Makłowicz w podróży godziny emisji w telewizji, obsada, kiedy leci i gdzie obejrzeć

Reklama

Makłowicz w podróży w TV - najbliższe emisje

+ Obserwuj
Przycisk Zapisz przy transmisji pozwala na szybkie dodanie wydarzenia do kalendarza: iCalendar, Google Calendar, Outlook.

Emisja Makłowicz w podróży będzie miała miejsce (premiera, powtórka):

Program TV na 26 czerwca 2025 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (155) - Na prowincji Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W tym odcinku Robert podróżuje na północ Malezji, w góry Cameron Highlands. Słyną one z niższych niż gdzie indziej temperatur, upraw warzyw oraz malowniczych pól herbacianych. Skąd się tu wzięła herbata? W latach 20. XX wieku sprowadzili ją z Cejlonu (dzisiejszej Sri Lanki) Brytyjczycy, którzy nie mogli wytrzymać nawet dnia bez filiżanki tego napoju. Herbatą nasz podróżnik raczy się na tarasie herbaciarni z widokiem na herbaciane pola. Do herbaty podawanej tu na modłę angielską, a więc z mlekiem, serwowane są biszkopty, ciastka sodowe, babeczki kokosowe, sernik i ciasto marchewkowo - bananowe. Po degustacji Robert udaje się na pola herbaciane i asystuje przy zbiorach herbacianych liści. Mężczyźni strzygą krzewy wielkimi nożycami, zebrane liście wrzucają do koszy, które niosą na plecach. Następnego dnia pan Paul Ng, wielki koneser herbaty, objaśnia Robertowi, na czym polega proces jej obróbki. Zebrane liście trzeba wysuszyć i sfermentować. Wtedy dopiero zamienią się w herbatę typu angielskiego. Wśród malowniczych pół herbacianych Robert przyrządza sałatkę z makaronem ryżowym. Przez długie lata okolice Cameron Highlands były oazą dla Brytyjczyków, którzy szukali tu ochłody i budowali swoje rezydencje. Dziś dużo jest tutaj turystów. Przyciąga ich nie tylko przyjemna temperatura. Również miejscowa kuchnia. Przed hotelowym kwietnikiem ustawiony jest wielki termometr, który wskazuje 18 stopni Celsjusza, pod nim przy stole dwaj szefowie szykują jagnięcinę według typowo europejskiego przepisu. Oryginalny jest natomiast deser, owoce durianu podane na surowo z alkoholem. Kolejny dzień zaczyna się od wyprawy na targ. Wypełnione owocami stragany po obu stronach wąskiej ulicy przyciągają kupujących. Miejscowi mówią, że świty są tutaj chłodne, ale dzięki takiemu klimatowi rosną tu owoce, jakich nie ma nigdzie indziej w Malezji, truskawki i krzyżówki słodkiej pomarańczy z kwaśną z limonką. W barze targowym Robert je śniadanie - talerz smażonego makaronu, zielone jabłko skrzyżowane z guavą, a do popicia herbata z mlekiem. Tak posilony wybiera się na pole. Prawie każda tutejsza dolina wykorzystywana jest do upraw. Robert schodzi po małych schodkach nad nawadnianym poletkiem, na którym rośnie szpinak wodny, zwany też kapustą bagienną. Świetna jarzyna, wystarczy ją wrzucić na wok. Nasyciwszy się wonią pól uprawnych, nasz podróżnik udaje się do chińskiej świątyni taoistycznej, którą zwiastują trójkątne flagi z chińskimi znakami. Budowla jest niewielka, wejście do niej oświetlają lampiony. Robert wchodzi do środka. Butów nie każą zdejmować. W środku jest ołtarz, przed nim dary dla bóstwa: ciasteczka, pomarańcze i jabłko. Na mieście zaś, na placu przed biurowcem, można podziwiać ceremonialny chiński taniec lwów. Czarny i złoty lew - każdy "napędzany" przez dwóch ludzi - wykonują taneczne figury. Ceremonia odbywa się z okazji otwarcia siedziby nowej firmy i ma jej zapewnić pomyślność. Jadąc dalej na północ, Robert dociera do stanu Perak, do miasta Ipoh, zwanego niegdyś miastem milionerów. Ich fortuny wyrosły na złożach cyny, którą wydobywano w dolinie rzeki. Zasoby cyny skończyły się w latach 70. XX wieku. Miasto zachowało swój kolonialny styl. Dworzec to wciąż ten sam biały budynek, a w pałacu gubernatora jest dziś siedziba władz miejskich. W starej części miasta Robert zwiedza dawne ulice magazynów handlowych. Na ścianach domów i w oknach wiszą maty z chińskimi znakami. W restauracji Tauge Ayam Lou Wong Robert degustuje miejscowe specjały: kurczaka po kantońsku z kiełkami sojowymi z gleby wapiennej, kurze łapki, zupę z kulkami rybnymi i płaski makaron ryżowy. W Ipoh Robert zwiedza świątynię buddyjską Gek Lok Tong. Świątynia wykuta jest w ogromnej wapiennej jaskini. Podziwiając wielopoziomowe formy skalne, stalaktyty i posągi Buddy, nasz podróżnik przyz

