Emisja Człowiek na torze będzie miała miejsce (premiera, powtórka):
Program TV na 15 stycznia 2025 (Środa)Opis (streszczenie): Stary kolejarz, przyzwyczajony do solidnej, rzetelnej roboty, nie chce dostosować się do nowych, socjalistycznych metod pracy. Do absurdalnego oszczędzania na wszystkim, do rządów biurokracji i ideologicznego traktowania kolei. Andrzej Munk, jeden z twórców polskiej szkoły filmowej, dokonał w "Człowieku na torze" gorzkiego rozliczenia z socrealizmem. Film nagrodzony na festiwalu w Karlowych Warach.
Czas trwania: 82min. / Polska / 1956 / fabularny, psychologicznyEmisja Człowiek na torze miała miejsce:
Opis (streszczenie): Z hukiem i gwizdem, wśród kłębów pary i rytmicznego łoskotu pędzi nocny pociąg. Pasażerowie spokojnie odpoczywają w swoich przedziałach. Jedni rozmawiają, drudzy drzemią, inni spoglądają przez szyby wagonów w mrok. Z przodu, w lokomotywie, wre praca. Półnagi, mokry od potu i czarny od sadzy palacz wrzuca do rozżarzonego paleniska kolejną szuflę węgla. Piętnaście atmosfer w kotle na paliwie kiepskiej jakości - maszyniści są z siebie dumni. Ale teraz można będzie zmniejszyć ciśnienie i prędkość, w okolicach miejscowości Lemiesze poziom gruntu lekko opada. W oddali majaczy już sygnał na semaforze. Nagle w snopie światła reflektora lokomotywy skierowanego na tory pojawia się ludzka sylwetka. Człowiek na torze! - maszyniści błyskawicznie zaciągają hamulce. Z głośnym piskiem i zgrzytem pociąg zaczyna zwalniać. Potężny wstrząs zrzuca pasażerów z siedzeń. Podnoszą się z podłogi, złorzeczą obsłudze za tak gwałtowne hamowanie. Ale zanim rozpędzona wielosettonowa masa stanie, lokomotywa przetacza się ponad stojącym na torach. Kolejarze już biegną na tył pociągu, gdzie leży martwy człowiek. To Orzechowski! - poznają na pierwszy rzut oka starego maszynistę. Dostrzegają także coś więcej. Na semaforze pali się tylko jedno światło zamiast dwóch, nakazujących zwolnienie przed zwrotnicami. Rozpoczyna się śledztwo. Zawiadowca stacji, Tuszka, podejrzewa, że był to sabotaż w celu wykolejenia pociągu. Pomiędzy nim a maszynistą od dawna trwał konflikt. Orzechowski, który lokomotywy prowadził jeszcze przed wojną, nie chciał podporządkować się zarządzeniom Tuszki w sprawie oszczędzania paliwa. Buntował też ludzi, był wyniosły i nieprzyjemny dla podwładnych - wspomina zawiadowca. Ale zeznania młodego maszynisty Staszka Zapory, niegdyś pomocnika Orzechowskiego, przeczą temu. Orzechowski był wymagający i skrupulatny, trudny w pożyciu, ale fachowiec i uczciwy człowiek - zapewnia Zapora. Przed śledczymi stoi trudne zadanie. Czy to Orzechowski zgasił światło w semaforze? Czy był to sabotaż, czy przykład niedbalstwa? Czemu stary maszynista stanął na torach przed pociągiem, czekając na pewną śmierć? Powstały w 1956 roku film Andrzeja Munka przez wielu krytyków jest uznawany za arcydzieło naszej kinematografii. Reżyser, jeden z głównych przedstawicieli "polskiej szkoły filmowej", twórca "Eroiki", "Zezowatego szczęścia" i "Pasażerki", posługując się oszczędnymi środkami nakreślił wyraziste sylwetki bohaterów dramatu. Uwagę zwraca wybitna kreacja, jaką stworzył Kazimierz Opaliński jako maszynista Orzechowski.
Czas trwania: 82min. / 1956 / dramat psychologicznyOpis (streszczenie): Dramat psychologiczny. Historia doświadczonego maszynisty, usuniętego z pracy pod urojonym zarzutem sabotowania nowych metod pracy. Twórcy rewidują charakterystyczny dla początku lat pięćdziesiątych schematyczny stosunek do racjonalizatorstwa i współzawodnictwa pracy. Komisja ma zbadać przyczyny tragicznego wypadku: pod koła pociągu dostał się stary maszynista Orzechowski. Najpierw zeznaje zawiadowca stacji, Tuszka - człowiek bezwzględny, który starał się wprowadzić nowe metody pracy i drastyczną oszczędność paliwa. Orzechowski nie chciał się temu podporządkować. W końcu zawiadowca zwolnił Orzechowskiego z pracy, teraz zaś sugeruje, że stary przedwojenny maszynista był wrogiem i sabotażystą. Zgasił światło w semaforze, bo chciał wykoleić pociąg... Zeznania młodego Zapory, który prowadził ów pociąg, a uprzednio był pomocnikiem Orzechowskiego, zaprzeczają temu. Orzechowski był bardzo wymagającym, trudnym we współżyciu, ale świetnym fachowcem i uczciwym człowiekiem... Wreszcie okazuje się, że światło zgasło, ponieważ dróżnik Sałata -pijak i krętacz - nie nalał nafty do jednej z lamp. Orzechowski, który to zauważył, a wiedział, że na torze trwają roboty, nie widząc innego wyjścia rzucił się pod koła, by ratować załogę i pasażerów... Dla małoletnich od lat 12Udogodnienia: napisy dla niesłyszących i audiodeskrypcja
/ Polska / 1957Film Człowiek na torze z roku 1957.
Film Człowiek na torze można obejrzeć w programie stacji:
Emisje filmu miały lub będą miały miejsce w: Kino Polska, Polsat Film, Super Polsat, TVP1 HD, TVP2 HD, TVP Kultura
Lista zwiera odnośniki do stron typów związanych z prezentowaną audycją: