkrywa, że jest w ciąży. Na razie nie mówi o tym Andrzejowi. Obwieści mu to na wernisażu wystawy. Sprawa nieudanego polowania i wypadku Sylwii i Żyro trafia na policję. Sylwia wykorzystuję tę okazję i oskarża Żyro o celowe sprzedawanie zatrutej karmy. Jako dowód przedstawia nagranie z ich rozmowy tuż przed wypadkiem. Jasiunia i doktor wracają do domu. Odbierają klucze od Rychterowej, która, żeby wyjść z posesji musi przebić się przez szpaler mieszkańców Majaków, którzy przyszli powitać doktorostwo po powrocie. To marsz hańby Rychterowej, który jest jej ostatecznym upokorzeniem. Doktor i Jasiunia czekają jeszcze na transport ostatnich rzeczy, w tym małżeńskiego łoża. Można znów zamieszkać w starym domu. Hanna ma obawy związane z wychowaniem Dżo. Wierzy jednak, że razem z Kozyrą uda im się stworzyć rodzinę. Trwają przygotowania do ślubu Traczyka i Oksany. Jest suknia ślubna, jest uroczyste zdjęcie. Zostaje już tylko błogosławieństwo. Sylwia postanawia zamieszkać razem z Dawidem w Domu Fundacji. Nie wróci już do doktora i Jasiuni, którzy ostatnią noc, przed wprowadzeniem się na nowo do swojego domu, postanawiają spędzić pod gołym niebem w towarzystwie gwiazd.

Opis (streszczenie): Cała wieś jest poruszona likwidacją lecznicy weterynaryjnej. Żorżeta, na zlecenie wójta Steca, ma nagrać film promocyjny, który pomoże wesprzeć lecznicę, a przy okazji promować Majaki. Film rozpoczyna się od fragmentu "Pana Tadeusza", który Żorżeta recytuje, wyjątkowo nie jąkając się. Nie tak wyobrażał sobie Stec promocję Majaków. Mimo niefortunnego początku, w filmiku biorą udział Dalmata, Traczyk z Oksaną i Nataszą, Sylwia. Wszyscy deklarują pomoc w stworzeniu nowej lecznicy. Na cmentarzu Felczerowa odbiera od Maneja nagrobek przygotowany dla jej ojca Apoloniusza Romuzgi. Na pomniku wyryta jest data jego śmierci. Według zapisu ojciec Felczerowej zmarł rok temu. Tymczasem tatuś żyje i ma się dobrze. Cała ta maskarada odbywa się z okazji przyjazdu siostry Eleonory, która sfinansowała nagrobek, nie wiedząc, że pieniądze zdefraudował ich brat. Pomnik stoi i czeka na wizytację Irminy, która przyjeżdża odwiedzić grób ojca aż z Kanady. Sytuację tę obserwuje Matwiejczuk, mieszkaniec Domu Spokojnej Starości, który przyszedł odwiedzić grób towarzysza Pliszki. Traczyk deklaruje Oksanie, że założy dla niej razem z Dawidem ognisko muzyczne. Chce, żeby zajęła się czymś, co kocha i skończyła z masażami. Oksana jest zachwycona. Na kolejnych naukach przedmałżeńskich Jagna nadal szkicuje w ukryciu portret księdza Błażejczyka, który tym razem postanowił opowiedzieć narzeczonym o seksie. Nauka jakoś się nie klei, więc ksiądz chce ją szybko zakończyć. Wtedy Jagna z Andrzejem wpadają na pomysł, że można przecież porozmawiać o małżeństwie jako sakramencie. Na to ksiądz przystaje ochoczo. Jagna ma dużo czasu na szkicowanie. Na czas wizyty siostry Felczerowa oddaje ojca do Domu Spokojnej Starości. Tam Romuzgę spotyka Matwiejczuk i nie posiada się ze zdumienia, że Apoloniusz żyje. Przecież widział jego nagrobek. Jak to się stało, że pan żyje, skoro pan leży w grobie? - pyta Matwiejczuk. Razem wybierają się na cmentarz, żeby Romuzga sam się przekonał. Kiedy Apoloniusz widzi swój nagrobek, uznaje, że nie pozostało mu w życiu nic innego jak się nim cieszyć. Razem z kompanem z domu starców używają życia. Idą na plażę, pływają po rzece. Tam odnajduje ich Sylwia zaalarmowana przez kierowniczkę przytułku. Romuzga wraca z Sylwią do domu, gdzie właśnie Irmina omawia z Felczerową i jej bratem sprawę pomnika. Na widok żyjącego ojca, którego nagrobek przed chwilą widziała, Irmina traci przytomność umysłu. Wycieka na jaw tajemnica romansu Maneja. Sylwia i Jagna odkrywają miejsce spotkań komandosa i Kaśki. Nie ujawniają tego faktu Majce, ale ostrzegają Maneja, że jeśli natychmiast nie skończy znajomości z panią porucznik, to nie będą miały powodu go kryć. Jasiunia i doktor żyją na wygnaniu, każde na swoim. Jasiunia nie może się zadomowić w schronisku, doktor nie odnajduje się u Kozyrów, tym bardziej że tam miejsca coraz mniej, bo Pula - Hula właśnie przywozi do Majaków małego Jona Smerlinga, siostrzeńca, którym ma się zaopiekować po śmierci siostry.