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
17:45 Makłowicz w podróży. Austria. Krems i Dolina Wachau Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert zwiedza Dolną Austrię, krainę pełną zabytków, dobrego jedzenia i doskonałych białych win. Choć mowa jest o Dolnej Austrii, to tereny tutaj są lekko górzyste. Na jednym ze wzgórz stoi klasztor opactwa benedyktynów, Göttweig, nazywany "austriackim Monte Cassino". W bryłach budynków dominuje barok, ale opactwo zostało założone dużo wcześniej, bo już w XI wieku, przez biskupa Altmanna z Passawy. Klasztor jest ogromny, ale braci mieszka tu tylko kilkunastu. Klasztor to dziś w większej części otwarte muzeum. Chociaż pełni, jak niegdyś, jeszcze jedną ważną funkcję - jest przystankiem na austriackim odcinku trasy pielgrzymki do Santiago de Compostela. Każdy pielgrzym dostanie tu za niewielkie pieniądze strawę i dach nad głową. Nie da się opisać tej okolicy z pominięciem miasta Krems - und - Stein, które zachwyca wspaniałą architekturą. Już w średniowieczu działał tu Zajazd Pod Złotym Lwem, w czasach renesansu przekształcony w zajazd pocztowy. W miejscowej gospodzie Robert degustuje lokalny specjał (gebackener kalbskopf), który wygląda jak panierowany ser albo ryba, a jest to pieczona cielęca głowa. Heuriger to lokal, w którym austriaccy winiarze mogą sprzedawać produkowane przez siebie wino. Robert zamawia tu nie tylko wino, ale i zimne przekąski. Na talerzu: szynka z dzika, sery, sałatka ze szparagów i morelowy chutney. Najlepsze morele rosną w Dolinie Wachau pomiędzy Krems a Melkiem. Chutney zaś doskonale pasuje do serów. Kolejna atrakcja to rejs statkiem po Dunaju. W taki rejs warto się wybrać, by zobaczyć m.in. twierdzę Aggstein, której więźniem był Ryszard Lwie Serce wracający z wyprawy krzyżowej. Tymczasem statek cumuje w Dürnstein, niewielkim miasteczku, które Robert nazywa cudowną bombonierką. Jest tu piękna architektura i mnóstwo sklepów z pamiątkami. Przez Dürnstein przebiega naddunajska trasa rowerowa. Robert zwiedza winnicę pod miastem. Typowy obrazek w tej peryferyjnej części Dürnstein to winnice i drzewa morelowe. W takiej scenerii krakowski smakosz gotuje zupę rieslingową. Miejscowa kooperatywa zrzesza ponad 100 winiarskich rodzin. Wina białe, które tu przeważają, podzielono na 3 kategorie: najlżejszą, średnią i najmocniejszą. Miejscowość Mautern leży naprzeciwko Krems, ale po drugiej stronie Dunaju. Robert zwiedza winnicę Nikolaihof, która - jak podają źródła - jest najstarszą winnicą w Austrii. Wytwarzano tu wino już w czasach Celtów. Miejscowe terroir rodzi świetne rieslingi. Ostatni etap podróży po Dolnej Austrii to miasteczko Wösendorf. W miejscowej restauracji Robert przekonuje, że riesling reński to najbardziej szlachetny biały szczep winny na świecie. Brzmi to przekornie, bo jesteśmy nad Dunajem. A wracając do rieslinga - jest uniwersalny, ale najlepiej łączy się z rybą, np. z sandaczem smażonym na klarowanym maśle, podanym z dodatkiem kaszanki, w sosie z cebuli.

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
Reklama
18:15 Makłowicz w podróży - Walia - "Przez góry" Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Tytułowe góry to przede wszystkim schodząca do morza Snowdonia, park narodowy z najwyższym szczytem Walii, oraz położone w głębi kraju Góry Kambryjskie, w których nadal tradycyjnymi metodami wypasa się owce w wysokogórskich gospodarstwach. Wśród zielonych pastwisk i wiejskich pensjonatów Robert Makłowicz proponuje klasyczne miejscowe danie znane jako walijski królik, w którym nie ma ani śladu królika. Inna arcybrytyjska rzecz kotlety jagnięce w sosie miętowym, przyrządzane na ulicy snowdońskiego miasteczka Dolgellau, jak najbardziej zawierają jagnięcinę, i to w najlepszym gatunku. Na pożegnanie toast walijskim piwem typu ale.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (156) - Penang Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz podróżuje po Malezji. Kraj ten to nie tylko Półwysep Malajski, ale i część wyspy Borneo. W tym odcinku Robert zwiedza wyspę Penang zamieszkaną przez Malajów, Chińczyków, Hindusów i Tajów. Turystyczną wizytówką wyspy jest buddyjska świątynia Kek Lok Si, jedna z największych i najpiękniejszych w Malezji. Wieloplanowa bajkowa architektura świątyni jest typowa dla tego regionu. Ogromna budowla z białą wieżą i złotą kopułą harmonijnie łączy w sobie trzy style: chiński, tajski i birmański. W Batu Ferringhi Robert odwiedza miejscową szkołę gotowania, gdzie można nauczyć się kuchni z wyspy Penang. Szkołę otaczają połacie upraw roślin zarówno leczniczych, jak i przyprawowych. Istny ogród wonności i smaków. Chinka, pani Pearly Kee przygotuje miejscową zupę asaam laksa. Zanim przystąpi do gotowania, opowie o walorach medycznych tutejszych przypraw: galangalu, kurkumy, tamaryndy i chilli. Po wizycie w szkole gotowania Robert odwiedza tajską restaurację Khuntai Restaurant. Jej wnętrze urządzone jest w stylu wielkiego szałasu pod trzcinowym dachem. Duży stół po środku zastawiony jest wieloma daniami. Jednym z dań jest słynna zupa tom yam. Danie programu, curry rybne, Robert ugotuje na rajskiej plaży, pod palmami. Potem wprost z plaży powędruje w góry. Wnętrze wyspy Penang jest bowiem górzyste, porasta je dżungla. Są tam również uprawy. Jedna z plantacji nazywa się Tropical Fruit Garden, rosną tu ananasy, maracuja, kaunda, indyjskie jabłka wodne, indyjskie czereśnie - bardzo kwaśne, nienadające się do jedzenia na surowo. Ananas - odmiana z Bali, ma silne właściwości przeciwzapalne, pomaga też spalać tłuszcz. Dlatego Chińczycy często podają ananasa z tłustą wieprzowiną. W tropikalnym ogrodzie pod pergolą odbywa się degustacja soków i owoców. Na czterech talerzach leżą egzotyczne owoce, podano także sok z pianką. Robert komentuje i degustuje: "Dietetycy twierdzą, że owoce jedzone na deser po obiedzie sprzyjają rozwijaniu się w żołądku fantazyjnych procesów gnilnych. Ja nie popełnię tego błędu, dla mnie te owoce to posiłek sam w sobie".

Czas trwania: 24min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 27 czerwca 2025 (Piątek)
07:00 Makłowicz w podróży - Walia - "Przez góry" Logo TVP Polonia
10:10 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (156) - Penang Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży. Filipiny - "Manila pełna historii" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Historycznym tropem Robert Makłowicz prowadzi nas do pierwszej budowli, jaką wznieśli w Manili Hiszpanie, którzy założyli miasto w XVI wieku, do Fortu Santiago w dzisiejszej dzielnicy Intramuros. Oprócz fortyfikacji katoliccy kolonizatorzy budowali piękne kościoły, takie jak perła baroku San Agustin. Kościoły wznoszą się również za rzeką Pasig w chińskiej dzielnicy. Manilskie Binondo to najstarsze Chinatown na całym świecie, do dziś tętniące życiem. Chińczycy, którzy osiedlali się tu za panowania hiszpańskiego, musieli przyjąć katolicyzm. Po Hiszpanach władcami Filipin zostali na początku XX wieku Amerykanie. Pozostały po nich wszechobecne angielskie słowa oraz dania typu mięso w bułce. Manilskie menu Roberta jest dużo ciekawsze: kare - kare z ogonów wołowych duszonych w sosie z orzeszków ziemnych, golonka i podroby wieprzowe, chicken barbecue, kwaśna tamaryndowa zupa sinigang, zupa z płetwy rekina oraz morski ogórek, czyli trepang.

