CAŁKIEM NIEZŁA HISTORIA godziny emisji w telewizji, obsada, kiedy leci i gdzie obejrzeć

Opis (streszczenie): Dwa projekty Bogdana Pękalskiego z Krzywczy znane są już w całej Polsce. Właściciel stworzył w wyjątkowych miejscach oryginalne ekologiczne ostoje. Spełnia w ten sposób marzenia z dzieciństwa Taki domek na wsi i jego oryginalne otoczenie to raj na ziemi. Zwłaszcza z widokiem na San i Pogórze Przemysko - Dynowskie. Ten budowniczy ekolog realizuje swoje marzenia z dzieciństwa. Nietypowe budownictwo to jego pasja. Pomysły na oryginalne mieszkanie na wsi podsuwa mu sama natura. Domek posadowiony jest na wierzbach, ale wewnątrz ma sporo elementów sosnowych, do tego ściany z gliny, dach z ziemi i mchu, a w nim okrągłe okna dachowe, które wymyślił pan Bogdan, by wpuścić do środka jak najwięcej światła. Okna boczne pochodzą z demontażu. Ekologiczna budowla ma swoje termo - zalety. W drugim domku wyrastającym z ziemi w okolicy Babic pan Bogdan też popracował nad wyglądem otoczenia. Obok domu można wypoczywać nad stawem, kontemplować naturę i wyciszyć się. Wszystko zajęło mu ponad 4 lata. Artysta, bo tak o bohaterze reportażu mówią jego przyjaciele i znajomi dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem z wieloma osobami, które tak jak on poszukują oryginalnych form dla rzemieślniczej twórczości. Inspiruje tych, którzy w naturze znajdują tworzywo dla swojej działalności.

Opis (streszczenie): Cykl reporterski tworzony przez najlepszych dziennikarzy z Oddziałów TVP o tematyce społecznej opowiadający o ciekawych inicjatywach, ludziach i miejscach. Warto zwolnić dosłownie i w przenośni.

Opis (streszczenie): Józek przyjechał w Bieszczady prawie 50 lat temu. I choć zawsze myślał, że jest raczej człowiekiem morza, został w górach. Dziś jest jednym z ostatnich "smolarzy", którzy zajmują się wypałem węgla drzewnego. Kiedy zaczynał, w Bieszczadach takich punktów było 70. Teraz zostało może 6. Niemal przez cały rok pracuje w Dolinie Łopienki niedaleko Cisnej. W miejscu, gdzie dziś stoją jego "beczki" do wypału, była kiedyś wieś. Po niej zostały tylko zdziczałe jabłonie i grusze, którymi - w jesienne wieczory - przychodzą się raczyć niedźwiedzie i wilki. Józek żyje bez prądu, telefonu, komputera i internetu. Cały jego świat to stary pies i turyści, którzy co chwilę pojawiają się na wypale. I choć lubi sobie z nimi pożartować i "pstryknąć" zdjęcie, to najbardziej lubi takie chwile, kiedy siedzi w swojej "budzie" i nic nie musi. Powinien jedynie obserwować dym, który unosi się nad beczkami.

Opis (streszczenie): 50 lat temu z taśmy Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Tychach zjechał pierwszy egzemplarz "malucha" - Fiata 126p, zwanego też żartobliwie kaszlakiem czy toczydełkiem. W czasach PRL - u był synonimem luksusu i dobrobytu, a także niespełnionym marzeniem wielu polskich rodzin. Produkcja rozpoczęła się w 1973 roku w Bielsku - Białej, w oparciu o włoską linię technologiczną, a dwa lata później - już wyłącznie z polskich części - przeniosła się do zakładu w Tychach. "Maluch" uchodził za samochód pojemny jak na swoje gabaryty, zwrotny oraz prosty w obsłudze i naprawie. Choć był najtańszym autem na rynku, przeciętny Kowalski musiał odłożyć na niego równowartość ponad 20 miesięcznych pensji. Fiat 126p służył nie tylko jako samochód rodzinny - bywał także taksówką czy niewielkim autem dostawczym. Z ponad 3 milionów wyprodukowanych egzemplarzy co trzeci trafiał na eksport - nie tylko do krajów europejskich, ale także do Australii, Nowej Zelandii czy Chin. Na Kubie mały fiat zyskał nawet własny przydomek: "Polaquito".

Opis (streszczenie): Cykl reporterski tworzony przez najlepszych dziennikarzy z Oddziałów TVP o tematyce społecznej opowiadający o ciekawych inicjatywach, ludziach i miejscach. Warto zwolnić dosłownie i w przenośni. Zjechać z autostrady, zboczyć z głównej ulicy, zabłądzić wśród podwórek po to by poznać z pozoru zwyczajne życie mieszkających na uboczu społeczności. Zrozumieć specyfikę i klimat małych ojczyzn. Odkryć lokalnych liderów, pokazać zapomnianych artystów i animatorów kultury.

