W najbliższym czasie nie ma w telewizji żadnych emisji: Maria (spektakl 1979)
Uwaga! Informacje na temat poprzednich emisji znajdują się niżej na stronie.
Emisja Maria (spektakl 1979) miała miejsce:
Opis (streszczenie): Telewizyjna wersja spektaklu wystawionego przez Adama Hanuszkiewicza w warszawskim Teatrze Małym w 1975 r. (podczas jednego wieczoru teatralnego pokazywano także monodram w wykonaniu Daniela Olbrychskiego "Czysta miłość"). Kreację Zofii Kucówny recenzenci określili jako "koncert na jeden instrument". Monodram "Maria" (1971), opublikowany w "Dialogu" jako słuchowisko, podobnie jak wiele innych utworów Ireneusza Iredyńskiego (1939 - 85), był zrealizowany i w teatrze radiowym, i na scenie. Do najbardziej znanych sztuk należą "Żegnaj, Judaszu", "Jasełka - moderne", "Sama słodycz", "Dacza", "Ołtarz wzniesiony sobie", "Terroryści", "Dziewczynki", dramaty zebrane w tomach "Wszyscy zostali napadnięci", "Dziewięć wieczorów teatralnych". Swego czasu wzięty dramaturg i scenarzysta, tak pisał o swojej twórczości: "Moje sztuki są modelami sytuacji czy problemu. Tak, to modele, światy wymyślone, rzeczy dziejące się nigdzie i wszędzie, baśnie ucieleśnione przez aktorów, światła, scenę. Taka sztuka model upraszcza, ale zarazem poszerza, bo metaforyzuje". W tym monodramie autor podnosi problem moralnej odpowiedzialności za zdradę zaufania i śmierć bliskiego człowieka. Poczucie winy kładzie się smugą cienia na całym życiu Marii. Wszelkie próby odkupienia błędów wynikających z młodzieńczej naiwnościskazane są na niepowodzenie. Aktorzy, szczególnie ci, którzy występują w telewizji, często dostają listy z prośbami o radę, o protekcje w najdziwniejszych urzędach, z żądaniem pożyczki lub natychmiastowego wystawienia przesłanej sztuki, listy - zwierzenia, opowieści o czyimś życiu. Listem od Marii Aktorka zainteresowała się jako ewentualnym materiałem scenicznym, chociaż wzmianki o śmierci uznała za chwyt literacki, nazbyt literacki i zbyt afektowany. Odpisała nawet, że ten delikatny szantaż moralny był niepotrzebny. Jej list do Marii wrócił z adnotacją: adresatka zmarła. Wiadomość o śmierci nieznajomej bardzo Aktorkę poruszyła. Przejeżdżając przez jej rodzinne miasto, wstąpiła do Poradni Przeciwalkoholowej, gdzie kobieta ostatno pracowała. Zdobyła zdjęcie Marii i garść wspomnień o zmarłej. "Rzucała się na cierpienie jak głodny na jadło", wielu chorych chciało rozmawiać tylko z nią, koledzy mówili - egzaltowana entuzjastka. Poruszona opowieściami przyjaciółki Marii i jej wyznaniami, Aktorka poprosiła zawodowego dramaturga, by dokonał montażu nadesłanych wspomnień. Maria pisała: "Mimo że moje życie nie było niezwykłe, ani też nie było typowe, chcę, aby ludzie się o nim dowiedzieli. Proszę, niech im pani przekaże coś ze mnie..." Aktorka jako Maria wraca myślami do wspomnień z lat ostatnich i lat najwcześniejszych. Ojciec był robotnikiem tartacznym w małym miasteczku. Dławiło ją upokarzające poczucie "gorszości" wobec zamożniejszych koleżanek. Po wojnie "czerwoni" dali jej szansę, żeby nie czuła się gorsza. Teraz ona z litością patrzyła na "relikty przeszłości" - młoda dziewczyna tak oddana nowym porządkom politycznym jak średniowieczna mistyczka Bogu. Na trzecim roku studiów zakochała się. Janusz był jej pierwszym chłopcem, żyli jak w uniesieniu, chcieli się pobrać. Którejś nocy odkryła, że najbliższy jej człowiek jest zdrajcą, poddawał w wątpliwość wszystko, w co wierzyła. Zadenuncjowała go w zarządzie uczelnianym ZMP, na pięć dni przed ślubem. Zginął wkrótce w katastrofie górniczej. Po latach dopiero zaczął do niej wracać w snach.
Czas trwania: 48min. / 1979 / monodramMaria (spektakl 1979) można obejrzeć w programie stacji:
Emisje miały lub będą miały miejsce w: TVP Kultura