Czas trwania: 25min. / 2017 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (157) - Etniczny mix Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Biały budynek w stylu mauretańskim przy jednej z ruchliwych ulic w centrum Kuala Lumpur, stolicy Malezji, to dawny dworzec kolejowy wzniesiony jeszcze przez Brytyjczyków. Ich panowanie na Półwyspie Malajskim skończyło się o północy 30 sierpnia 1957 roku. Wtedy to w centrum Kuala Lumpur, na dawnym boisku do krykieta i hokeja na trawie, zjechała w dół brytyjska flaga Union Jack, a na maszt wciągnięto flagę Malezji. Dziś centralny plac Kuala Lumpur zwany jest placem Niepodległości. Współczesna Malezja to monarchia konstytucyjna, zaś jej mieszkańcy to nie tylko Malajowie, ale też Chińczycy i Hindusi. Kuala Lumpur oznacza błotniste ujście. Sama nazwa wskazuje, jak niedogodne warunki panowały w miejscu, gdzie założono osadę, która dała początek miastu. Powstała ona w widłach rzek Kelang i Gombak, gdzie w początkach XIX wieku zaczęto wydobywać cynę. Anglicy ściągali tu do pracy robotników z Chin i Indii. Tak powstało wieloetniczne Kuala Lumpur. Różne nacje przywiozły ze sobą różne religie. Z tych religii wynikały nakazy i tradycje kulinarne. Chińczycy jedli wieprzowinę. Muzułmańscy Malajowie tylko wołowinę. Hindusi wyznający hinduizm w ogóle nie jedli mięsa. Zatem powstał tu tygiel nie tylko narodowościowy i kulturowy, ale i kulinarny. Miejscowa dzielnica hinduska nazywa się Little India. Żeby nikogo nie urazić, Robert ugotuje tu danie wegetariańskie: curry z zielonych bananów. Odwiedzi również samoobsługową indyjską restaurację. Gotowe dania czekają w bemarach. Jedzenie nakłada się na liście bananowca. Je się palcami. Nie używa się talerzy i sztućców. Dopełnieniem posiłku jest herbata z mlekiem zaparzona z korzeniami i bardzo słodka. Po Little India czas na Chinatown, tłoczne o każdej porze dnia, ale najciekawsze - także dla smakoszy - po zmroku. Robert odwiedza wielki bazar, a zwłaszcza jego część spożywczą. Można się tu napić świeżego soku z kokosa alboz trzciny cukrowej, jest smażona wieprzowina, prasowane mielone mięso z kurczaka i drobiowa kiełbasa. Jeśli kogoś ta oferta nie przekonuje, może zatrzymać się w ulicznej jadłodajni, gdzie kucharze pracują na wyścigi. Przeważają Chińczycy, ale jest też kuchnia tajska, a nawet mongolski grill. Robert wybiera potrawy chińskie, w stylu stir fried, czyli krótko smażone, i mieszane, na mocnym ogniu. Wokół ulicznych jadłodajni roznosi się specyficzny zapach, by nie powiedzieć smród. Jego sprawcą jest durian. Chętnie jadany tu owoc o dużo lepszym smaku niż aromacie. Z tego powodu nie wolno go wnosić do samolotów. A smakuje jak cebula z wanilią.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 28 czerwca 2025 (Sobota)
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Opole

Opis (streszczenie): Sycylia to perła starożytności. Byli tu Fenicjanie, Grecy, Kartagina, Rzym. Ale greckich śladów zostało na wyspie najwięcej. Dzisiejsza podróż zaczyna się w Selinunte w południowo-zachodniej części Sycylii. Na tarasie hotelu z widokiem na wspaniałe ruiny dawnej świątyni Hery Robert zaprasza na miejscowe specjały: kanapki z lokalnego ciemnego pieczywa i tagliatelle con pesto trapanese. Pesto trapanese to sos na bazie pomidorów z dodatkiem orzechów lub migdałów i oczywiście czosnku. Wszyscy siedzą przy dużym stole. Kucharze wykładają górę makaronu na stolnicę przed gośćmi, po czym mieszają go z sosem. Wszyscy jedzą widelcami, bez talerzy. Tak się tutaj jada - prosto i cudownie. Każdy, kto interesuje się nie tylko starożytnością, ale i cywilizacją, powinien przybyć do Agrigento, dawnego greckiego miasta, w którym mieszkało 200 tys. ludzi. Pozostał po nim największy w świecie zachowany starożytny kompleks - Dolina Świątyń - wzniesiony VI i V wieku przed Chrystusem. Były tu świątynie Zeusa, Hery, Apollina, Hefajstosa, Aresa, Dioniza. Do dziś najlepiej zachowała się świątynia Kastora i Polluksa. W Selinunte na nabrzeżu portowym Robert gotuje miejscowe danie: makaron z kalafiorem po sycylijsku. Piazza Armerina to luksusowa rzymska willa z IV w, jedna z najlepiej zachowanych rzymskich willi na świecie. Liczy ponad 60 pokoi. Musiał tu mieszkać ktoś ważny: rzymski prefekt albo nawet cesarz. Perystyl, czyli wewnętrzny dziedziniec widziany z galerii najlepiej pokazuje skalę domostwa. Niektóre elementy są zrekonstruowane, ale marmurowe kolumny są oryginalne. Podobnie jak mozaiki na podłogach pomieszczeń, które stanowią wspaniałą dokumentację antycznego świata: sceny z życia rodzinnego, z polowań, pieczenia mięsa na ruszcie, obecności rzymskiej w Afryce i Indiach. Kolejne zwiedzane miejsce to Noto, miasto o korzeniach antycznych, pod koniec wieku XVII zniszczone przez trzęsienie ziemi i odbudowane w stylu barokowym. Okolice Noto słyną z migdałów. Szczególnie ceniona jest odmiana Romana, niezbyt urodziwa, ale bardzo smaczna. W ogródku kawiarnianym Cafe Palazzo Rau Robert degustuje migdałowe ciasteczka, prażone migdały w czekoladzie i lody migdałowe, a do popicia wino muszkatowe. Pozostajemy na szlaku barokowym, co ważniejsze na szlaku słodkości. Wspomniane trzęsienie ziemi zniszczyło nie tylko Noto, ale i pobliskie miasto Modica. Po odbudowie prezentuje ono ten sam barokowy styl. Atrakcją jest piękne położenie na stromych zboczach. W górnym mieście króluje kościół San Giorgio, w dolnym San Pietro. Obok niego uroczy zaułek. A spacer po zabytkach Modiki kończy Antica Dolceria Bonajuto. Jest to najstarsza wytwórnia czekolady w mieście. Skąd czekolada na Sycylii? Hiszpanie, którzy władali wyspą, przywieźli ją z Nowego Świata. Kolejne zwiedzane miasto to Scicli. Pod nazwą Vigate pojawia się ono popularnych we Włoszech powieściach kryminalnych Andrei Camillerego. W restauracji Millenium, vis-a-vis miejskiego ratusza, Robert degustuje ulubione dania powieściowego komisarza Montalbano; są to arancini w kształcie stożków, linguine z owocami morza i canoli; do tego wino Milazzo spumante. Życie policjanta na Sycylii miałoby same plusy, gdyby nie mafia. Być na Sycylii i nie wspomnieć o winie to tak, jak w Charsznicy nie zająknąć się o kiszonej kapuście. Najpopularniejszy tutejszy szczep to nero d’Avola, czerwony endemik, produkowany w miasteczku Avola. W sali z beczkami i tankami Robert degustuje ten miejscowy szczep. Na Sycylii zapada zmierzch. Na pustej plaży hotelu Atena Robert zasiada do kolacji. W menu sycylijskie specjały: pasta con le sarde i pesce spada, czyli makaron z sardynkami i ryba miecznik. I oczywiście wino.