Opis (streszczenie): Nadszedł czas wyprowadzki. Doktor przeżywa to mocno. Nie może pogodzić się z faktem, że musi opuścić dom, w którym spędził ostatnie kilkadziesiąt lat życia. Popada w melancholię. Śni mu się Rychterowa, która drwi z jego losu. Jasiunia stara się sprostać zadaniu. Dyryguje wywózką rzeczy. Cały czas liczy, że jakimś cudem, będą mogli razem z doktorem wrócić do lecznicy. W wyprowadzce pomaga pół wsi: Dalmata, Partyka, Pawełek, Pula - Hula, robotnicy leśni Auguścika. Sylwia też się pakuje, przeniesie się do Majki i Maneja. Od wyjazdu Dawida minął już jakiś czas, ale na razie brak wiadomości. Sylwia czuje się samotna, tęskni. Z zadumy wyrywa ją Auguścik, który przypomina jej, że w wolierze jest wizytacja z województwa. Jeśli pójdzie dobrze, to jest szansa na nagrodę, a może nawet i dofinansowanie. Sylwia jedzie do woliery. Wizytacja przebiega pomyślnie i profesjonalnie. Auguścik opowiada o ptakach, Sylwia o rehabilitacji i finansowaniu placówki. Jedyne co budzi niepokój, to osoba magistra Żyro. Ten wysoki urzędnik dziwnie się zachowuje. Podczas zakrapianego przyjęcia Żyro adoruje Sylwię, co irytuje panią doktor, ale co gorsza dowiaduje się, że w okolicy żyje piękny jeleń, król puszczy, co z kolei niepokoi Auguścika. Tym bardziej że Żyro jest myśliwym i zapowiada, że odstrzeli byka. Auguścik wpada w szał. Manej przyjmuje od Felczerowej zlecenie na nagrobek dla jej ojca, z wykutą datą śmierci. Sęk w tym, że stary Romuzga żyje i ma się świetnie. Majka cieszy się, że jej mąż chociaż na chwilę oderwie się od swojego wojska. Przed domem doktora czeka ostatni transport rzeczy z małżeńskim łóżkiem na przyczepie. Jan niespodziewanie dla Jasiuni oświadcza, że on jedzie do Kozyry. Podczas gdy Jasiunia jest przekonana, że razem przeprowadzą się do Pawełka, tam, gdzie będzie ich małżeńskie łoże. Doktor, argumentuje, że nie mogą razem zamieszkać gdzieś indziej, razem mogą mieszkać tylko tu. Jasiunia nie rozumie postępowania swojego męża, ale czy trzeba rozumieć człowieka, którego się kocha, pyta samej siebie. Ostatecznie rozjeżdżają się w dwie różne strony. Podczas pierwszej kolacji u Kozyrów doktor jest świadkiem nowiny. W Anglii zmarła siostra Pula - Huli. Za tydzień przyjeżdża do nich jej syn John Smerling. Kozyrowie mają się nim zaopiekować. Sylwia żegna się z domem. Opadają ją wspomnienia związane z początkiem pobytu w Majakach. Pierwsze słowa, spotkania z doktorem, Jasiunią, Pula Hulą. Nagle w pustym domu rozlega się dźwięk telefonu, to Marysia dzwoni z Australii. Połączenie jest słabej jakości. Obie prawie się nie słyszą. W końcu zirytowana Sylwia, krzyczy do słuchawki, że tu już nie ma żadnego domu. Wychodzi zostawiając klucze w zamku. Rano przyjedzie po nie Rychterowa.