Opis (streszczenie): Przed absolwentami szkoły specjalnej stanęło zawodowe wyzwanie. Pod okiem swojego byłego nauczyciela, dziś szefa i opiekuna, Mateusza Potockiego, pracują w myjni samochodowej. Praca to spełnienie ich marzeń i krok w kierunku samodzielnego życia.

Opis (streszczenie): Łukasz urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Skutkiem była (i jest) jest niepełnosprawność ruchowa i deficyt intelektualny (lekki stopień). Droga rozwoju - edukacja, praca - osób z taką, zdiagnozowaną niepełnosprawnością, często kończy się na Warsztatach Terapii Zajęciowej lub w domu w izolacji społecznej. Łukasz był na tej właśnie ścieżce. Jego przemiana rozpoczęła się, gdy poznał ludzi zajmujących się sportami walki. Zaczął trenować boks. Jego rozwój fizyczny szokuje nie tylko jego lekarzy. Łukasz spełnił swoje marzenia i stanął w ringu podczas gali organizowanej w Szczecinie.

Opis (streszczenie): W sercu Chorzowa, wśród murów i codziennego pośpiechu, istnieje miejsce niezwykłe - Ośrodku Pomocy Medycznej dla Bezdomnych i Wykluczonej im. św. Rity. Tu każdego wita uśmiech, ciepła herbata i bezwarunkowa serdeczność wolontariuszy. To tu - poza systemem, ale w samym centrum człowieczeństwa - leczy się nie tylko ciało, ale i duszę. Ośrodek, który jest ewenementem na skalę Polski - który działa, leczy i zmienia życie.

Opis (streszczenie): Kim są dzisiaj legendarni szczecińscy, chłopcy z Sorrento, którzy przed laty jako Nieznani grali w maskach kawałki Beatlesów i Rolling Stonesów? O bandzie Fabiana każdy słyszał i czuł respekt. Legenda o chłopakach ze Śródmieścia dotarła nawet do najdalszych zakątków kraju. Przy okazji pobytu w Szczecinie Jacek Lech, Czesław Niemen, czy Karin Stanek przychodzili do willi Sorrento zobaczyć jak te łobuzy wyglądają. Po blisko pół wieku spotkali się ponownie by pielęgnować pamięć o przeszłych wydarzeniach i postaciach oraz budować most łączący pokolenia. Wraz z Panami z Sorrento na artystyczną mapę Szczecina powróciło także legendarne miejsce, od którego nazwy powstał ich przydomek, kawiarenka u zbiegu ulic Mickiewicza i Al. Wojska Polskiego.

Opis (streszczenie): Podobno nie wolno zbierać jej zbyt wcześnie z pola, przerabiać jeszcze w listopadzie czy używać nowoczesnych beczek. Podobno koniecznie trzeba zebrać dopiero, kiedy przyjdą pierwsze przymrozki, udeptać nogami i dodawać tylko soli. I podobno kiedy się ją zrobi, to można już odpoczywać, bo nic do zrobienia przed zimą z przetworów nie zostało. A kto w roli głównej: kapusta! Niepozorna pani z wierszyka, o której mówiło się, że rozumem nie grzeszy. Jednak dawniej żadna gospodyni nie wyobrażała sobie bez niej własnej piwnicy. Dawniej kiszenie kapusty nie tylko było ważnym elementem życia w gospodarstwie, ale przez wieki wpisywało się w rytm życia na wsi.

Opis (streszczenie): Konrad Kołakowski, zabrzański historyk wykazuje się no co dzień nietypową pasją. Górnictwo było w jego domu obecne od zawsze. Fedrował jego dziadek i ojciec. On marzył o tym samym - żeby zostać górnikiem. Koleje losu potoczyły się jednak inaczej. Skończył historię i rozpoczął pracę, jako przewodnik w Kopalni Guido. Ze swojej pasji jednak nigdy nie zrezygnował, poszerzając swoją wiedzę o górnictwie i przede wszystkim podróżując do czynnych kopalń - do miejsc, które dla większości ludzi są niedostępne. Wycieczki tego typu to nie jest all inclusive. Konrad musiał poznać, czym tak naprawdę jest praca górnika, jak wygląda sam proces wydobycia i jakie niebezpieczeństwa czyhają w kopalni. Odkrył jednak to, co od zawsze było wyłącznie tylko jego marzeniem - piękno podziemnego świata i istotę śląskości.