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
Reklama
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Katowice
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
Czas trwania: 25min. / 2025
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Wrocław
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Warszawa
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Szczecin
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Poznań
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Olsztyn
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Łódź
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Lublin
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Kraków
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Kielce
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Bydgoszcz
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Białystok
Reklama
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3
17:45 Makłowicz w podróży. Filipiny - "Wokół stolicy" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Kulinarno - podróżniczy program Roberta Makłowicza, w którym przekazywana jest praktyczna wiedza związana z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Pieczony prosiak o siódmej rano? W Manili jak najbardziej. Objazd atrakcyjnych dzielnic filipińskiej metropolii zaczynamy od spotkania z wieprzowiną z rożna, a dalej jest jeszcze ciekawiej. Gotowane kacze jajo z 2 - tygodniowym zarodkiem o nazwie balut to specjał dla wielu przyjezdnych trudny do przełknięcia. Bardzo popularne w całym kraju adobo może odstraszyć chyba tylko wegetarian, bo to marynowane w occie mięso, duszone z czosnkiem, przyprawami i ziołami, które przyrządza dla Roberta mistrzyni filipińskiej kuchni, pani Lilian Borromeo. Kolejną oryginalną propozycją jest targ owoców morza, gdzie klient robi zakupy i natychmiast niesie je do restauracji po drugiej stronie ulicy, a tam przyrządzają mu świeże krewetki, małże i kraby w klika minut, wedle życzenia i w dodatku za niewygórowaną cenę. Z tematów pozakulinarnych: jazda po zatłoczonych stołecznych ulicach kolorowym jeepneyem i wizyta w Bonifacio Global City, wśród drapaczy chmur.

Czas trwania: 25min. / 2017 / magazyn kulinarny
Program TV na 29 czerwca 2025 (Niedziela)
11:25 Makłowicz w podróży - Walia - "Nie tylko zamki" Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Walijczycy zapewniają, że ich kraj jest światowym liderem, jeśli chodzi o liczbę zamków na kilometr kwadratowy. Nie szkodzi, że najsłynniejsze z nich zbudowali w średniowieczu Anglicy. Podróżnik i smakosz z Krakowa odwiedza kilka z 641 miejscowych warowni, sprawdzając po drodze inne interesujące adresy. W bajkowym, zbudowanym w stylu włoskim miasteczku Portmeirion przyrządza dorsza w sosie włoskim, a na północnym krańcu wyspy Anglesey świeżo złowione kraby. Na degustacyjny stół trafiło też danie z francuskiej soczewicy, a na deser crme brulee z rabarbarem.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
17:45 Makłowicz w podróży. Filipiny - "Wzwyż po ryż" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Tarasowe pola ryżowe wokół Banaue uważane są przez Filipińczyków za ósmy cud świata. Leżą w górach Cordillera Central na wysokości ponad 1000 m n.p.m. Żeby je zobaczyć, Robert Makłowicz wzbija się jeszcze wyżej, leci z Manili na północ samolotem. W drodze z lotniska je śniadanie na stacji benzynowej. Na talerzu duszona wołowina, smażona ryba i obowiązkowo ryż. Bo ryż je się na Filipinach przez cały dzień. W Banaue sprzedają go na wagę z wielkich worków, a tradycyjnie przechowuje się go w dymnych spichlerzach, dla ochrony przed gryzoniami. W krajobrazie górskich tarasów, zbudowanych ręcznie przez lokalne plemię Ifugao 2 tysiące lat temu, Robert gotuje rosół z kury z ryżem. Powrót do miasta odbywa się na dachu kolorowego jeepneya. W miejscowych restauracjach kolejne dania z ryżem: chopsuey z chińskim rodowodem, curry z rodowodem indyjskim, wieprzowina oraz pancit bihon, czyli makaron naturalnie ryżowy.

Czas trwania: 25min. / 2017 / magazyn kulinarny
Program TV na 30 czerwca 2025 (Poniedziałek)
06:45 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (167) Ville de Quebec Logo TVP Wilno

