CAŁKIEM NIEZŁA HISTORIA godziny emisji w telewizji, obsada, kiedy leci i gdzie obejrzeć

Opis (streszczenie): Gdańskie Falowce to dla jednych architektoniczny koszmar epoki PRL - u, dla innych obiekt kultowy. Jest ich osiem, w najdłuższym mieszka 6 tys. mieszkańców. Z jednego końca na drugi jedzie się trzy przystanki autobusem. Ma 11 kondygnacji, 16 klatek schodowych i 1792 mieszkania. Wszystkie bloki powstały w latach 60. i 70. Właśnie wtedy panował ogromny głód mieszkań. Miały stanowić rozwiązanie tymczasowe, a w nadmorski krajobraz wrosły jednak na bardzo długie lata. Bloki zostały zaprojektowane i wzniesione według podobnego schematu. Do większości mieszkań wchodzi się z otwartych galerii, które ciągną się wzdłuż północnej ściany. Kiedyś można było nimi przejść z jednego końca budynku na drugi. Potem na galeryjkach powyrastały ścianki, które oddzieliły od siebie poszczególne klatki. Od południa bloki mają balkony. Falowce na przestrzeni lat zmieniały się w odbiorze społecznym. W latach 60. i 70. falowce uznawano za postępowe i zachwycające architektonicznie. Później nastało kilka dekad złej renomy, aby dziś falowiec mógł odzyskać swoją dawną sławę. W tej chwili są uważane za relikt przeszłości, który zyskał już miano kultowego. Sama dzielnica Przymorze należy do jednych z najdroższych lokalizacji w Gdańsku.

Opis (streszczenie): 2 listopada w Żywcu odbył się Dzień Pamięci Żywieckich Habsburgów. Jednym z głównych założeń tej uroczystości ma być symboliczny pochówek Alicji i Karola Habsburgów w ich rodowej krypcie. Ziemia z ich grobów została sprowadzona ze Szwecji, gdzie początkowo zostali pochowani. To metafora powrotu arcyksiężnej pary do ukochanego przez nich Żywca. Przez lata byli bardzo blisko związani z lokalną społecznością, zapewniając miejsca pracy większości tamtejszej ludności. I to właśnie im przede wszystkim chciałabym poświęcić zbiorowy portret w tym reportażu. Tak się składa, że burmistrz Żywca, Antonii Szlagor jest synem byłego lokaja samego arcyksięcia Karola. Ma zdjęcia ojca z tamtych czasów. Jest emocjonalnie związany z historią sławnego rodu. Niech więc przemówią wieki!

Opis (streszczenie): Karolina zawsze marzyła o tym żeby zostać mamą. Niestety, każda czterech z ciąż, w którą zaszła kończyła się wczesnym poronieniem. Już wtedy pracowała jako fotografka rodzinna, ciążowa i noworodkowa. Mimo swoich trudnych doświadczeń robi to do dziś Jak mówi, praca z kobietami w ciąży i dziećmi to dla niej forma terapii. Słuchając historii pań, które przychodzą do niej na sesje i które nierzadko także doświadczyły straty, postanowiła stworzyć projekt w ramach którego sfotografuje mamy, po przejściach, wraz ze swoimi dziećmi - by dać nadzieję innym kobietom marzącym o macierzyństwie. W reportażu poznajemy historie pięciu bohaterek. Historie, które rozdzierają serca, ale pokazują, że nawet po największej burzy, wychodzi słońce.

Opis (streszczenie): Cykl reporterski tworzony przez najlepszych dziennikarzy z Oddziałów TVP o tematyce społecznej opowiadający o ciekawych inicjatywach, ludziach i miejscach. Warto zwolnić dosłownie i w przenośni. Zjechać z autostrady, zboczyć z głównej ulicy, zabłądzić wśród podwórek po to by poznać z pozoru zwyczajne życie mieszkających na uboczu społeczności. Zrozumieć specyfikę i klimat małych ojczyzn. Odkryć lokalnych liderów, pokazać zapomnianych artystów i animatorów kultury.

Opis (streszczenie): Lubelskie Egzotarium jest pierwszą tego typu placówką w kraju. Łączy w sobie funkcje schroniska dla zwierząt egzotycznych, centrum rehabilitacji gadów i płazów, oraz ośrodka edukacyjnego. Zajmuje się nimi wspaniała grupa miłośników zwierząt na czele z Bartkiem Gorzkowskim. Tylko w okresie trzech miesięcy trafiło tu blisko 50 zwierząt - żółwi, jaszczurek, węży, pająków, skorpionów, żab itp. Obecnie liczba podopiecznych przekracza setkę. W dużej części są to zwierzęta bardzo zaniedbane, a niekiedy wręcz w krytycznym stanie, i tylko dzięki ogromnemu zaangażowaniu lekarzy, wolontariuszy i opiekunów udaje się doprowadzić je do normalnego stanu. Są to zwierzęta porzucone, uciekinierzy z prywatnych hodowli oraz takie, których wymagania przerosły możliwości poprzednich opiekunów.

