CAŁKIEM NIEZŁA HISTORIA godziny emisji w telewizji, obsada, kiedy leci i gdzie obejrzeć

Opis (streszczenie): Bohaterami reportażu jest trzech górników oraz wielokrotnie nagradzany i ceniony fotoreporter Dziennika Zachodniego Arkadiusz Gola, który portretuje w swoich pracach Śląsk i jego mieszkańców. Tym razem oglądamy górników związanych z kultem św. Barbary. Erwin Sówka maluje świętą, raper Rotaz górnik rapuje o św. Barbarze, trzeci bohater wytatuował sobie podobiznę świętej na ramieniu. Celem fotografa będzie stworzenie albumu górniczych wspomnień, które staną się dla następnych pokoleń świadectwem bezpowrotnie odchodzącego górniczego świata.

Opis (streszczenie): Pan Alfons jest emerytowanym górnikiem. Na co dzień dba o swoje małe mieszkanie w starej dzielnicy Bytomia - Łagiewnikach. Mieszka sam, nigdy nie był żonaty. Uwielbia towarzystwo ludzi i kocha swoją szopkę. Tę tradycję zapoczątkował jego tata. Zbierał figurki i pewnego razu postanowił zbudować z nich szopkę. Syn przejął tradycję, i tak od lat w październiku zaczyna budować domową szopkę. Co roku konstrukcja się powiększa, a inspiracją do jej rozbudowy jest ruchoma szopka z figurami ważnych postaci z historii Kościoła i Polski, zbudowana w pomieszczeniach klasztornych Ojców Franciszkanów w Katowicach - Panewnikach. Zakonnikom przydałby się taki pasjonat szopek jak pan Alfons...

Opis (streszczenie): Cykl reporterski tworzony przez najlepszych dziennikarzy z Oddziałów TVP o tematyce społecznej opowiadający o ciekawych inicjatywach, ludziach i miejscach. Warto zwolnić dosłownie i w przenośni. Zjechać z autostrady, zboczyć z głównej ulicy, zabłądzić wśród podwórek po to by poznać z pozoru zwyczajne życie mieszkających na uboczu społeczności. Zrozumieć specyfikę i klimat małych ojczyzn. Odkryć lokalnych liderów, pokazać zapomnianych artystów i animatorów kultury. O czasie przedświątecznym ludzie mówią magiczny. Dla każdego ta magia oznacza coś innego. No właśnie co? Dla franciszkanów z placu Bernardyńskiego w Poznaniu magia zaczyna się, kiedy powstaje jedna z największych w Europie ruchomych szopek. Wtedy do klasztoru wracają z piwnic Trzej królowie i niepozorny Jezusek, dla którego to wszystko się dzieje. Dla organisty kościoła farnego w Poznaniu ta magia zaczyna się, kiedy jedzie ulicami Poznania i radio zaczyna grać kolędy, a on w zaciszu organów Ladegasta jednych z najpiękniejszych i najcenniejszych na świecie powtarza melodię Lulajże Jezuniu. A dla Magdy magia trwa, kiedy w świetle lamp z mozołem pokrywa gliniane aniołki kolejną warstwą amarantowej farby, by potem domalować im turkusową sukienkę.

Opis (streszczenie): Sosna z Puszczy Knyszyńskiej to taki sam gatunek jak w całej Polsce, różni się jednak pewnymi cechami takimi jak strzelistość, brak odgałęzień w niższych partiach czy krótkimi gałęziami w koronie. Budowa ta jest idealna między innymi do produkcji jachtowych masztów. Oprócz tego drzewa te już od czasów przedchrześcijańskich czczono jako łączące ziemię z niebem między innymi właśnie ze względu na ich wygląd. Od pokoleń zawieszano na nich deski z wyrytymi prośbami do Boga, o zmiłowanie czy spokój zmarłych. Od tej pory stawały się nietykalne. Legenda mówi, że Święte Sosny i zawieszone na nich kapliczki nazywane od dawien dawna tyłkami, wykorzystywali powstańcy styczniowi do przekazywania meldunków. Dziś na terenie Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej znajduje się 28 Świętych Sosen. Liczba ta z roku na rok maleje. Kapliczki z upływam czasu murszeją i odpadają, a kontynuatorów starej tradycji brak.

Opis (streszczenie): O czasie przedświątecznym ludzie mówią magiczny. Dla każdego ta magia oznacza coś innego. No właśnie co? Dla franciszkanówz placu Bernardyńskiego w Poznaniu magia zaczyna się, kiedy powstaje jedna z największych w Europie ruchomych szopek. Wtedy do klasztoru wracają z piwnic Trzej królowie i niepozorny Jezusek, dla którego to wszystko się dzieje. Dla organisty kościoła farnego w Poznaniu ta magia zaczyna się, kiedy jedzie ulicami Poznania i radio zaczyna grać kolędy, a on w zaciszu organów Ladegasta - jednych z najpiękniejszych i najcenniejszych na świecie - powtarza melodię "Lulajże Jezuniu". A dla Magdy magiatrwa, kiedy w świetle lamp z mozołem pokrywa gliniane aniołki kolejną warstwą amarantowej farby, by potem domalować im turkusową sukienkę.

Opis (streszczenie): O czasie przedświątecznym ludzie mówią magiczny. Dla każdego ta magia oznacza coś innego. No właśnie co? Dla franciszkanów z placu Bernardyńskiego w Poznaniu magia zaczyna się, kiedy powstaje jedna z największych w Europie ruchomych szopek. Wtedy do klasztoru wracają z piwnic Trzej królowie i niepozorny Jezusek, dla którego to wszystko się dzieje. Dla organisty kościoła farnego w Poznaniu ta magia zaczyna się, kiedy jedzie ulicami Poznania i radio zaczyna grać kolędy, a on w zaciszu organów Ladegasta - jednych z najpiękniejszych i najcenniejszych na świecie - powtarza melodię "Lulajże Jezuniu". A dla Magdy magia trwa, kiedy w świetle lamp z mozołem pokrywa gliniane aniołki kolejną warstwą amarantowej farby, by potem domalować im turkusową sukienkę.