Opis (streszczenie): Miasto Quebeck (Ville de Quebeck) jest stolicą prowincji o tej samej nazwie. Położone nad Rzeką Świętego Wawrzyńca, w miejscu, gdzie wpływa ona do Atlantyku, jest drugim pod względem liczby ludności (po Montrealu) miastem w Kanadzie. Quebec to nazwa indiańska, co ciekawe, oznacza miejsce, gdzie rzeka się zwęża. Miasto jest wyjątkowe z kilku powodów. Nie licząc Florydy i Meksyku, jest to najstarszy organizm miejski w Ameryce Północnej. Językiem francuskim mówi 98 procent jego mieszkańców. Historyczne centrum miasta - zbudowane w stylu europejskim - jako jedyne w Ameryce Północnej wpisane zostało na listę UNESCO. Zwiedzanie Quebecku Robert zaczyna od najstarszej części, zwanej Dolnym Miastem, gdzie można podziwiać zabytki z czasów Ludwika XIV. Popiersie Króla Słońce stoi na Palace Royale - w samym sercu Dolnego Miasta.. Dlaczego mieszkańcy Quebecu mówią po francusku? W 1608 r. Samuel de Champlain wpłynął tu z Atlantyku pod banderą francuską i założył gród. Ludwik XIV nie dbał o kolonię, ponieważ nie było tu złota, tylko skórki z bobrów. W końcu Francuzi przegrali rywalizację z Anglikami i Quebec stał się dominium brytyjskim. Od klęski Francuzów w wojnie kolonialnej minęło 250 lat minęło, ale nad miastem nadal powiewają flagi z liliami Andegawenów i Burbonów. Z Dolnego Miasta, z historycznej stacji, odjeżdża kolejka do Górnego Miasta. W budynku stacji mieszkał Louis Jolliett, XVII - wieczny odkrywca Mississippi. To dzięki niemu Francuzi skolonizowali Luizjanę, którą w epoce napoleońskiej sprzedali Stanom Zjednoczonym za psi grosz. Z kolejki Robert wysiada wprost przed bajkowym zamkiem - hotelem Chateau Frontenac, architektoniczną ikoną miasta. Mury hotelu dwukrotnie zapisały się w historii świata: w roku 1943 i 1944, kiedy Churchill i Roosevelt omawiali wizje urządzenia świata po pokonaniu III Rzeszy. W hotelowej restauracji Robert degustuje miejscowe wędliny i sery. Oczywiście z kieliszkiem czerwonego wina. Wynalezienie kolei było cywilizacyjnym przełomem na całym świecie, a w Ameryce Północnej szczególnie. Pod koniec XIX w. linia Canadian Pacific Railway połączyła Atlantyk z Pacyfikiem. Żeby promować turystykę kolejową, wzdłuż nowej linii budowano wielkie hotele, takie jak wspomniany Chateau Frontnac, wzorowany na romantycznej architekturze bawarskiej, którą do swoich bajek przejął potem Disney. Główny plac Górnego Miasta zajmuje ratusz we francuskim stylu. Naprzeciwko ratusza stoi gmach banku braci Price z 1929 r. Do złudzenia przypomina warszawski Prudential. Miasto ma też swoje błonia zwane Równinami Abrahama, choć jest to teren pofałdowany. W 1759 r. rozegrała się tu bitwa, która przesądziła o przynależności państwowej Quebecu. Anglikami dowodził generał Wolfe, Francuzami - hrabia de Montcalm. Anglicy fenomenalnie wytrzymali psychicznie atak piechoty francuskiej, po czym oddali jedną decydującą salwę. Jak się potem mówiło w Europie: De Montcalm w 20 minut przegrał pół Ameryki. Na wysokiej skarpie pod brytyjską cytadelą Robert przyrządza rybne seviche z soli i smażone przegrzebki. W menu jest też bacalhau, czyli solony i suszony dorsz. Przy rue Saint - Jean Robert zagląda do małej piekarni, gdzie degustuje bagietkę i croissantta. Przy okazji ogląda linię do wypieku bagietek. Wieczorem nasz podróżnik udaje się na spacer po Grande Ale, by poznać nocne życie. Tłumy ludzi w ogródkach kawiarnianych i restauracyjnych. Na wieczorny popas wRobert wybiera jednak restaurację na przedmieściu, o nazwie La Girolle, z kuchnią francuską. Na drzwiach wejściowych jest napis: Apportez votre vin (przynoście własne wino). Z menu wypisanego na tablicy dowiadujemy się, że restauracja poleca ris de veau, czyli grasicę cielęcą, z włoska zwaną animelką.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (157) - Etniczny mix Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży. Filipiny - "Woda i ogień" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Kulinarno - podróżniczy program Roberta Makłowicza, w którym przekazywana jest praktyczna wiedza związana z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Jezioro Taal na filipińskiej wyspie Luzon było kiedyś morską zatoką. Na jeziorze znajduje się wyspa, a na wyspie wulkan Taal. Jeden z najaktywniejszych w całym archipelagu. To dlatego morska zatoka zamieniła się w jezioro. Z miasta Tagaytay Robert Makłowicz wyrusza przez wodę w stronę ognistej góry. Płynie łodzią, dosiada konia, wspomina tragiczną erupcję z roku 1911. W chacie na brzegu jeziora przegląda miejscowe menu znajduje w nim m.in. endemiczne słodkowodne sardynki. Kolejne kulinarne odkrycia czekają na targu w Tagaytay: serca palmowe, podroby wołowe (główny składnik dania kare - kare) i słynna zupa bulalo z wołową kością szpikową, najlepsza na całych Filipinach. Nie tracąc z oczu malowniczych wulkanicznych wysp na jeziorze, Robert własnoręcznie przyrządza wieprzowe adobo z ananasem tropikalne owoce to mocna strona regiony Tagaytay, więc desery również owocowe.