Opis (streszczenie): Morze pochłonęło najpierw ludzkie szczątki, parafian pochowanych wokół kościoła, a później kawałek, po kawałku zabierało świątynię. To zemsta króla Bałtyku, za uwięzienie jego córki Zielenicy - mówią jedno. Nie, to miłość dwojga kochanków w Trzęsacza, póki ich ciała się nie połączą, morze będzie zabierało ląd do czasu, gdy pochłonie grób dziewczyny. Legendy są piękne - zwłaszcza te o miłości - mówią specjaliści z Urzędu Morskiego w Szczecinie, ale to, z czym mamy do czynienie w Trzęsaczu to zwykła erozja. Jedyne, co może połączyć te wszystkie wątki to gniew.

Opis (streszczenie): Cykl reporterski tworzony przez najlepszych dziennikarzy z Oddziałów TVP o tematyce społecznej opowiadający o ciekawych inicjatywach, ludziach i miejscach. Warto zwolnić dosłownie i w przenośni.

Opis (streszczenie): Eliza i Rafał to małżeństwo fotografików przyrody. Robią jej zdjęcia w różnych porach roku i w różnych miejscach, ale jest to tylko margines ich działalności. Prawdziwą ich pasją, może nawet obsesją są żubry. To niekończące się źródło fascynacji i twórczych poszukiwań. Mają je zresztą niemal za płotem. Mieszkają w drewnianym domku w Białowieży, gdzie widok żubra jest normalny, w przeciwieństwie do konia czy krowy. Ale nie zawsze tak bywa. Na przedwiośniu rzeczywiście łatwo je wytropić, bo wychodzą z lasu na pola w poszukiwaniu jedzenia. W innych miesiącach bywa trudno i fotograficy muszą długo się najeździć czy nachodzić, żeby zrobić kolejne wymarzone zdjęcie. A wszystko zaczęło się od Rafała, który jest naukowcem IBS PAN, dr. habilitowanym i od 25 lat prowadzi badania właśnie nad żubrem.

Opis (streszczenie): Andrzej Muszyński, pisarz i podróżnik, z wykształcenia prawnik, choć zwiedził odległe zakątki na świecie, to naprawdę pokochał Jurę Krakowsko - Częstochowską, odkrywa jej zakamarki na nowo i niekonwencjonalnie opisuje w swoich książkach. Ostatnio zawędrował do tajemniczej Jaskini Maszyckiej pod Ojcowem. Rodzinna grupa 16 zbieraczy i myśliwych (3 mężczyzn, 5 kobiet i 8 dzieci) zginęła nagłą śmiercią. Zostali zaskoczeni być może podczas snu, zabicii prawdopodobnie zjedzeni. Zdarzyło się to ok. 15 tys. lat temu. Andrzej czasem odwiedza też jaskinię w Biśniku, gdzie archeolodzy odkryli narzędzia człowieka sprzed prawie pół miliona lat! Te odległe czasy uruchamiają wyobraźnię. Nasza historia zdecydowanie nie zaczęła się od Mieszka I, jak nas uczyli w szkole.

Opis (streszczenie): 17-latek z Gdyni, Artur Rzepczyński, ma niecodzienną pasję: odkrywa historię, inwentaryzuje we współpracy z Polską Akademią Nauk, rejestruje dźwięk, wreszcie opisuje kościelne dzwony, bijące w wieżach świątyń w całym kraju, ale i za granicą. "Zbadał" już ponad 200 (!) dzwonów, w tej liczbie 15 obiektów na Żuławach. Ponadto jest dzwonnikiem konfraterni kościoła św. Katarzyny w Gdańsku.

Opis (streszczenie): W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych ubiegłego stulecia polskie miasta były: szare, bure i ponure. Największe metropolie po zmroku stawały się ciemne. A nieliczne latarnie, które oświetlały ulice nie radziły sobie z tą ciemnością. Aż tu nagle na ulicach zaczęły pojawiać się neony. Piękne, olbrzymie i kolorowe. Miały przykryć szarość ulic i szarość życia. Były jak zaproszenie do innego świata... A potem przyszedł rok 1980 i neony zaczęły gasnąć. Jeden po drugim. Kilka lat później zaczęły też znikać. Już nie były potrzebne. I tak symbole miast trafiały na śmietnik. Także na śmietnik historii. Opowieść o kultowych neonach i ludziach, którzy je dzisiaj ratują. Podróż do minionego świata, za którym wielu tęskni. Kto w Katowicach umawiał się na randki "pod imbryczkiem", a we Wrocławiu "pod złodziejami" ten wie o czym mowa...

Opis (streszczenie): Cykl reporterski tworzony przez najlepszych dziennikarzy z Oddziałów TVP o tematyce społecznej opowiadający o ciekawych inicjatywach, a także o ludziach i miejscach.

Opis (streszczenie): Berlinki, baty, pychówki - kto jeszcze pamięta te archaiczne środki rzecznego transportu? Choć wydaje się, że tamten świat zamknięty został w odległej przeszłości, w maleńkiej Basonii nad Wisłą odnaleźliśmy jednego z ostatnich szkutników w Polsce. Młody budowniczy łodzi - Mateusz Tabaka, wbrew współczesnym modom przywraca tradycje dawnego rzemiosła. Przed laty Basonia była centrum rzecznego szkutnictwa na Wiśle. Lokalizacja wioski nad rzeką spowodowała, że mężczyźni musieli nauczyć się szkutnictwa, czyli budowania i naprawiania łodzi. Łódki były bowiem elementem wyposażenia niemal każdego gospodarstwa.