W najbliższym czasie nie ma w telewizji żadnych emisji: Trans - Atlantyk
Uwaga! Informacje na temat poprzednich emisji znajdują się niżej na stronie.
Emisja Trans - Atlantyk miała miejsce:
Opis (streszczenie): "Odczuwam potrzebę przekazania Rodzinie, krewnym i przyjaciołom moim tego oto zaczątku przygód moich, już dziesięcioletnich, w argentyńskiej stolicy" - tak zaczyna się "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza i spektakl Mikołaja Grabowskiego, będący niemal dosłownym przekładem tej powieści na język teatru. Premiera sceniczna inscenizacji miała miejsce w Teatrze im. Jaracza w Łodzi w 1981 roku. Wersję telewizyjną, nieco zmodyfikowaną, zrealizowano 9 lat później. W swym długim, blisko dwuipółgodzinnym przedstawieniu, Grabowski ograniczył do minimumscenografię. Zaufał całkowicie sile Gombrowiczowskiego tekstu oraz umiejętnościom aktorów. Intuicja go nie zawiodła. Powstał spektakl znakomity, ozdobiony kilkoma świetnymi kreacjami (Grabowski, Peszek, Sochnacki), pełen humoru, a zarazem mądrości. Obrazoburczość powieści została tu i ówdzie inteligentnie podkreślona przez drobne interwencje reżyserskie. Grabowski uniknął wszakże pułapki taniego szokowania widza i bezmyślnego szargania świętości. Z wyczuciem wyakcentował natomiast główne myślowe postulaty Gombrowicza zawarte w "Trans-Atlantyku". Bystro dostrzegł, że autor "Ferdydurke" sięgnął po drastyczne środki po to, byspowodować u odbiorcy wstrząs intelektualny i egzystencjalny, by wyrwać go ze skorupy stereotypów, uwolnić z pęt naskórkowo pojętej kultury, tradycji i religijności. Te ostatnie bowiem, nieodnawiane pod wpływem zmieniającej się rzeczywistości, zastygły w groteskowe archiwum obyczajów i rytuałów. Głównym bohaterem powieści i sztuki jest Witold Gombrowicz. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia z utworem biograficznym. Jak wyjaśniał pisarz w przedmowach i komentarzach do książki, "Trans-Atlantyku" nie należy interpretować jako powieści z kluczem. Nie jest to zresztą jedyny utwór Gombrowicza, w którymgłówny bohater nosi imię i nazwisko autora. Akcja przedstawienia zaczyna się pod koniec sierpnia 1939 roku, kiedy Witold Gombrowicz w towarzystwie przyjaciela Czesława Straszewicza przypływa do brzegów Buenos Aires. Niedługo potem w Polsce wybucha wojna. Straszewicz razem z innymi przybyłymi do Argentyny rodakami decyduje się wracać, by pomóc ojczyźnie w trudnej chwili. Do kraju dostać się nie można, więc pozostaje płynąćdo Anglii i ewentualnie tam zaciągnąć się do wojska. Gombrowicz wszakże, ku niemiłemu zaskoczeniu rodaków, postanawia zostać. Zamierza zgłosić się do miejscowego poselstwa, by nie być uznanym za dezertera. W głębi duszy jednak nie jest pewien, czy to uczyni, albowiem Polski i polskości w jej międzywojennym wydaniu ma serdecznie dosyć. Będąc daleko od kraju, staje przed niepowtarzalnąszansą: uwolnienia się od ciśnienia narodowej Formy i rzucenia się na nieznane wody "czystego życia". Marzenia marzeniami, ale żyć z czegoś trzeba. Dzięki pośrednictwu polonusa Cieciszowskiego bohater nawiązuje kontakt z lokalnymi przedsiębiorcami - rodakami Baronem, Pyckalem i Ciumkałą, w firmie których dostaje posadę. Zgłasza się też mimo wszystko do poselstwa, gdzie minister Kosiubidzki od razu pragnie obsadzić go w roli zawodowego gloryfikatora polskiego patriotyzmu wobec cudzoziemców. Gombrowicz jest zdruzgotany. Oto znów, chcąc nie
Czas trwania: 142min. / 1990 / spektakl teatralnyTrans - Atlantyk można obejrzeć w programie stacji:
Emisje miały lub będą miały miejsce w: TVP Kultura
Lista zwiera odnośniki do stron typów związanych z prezentowaną audycją:
Lista zwiera odnośniki do stron osób związanych z produkcją (aktorzy, reżyser):