Czas trwania: 25min. / 2017 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (158) - Malakka Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W tym odcinku Robert odwiedza malezyjskie miasto Malakka położone nad strategiczną przez wieki cieśniną o tej samej nazwie. Odnajduje tutaj ślady byłych kolonizatorów. Sułtanat, Portugalczycy, Holendrzy, Brytyjczycy - tak w skrócie wygląda historia tego miasta. Cieśnina Malakka łączy Morze Południowochińskie z Oceanem Indyjskim. To najdłuższa i najbardziej uczęszczana cieśnina świata. W ciągu wieków była łakomym kąskiem dla kolonizatorów. Pierwszymi Europejczykami, którzy przybyli do Malakki, byli portugalscy żeglarze. Zastali tu sprawnie działającą instytucję państwową - sułtanat, który dysponował wynalezionym przez Chińczyków prochem, miał też wojowników. Jednak europejska sztuka wojenna i fortyfikacje zwyciężyły. Portugalczycy się tu utrzymali. Ruiny kościoła św. Pawła to jedna z najstarszych budowli, jakie po nich zostały. Zaś A' Famosa to ostatni zachowany fragment twierdzy zbudowanej przez nich i zburzonej przez następnych kolonizatorów. XVII wiek to szczyt potęgi królestwa Niderlandów. Holenderska Kompania Wschodnioindyjska sprzymierzyła się z sułtanatem i wspólnie wygonili Portugalczyków. Holendrzy zostali tu 200 lat. Po nich przyszli Brytyjczycy. Chińczycy zaś byli na Półwyspie Malajskim od dawna, ale jako przybysze woleli żyć w wyniosłej izolacji. Dopiero kiedy w XIV wieku sułtan Malakki Mansur Shah ożenił się z Chinką, małżeństwa chińsko - malajskie stały się czymś normalnym. W ten sposób narodziła się nowa rasa, nowa kultura, również kulinarna, znana jako Baba - Nyonya. Żeby poznać smaki tej kuchni, należy odwiedzić Chinatown. Robert przyznaje, że dotychczas znał tylko jedno danie takie danie: zupę laksa lemak z Singapuru. Po degustacji w restauracji o nazwie Big Nyonya pora samemu coś przygotować. Na placyku przed zabytkowym holenderskim ratuszem i kościołem Robert gotuje krewetki w sosie słodko - pikantno - kwaśnym. W Chinatown najciekawiej jest o zmroku. Robert odwiedza XVII - wieczny dom. W czasach holenderskich mieściła się tu siedziba celnika portowego. Dziś jest tu restauracja Bistro 1673. Szefowie kuchni specjalnie dla Roberta przygotują egzotyczne dania: bułeczkę holenderską i ryż smażony z ananasem. Kolejny przystanek nocnej wyprawy do Chinatown to jadłodajnia uliczna. Robert zatrzymuje się przy stoisku z rybami pieczonymi na ruszcie, gdzie zamawia ikan bakar Portugis, czyli rybę pieczoną na ruszcie po portugalsku. Jeśli ryba w Malace, to po portugalsku, u Chińczyka.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 1 lipca 2025 (Wtorek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (158) - Malakka Logo TVP Rozrywka
Reklama
17:45 Makłowicz w podróży. Filipiny - "Cuda natury" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Kulinarno - podróżniczy program Roberta Makłowicza, w którym przekazywana jest praktyczna wiedza związana z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Rajskie plaże z białym piaskiem pod palmami, owoce we wszystkich kolorach tęczy, szmaragdowe morze, lasy mahoniowe i namorzynowe, ryż na zalanych wodą poletkach, spławna malownicza rzeka Loboc i niezwykłe Wzgórza Czekoladowe to nagroda dla podróżnika, który dotrze do wysp Bohol i Panglao, połączonych groblą i mostem. Znajdzie tu również żywe cuda natury, takie jak wyrak filipiński (najmniejszy przedstawiciel ssaków z rzędu naczelnych), koguty bojowe szkolone do walk czy krewetki, które Robert Makłowicz przygotowuje w sosie kokosowym, instalując swoją przenośną kuchnię w naturalnym środowisku owoców morza. Na finał podróży opowieść o sławnym podróżniku, który jako pierwszy dopłynął do Filipin, ale już z nich nie odpłynął i w ten sposób okrążył kulę ziemską, choć w sumie jej nie okrążył.

Czas trwania: 25min. / 2017 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (159) - W stronę Śląska Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Dzisiejsza Republika Czeska składa się z trzech historycznych krain: Czech, Moraw i Śląska. W tym odcinku odwiedzamy podregion Moraw zwany Valasko. Ale zobaczymy też trochę Śląska. Urocze miasteczko Štramberk na Morawach leży 30 km od polskiej granicy. Nad całym miastem i okolicą góruje Truba, czyli Trąba. To średniowieczna wieża, w której mieszkańcy schronili się podczas najazdu tatarskiego w XIII wieku. Jak głosi legenda, po odstąpieniu Tatarów znaleźli w ich obozie worki z uszami odciętymi chrześcijanom. Sztramberczanie mieli poczucie humoru, bo z czasem zaczęli wypiekać słodkie uszy, które dziś są znanym lokalnym przysmakiem. Zabytkowym kabrioletem marki Tatra z lat 30. Robert jedzie do pobliskich Koprzywnic. Przed wojną Czesi byli prawdziwą potęgą w dziedzinie motoryzacji. Można się o tym przekonać w koprzywnickim Muzeum Techniki. W jednej z sal Robert podziwia kolekcję przedwojennych aut osobowych marki Tatra. Limuzyna z serii T-77 to konstrukcja genialnego inżyniera Hansa Ledvinki, której rozwiązania skopiował Ferdynand Porsche do swojego Garbusa. Ta konstrukcja to chłodzony powietrzem silnik umieszczony z tyłu pojazdu. Po zajęciu Czechosłowacji przez Niemcy Hitler nakazał wstrzymanie produkcji T-77. Po wojnie Tatra wygrała proces patentowy i w latach 60. Niemcy musieli wypłacić odszkodowanie. Bawiąc w tej okolicy, nie można ominąć Nowego Jiczyna, który wszakże nie ma nic wspólnego z Rumcajsem; tamten Jiczyn leży na północ od Pragi. Rynek miasteczka okalają zabytkowe kamieniczki z epoki renesansu i baroku. Historyczna zabudowa ocalała, bo dwie wojny światowe ominęły miasto. W Nowym Jiczynie ostatnie lata swego zasłużonego żywota spędził austriacki generał Ernst Gideon von Laudon. Bił dzielnie Prusaków w czasach Marii Teresy. Zmarł w domu, w którym dziś mieści się największe na świecie Muzeum Kapeluszy. Skąd kapelusze w Nowym Jiczynie? W czasach Austro-Węgier ten region był zagłębiem przemysłu tekstylnego. Z Nowego Jiczyna Robert jedzie do pałacu w Kuninie. W ogrodach pałacowych odbywa się prezentacja kulinarna. Szef kuchni przyrządza szaszłyki z wieprzowej polędwicy z dodatkiem kurczaka i boczku, do tego ziemniaki z kminem. Na deser zaś Robert pojedzie do zamku w Hukvaldach. W romantycznej baszcie, skąd rozpościera się widok na Morawy i okolice, odbędzie się degustacja miejscowych słodkich kołaczy z nadzieniem owocowym. W parku pod zamkiem szukał natchnienia wybitny kompozytor czeski, Leo Janacek. Ale te strony wydały wielu znakomitych ludzi kultury i nauki. Tuż obok, w Priborze urodził się Zygmunt Freud, zaś w Rażnie - Gregor Mendel, ojciec genetyki. Kolejny kulinarny przystanek to górski pensjonat na rzeczką Ostravicą, gdzie Robert degustuje królika ze śliwowicą. Stamtąd jedziemy do Ostrawy. Patrząc z góry na okolice, trudno wyobrazić sobie bardziej śląski krajobraz. Ostrawa to kiedyś najbardziej przemysłowe, zadymione i zanieczyszczone miasto regionu. Dziś na wszystkich kominach są filtry, a wiele zakładów jest już nieczynnych. Robert zwiedza hutę Vitkovice (pierwotna nazwa Rudolf) z połowy XIX wieku, która czeka na wpis na listę UNESCO. Huta pracowała do końca XX wieku. Dziś jest to zabytek myśli technicznej. W jednej z dawnych hal fabrycznych urządzono interaktywne muzeum techniki. Jego patronem jest Juliusz Verne, który urodził się w tym samym roku, kiedy otwarto ten kombinat hutniczy. W muzeum odbywają się koncerty. Salę widowiskową urządzono w dawnym gigantycznym zbiorniku do sprężania gazów z wielkiego pieca. Na zakończenie wizyty w starej hucie Robert ogląda jeszcze podwodny statek Nautilus kapitana Nemo. W Landek Park, na trawniku przed skansenem górniczym, szef kuchni miejscowej tradycyjnej restauracji, pan Zdenek Voznica, przygotowuje swoje popisowe danie: szablę górniczą. Pan Zdenek to legenda, był niegdyś szefem kuchni słynnego Grand Hotelu Pupp w Karl