Opis (streszczenie): Przez pół roku przyklejał zapałka po zapałce, by stworzyć szopkę Bożonarodzeniową z prawie 160 tysięcy małych elementów. Przygotowywał się do wyprawy życia i pokonywał kolejne słabości. Pochodzący z podbydgoskiego Słupowa niepełnosprawny artysta Przemysław Kozłowski postanowił pielgrzymować szlakiem św. Jakuba do hiszpańskiego miasta Santiago de Compostela, by podarować tamtejszej katedrze swoje dzieło. Szedł nie sam, a wraz ze swoim towarzyszem i marzeniem, by pokazać innym niepełnosprawnym, że wszystko jest możliwe. "Moje Camino" to opowieść pełna małych radości, zaskoczeń czy inspirujących rozmów z ludźmi napotkanymi na szlaku, którzy byli pod wrażeniem pracy polskiego artysty i sami dzielili się z nim swoimi historiami. Były też łzy - tęsknoty, czasem złości, lecz na koniec przede wszystkim wzruszenia podczas przekazywania swojego dzieła.

Opis (streszczenie): Cykl reporterski tworzony przez najlepszych dziennikarzy z Oddziałów TVP o tematyce społecznej opowiadający o ciekawych inicjatywach, ludziach i miejscach. Warto zwolnić dosłownie i w przenośni.

Opis (streszczenie): Działo się to bardzo dawno temu. Tak dawno, że nawet zwykłe listy szły tygodniami - był sposób na wysyłanie sekretnych wiadomości. Wystarczyło zamówić piernik. I ten, do kogo on trafił tylko spojrzał i już wszystko wiedział. Piernikowe serce oznaczało, że ktoś kocha, myśli i tęskni. A jeśli w odwrotną stronę wysłał swoja postać z piernika - było jasne, że uczucie odwzajemnia, a jego serce bije tylko do wybranki. W Bardzie takich pierników sprzedawano tysiące. Każdego dnia. A potem nagle zgasły piece i nikt już o piernikowym mieście nie pamiętał. I może nie pamiętałby do dziś, gdyby nie jedna gazeta, dwa zdjęcia i wielkie poszukiwania, które przywróciły pierniki do Barda. Po latach znów opowiadają historie, kipią emocjami i niosą uliczkami zapach świąt i korzennych przypraw. Ten reportaż to opowieść o piernikach, miłości i pięknym, świątecznym czasie.

Opis (streszczenie): Czasem przycupną gdzieś na rozstaju dróg. Takie smutne A czasem śmieją się razem z ludźmi. Niemal wszystkie są zielone. To Bieszczadzkie anioły. Kiedy kogoś dotkną skrzydłem, ten zaraz ich bratem. Skąd się wzięły? Podobno z piosenki Starego Dobrego Małżeństwa; wiele jednak wskazuje na to, że były w Bieszczadach już dawniej. Mieszkają w zwykłych chatach, podadzą wodę ze studni i po prostu są. Maria Romanów dla aniołów rzuciła wszystko i przeniosła się w Bieszczady. Teraz żyje z aniołami, a one pomagają jej spełniać marzenia. Róża i Krzysztof Franczakowie przed laty też przyjechali w Bieszczady. Tu się poznali, tu pokochali. I tu poznali mnóstwo aniołów w ludzkiej postaci. Adam Glinczewski, o którym w Bieszczadach mówią Łysy, mówi, że aniołów tu nie ma, bo jeszcze nikt ich nie spotkał na szlaku, ale inne postaci to już niejeden w górach widział.

Opis (streszczenie): Piszą wszyscy, bo to ostatnia chwila by pewien pan z długą, siwą brodą spełnił ich najskrytsze marzenia. Listy wysyłane na ostatnią chwile nie dotrą już do Laponii, ale do biura św. Mikołaja w Srebrnej Górze. A tu praca wre. Wszelkie przesyłki należy przeczytać, a potem na niektóre odpowiedzieć. Nie wspominając już o tym, że trzeba jeszcze zrealizować życzenia. Klocki, lalki czy auto na baterie - nie ma problemu. Ale prośby, żeby było, jak dawniej, żeby wróciła zamarła siostrzyczka czy zmarły braciszek nie da się spełnić

Opis (streszczenie): Na przestrzeni ostatnich sześciu lat w Jaworznie zamieszkało blisko 200 zagrożonych wyginięciem chomików europejskich. To wszystko za sprawą działań Gminy i Zakładu Zoologi Systematycznej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, gdzie rodzą się chomiki, które potem przywożone są do Jaworzna. Ale skąd całe zamieszanie i dlaczego to właśnie Jaworzno wybrano na chomiczą stolicę Polski?

Opis (streszczenie): Ośrodek Najświętszego Serca Jezusa w Rudzie Śląskiej to miejsce, w którym codzienność przeplata się ze sztuką dzięki grupie muzyczno - teatralnej "Od serca". Jego twórcy, Witold i Katarzyna Hanke, pomagają osobom z niepełnosprawnością intelektualną odkrywać talenty i budować pewność siebie poprzez arteterapię i przygotowywanie spektakli. Bohaterowie materiału - Jadzia, Michał, Daniel i pozostali aktorzy - prowadzą tu swoje życie, zmagając się z marzeniami, lękami i rutyną, a scena staje się dla nich przestrzenią wolności. To poruszająca opowieść o wspólnocie, empatii i sztuce, która zmienia życie.