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 2 lipca 2025 (Środa)
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Wrocław

Opis (streszczenie): Etna to największy czynny wulkan Europy. Wybucha dość często, słabiej czy silniej, a potoki lawy niszczą ludzkie mienie. W czasie wybuchu w 1979 roku jęzor lawy, który zszedł ze wzgórza, zerwał duży fragment asfaltowej szosy, ale ominął przydrożną kapliczkę. Miejscowi mówią, że to nie był przypadek. Ciągłe zagrożenie wybuchem wcale nie odstręcza ludzi od mieszkania na zboczach wulkanu. Lawa spływa z szybkością do 6 km na dobę, więc ludzie zdążą uciec, są bezpieczni, ale ich dobytek już nie. Leżące nad morzem miasteczko Mascali, zniszczone w 1928 roku, szybko odbudował Benito Mussolini. Jednym z powodów, dla których ludzie trzymają się Etny, jest żyzna gleba wulkaniczna. Na różnej wysokości można sadzić różne uprawy: nisko cytrusy, wyżej winorośl (tu jest chłodniej, więc wino żywsze), jeszcze wyżej jabłka, które gdzie indziej na Sycylii nie rosną. Degustacja miejscowych specjałów i trunków odbywa się na tarasie winiarni u podnóża Etny. Robert próbuje dania o nazwie pasta alla Norma. Do tego dwa rodzaje wina - czerwone i różowe. Słynna pasta alla Norma została tak nazwana na cześć opery Vincenza Belliniego, który pochodził z pobliskiej Katanii, zniszczonej przez Etnę w XVII wieku. Danie odcinka Robert gotuje w wulkanicznym krajobrazie. Będą to involtini di pesce spada, czyli roladki z miecznika. Podróżnik spod Wawelu zjeżdża potem nad Morze Jońskie, gdzie podziwia nierealne piękno Taorminy. Zatrzymuje się także w Syrakuzach, mieście genialnego Archimedesa, ale też Platona i Ajschylosa, który wystawiał swoje sztuki w zachowanym do dziś starogreckim teatrze. Trattoria Al Vecchio Lavatoio to restauracja nad dawną kamienną pralnią, znajduje się tuż obok źródła Aretuzy. Antyczna pralnia od dawna jest już nieużywana. Dziś to piwnice restauracji. Czerpiąc natchnienie ze źródła Aretuzy, Robert opiewa prozą makaron w folii (pasta a cartocio) i odkrywa, jak starożytni wyrabiali papirus. Uliczną specjalnością jest w Syrakuzach napój o nazwie selz limone e sale. Selz to włoskie określenie specyfików, które robią porządek w żołądku po przejedzeniu. Kulinarnym zwieńczeniem pobytu w Syrakuzach jest caponata di melanzane con sarde. Jest to danie warzywne, którego podstawę stanowią bakłażany i sardynki. Na Sycylii można znaleźć 50 albo i więcej odmian tego dania. Można je jeść codziennie przez dwa miesiące, każdego dnia inne.

Czas trwania: 24min. / 2016 / magazyn kulinarny
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Warszawa
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Szczecin
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Rzeszów
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Poznań
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Opole
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Łódź
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Lublin
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Kraków
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Kielce
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Katowice
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Bydgoszcz
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Białystok
Reklama
08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (159) - W stronę Śląska Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Skarby Południowego Tyrolu Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz wyrusza do Tyrolu Południowego, autonomicznej niemieckojęzycznej prowincji włoskiej na pograniczu austriacko - włoskim. Kraina ta słynie z pięknych i licznych zamków znajduje się ich tam ponad 400. Robert Makłowicz odwiedza jeden z nich zamek Tirol, rodową siedzibę samodzielnych hrabiów Tyrolu, od których wziął nazwę cały region. W tym malowniczym miejscu przyrządzi knedle serowe na posłaniu z buraków. Następny etap podróży to miasto Bolzano/Bozen stolica Tyrolu Południowego. Przy okazji zakupów w delikatesach i na targu warzywnym Robert Makłowicz opowiada o regionalnej kuchni, która łączy elementy włoskie i tyrolskie. Na Piazza Walther pokaże, jak wygląda to w praktyce, przyrządzając buraczane kluski z kapustą i szpekiem. Jedną z atrakcji regionu jest miejscowe Muzeum Archeologiczne, a w nim Otzi, czyli "człowiek z lodu". Być może za życia jadał papardelle z ragout z jelenia, które Robert Makłowicz przygotuje w Val di Senales. Właśnie w tamtych okolicach, w lodowcu Senales, znaleziono w 1991 r. szczątki Otziego. Po wybornej uczcie na koniec wizyta w słynnym uzdrowisku Meran/Merano, gdzie można skorzystać m.in. z kąpieli winnych.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (160) - Beskid i doliny Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Rożnow pod Radhoszczem w Beskidach to miejsce znane z tradycji kultury wołoskich pasterzy, którzy migrując wzdłuż Karpat, dotarli również na Morawy. Ich szlakiem podąża Robert Makłowicz. Jak każdy turysta zagląda do karczmy, gdzie odnajduje smaki znane również na Podhalu: haluszki, bryndzę, żentycę, kwaśnicę czy bundz. W miejscowości Vizovice, na skraju Beskidów Robert odwiedza wytwórnię destylatów owocowych z ponad 100-letnią historią. Gorzelnia założona pod koniec XIX wieku przez Rudolfa Jelonka jest dziś największym na świecie producentem destylatów owocowych. Większość przerabianych tu owoców (śliwek, jabłek, moreli) pochodzi z miejscowych sadów. Recepta na sukces jest taka sama jak w XIX wieku: trzykrotna destylacja. Do wytwórni w Vizovicach każdy może przynieść własne owoce i zrobić z nich destylat. Zapłaci za usługę i zabierze do domu butelki z własną etykietą. Był rok 1894. Wspomniany już pan Rudolf Jelonek zaczął destylować śliwowicę w Vizovicach, a w pobliskim Zlinie pan Tomasz Bata założył firmę obuwniczą. Z początku szło mu kiepsko, ale w 20-leciu międzywojennym była to największa fabryka obuwia na świecie. Dziś obok fabryki stoi 16-piętrowy wieżowiec centrali koncernu z legendarną windą, w której jest biuro. Winda jeździ między piętrami, a siedzący w niej dyrektorzy kontrolują pracowników na wszystkich kondygnacjach. Tomasz Bata, wyklęty po II wojnie światowej jako drapieżny kapitalista, dzisiaj znów jest w Zlinie czczony jako ojciec miasta. Patronuje nawet tutejszemu uniwersytetowi. Ze Zlinu Robert udaje się na łono natury, by w górskim krajobrazie Beskidów przygotować danie wołoskie: bramboraki z suchego chleba. Bramboraki są bardzo podobnego placków ziemniaczanych. Wielu z nas Czechy kojarzą się nie z piwem i knedlikami, ale z secesyjnymi uzdrowiskami, takimi jak Karlove Vary czy Mariańskie Łaźnie. Swój kurort mają też Morawy to Luhaczowice. Tutejsze wody - lekko słonawe - czuć siarkowodorem. Podobno dobre są na różne dolegliwości. Swego czasu ciągnął tu kwiat czeskiej wokalistyki, m.in. Karel Gott i Helena Vondrackova. Po kuracji wodą pora na coś konkretnego. Robert odwiedza hotel Vyhlidka, czyli widoczek. Na tarasie hotelowej restauracji degustuje dwa miejscowe dania, karpia z grilla i wołowego karabaczka. A potem wraca do Rożnowa, by w starej 300-letniej gospodzie spróbować piwa polutmave, do którego jako przekąskę podają pieczoną lub wędzoną golonkę w plastrach. Wieczorem udaje się do łaźni piwnej, by zażyć kąpieli. Piwny roztwór w wannie ma temperaturę 37 st. Celsjusza, ale w kuflu Robert ma to samo piwo, tylko zimne.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 3 lipca 2025 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (160) - Beskid i doliny Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Alpejska Górna Adyga Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Cykl Roberta Makłowicza to program kulinarno - podróżniczy, którego celem jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Część programu poświęcona będzie przygotowaniu regionalnych potraw, resztę odcinka wypełnią istotne z turystycznego i kulturalnego punktu widzenia informacje, szczególnie te, które są pomijane w przewodnikach. W 2 odcinku podróż Roberta Makłowicza prowadzi przez największe w Europie górskie pastwisko Alpe di Siusi. Na płaskowyżu wśród ośnieżonych gór poznajemy specjalności miejscowej kuchni polecane przez szefów okolicznych schronisk, karmiących na co dzień turystów i narciarzy. Są wśród nich dania autorskie, unikatowe jak np. zupa z sarny na ziołach i szyszkach jodłowych. Pozostałe propozycje obiadowe to risotto z dynią oraz knedle ze szpinakiem, serem i orzechami.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
18:15 Makłowicz w podróży - Walia - "Nie tylko zamki" Logo TVP Polonia
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (161) - Na południu Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Stolicą Moraw jest Brno, drugie co do wielkości miasto Republiki Czeskiej. Jego najwyższy punkt - wzgórze Špilberk - kiedyś budził grozę; była tu austriacka twierdza i więzienie, w którym trzymano więźniów wszystkich narodów cesarstwa, przeciwników Habsburgów. Jeszcze po II wojnie, do roku 1950, było tu więzienie. Dziś jest to miejsce rekreacji, spacerów i popijania kawki. Na drugim najwyższym wzgórzu miasta stoi katedra pod wezwaniem Świętych Piotra i Pawła, jedna z trzech najważniejszych w kraju. Od niej dobrze rozpocząć spacer po Starym Mieście. Szybki rozwój Brna nastąpił na przełomie wieków XIX i XX, dlatego w architekturze miasta dominuje secesja. Morawy Południowe to region, w którym piwa nie brak, ale napojem nr 1, zwłaszcza w ostatnich latach, jest wino. Ostatni łyk piwa tego dnia Robert wypija w starym browarze, w piwiarni pod miedzianym dzwonem imitującym kadzie warzelnicze. Do piwa podają tu typowe czeskie przekąski: octowy utopenec, czyli kiełbasę w marynacie i miękki ser hermelin w oleju. Z Brna, trasą na Wiedeń, Robert jedzie do Mikulova. Z drogi bardzo dobrze widać stojący na wzgórzu pałac. Zbudowany w XI wieku pierwotnie był warownią w stylu romańskim. Od 1290 roku należał do Liechtensteinów. Po wojnie trzydziestoletniej Habsburgowie nagradzali rody magnackie, które opowiedziały się po stronie Ligi Katolickiej. Wielkie posiadłości na Morawach Południowych, w tym zamek w Mikulovie, przypadły Dietrichsteinom. Swoje dochody czerpali oni głównie z winnic. W ich herbie rodowym widać noże do cięcia winorośli. Zamek ucierpiał w II wojnie światowej, ale piwnica się uchowała i są tu prawdziwe skarby: drewniana prasa winiarska z XVIII wieku i beka gigant na wino o pojemności 101 tysięcy litrów! Beka rozeschła się, kiedy przyszły lata nieurodzaju, bo drewno żyje, dopóki jest w nim wino. Przy fontannie na staromiejskim rynku Robert degustuje białe wino ze szczepu palava. Trudno dostać to wino gdzie indziej. Palava to pobliskie pasmo górskie i autochtoniczny szczep winny. Tutaj powstał, a dziś uprawia się go na całych Morawach i w południowej Słowacji. Na Morawach rozbrzmiewa dziś język czeski w wersji morawskiej, ale kiedyś była to kraina wielu kultur. Mieszkali tu Niemcy i Żydzi. Robert odwiedza synagogę, jedyną zachowaną spośród dwunastu istniejących niegdyś w mieście. Zbudowano ją w stylu polskim, zwanym też galicyjskim. Z Mikulova Robert jedzie do Valtic. Do 1945 roku valticki pałac był rezydencją Liechstensteinów. Dziś mieści się tu Salon Win Republiki Czeskiej. Salonowe piwnice można zwiedzać za darmo, ale żeby napić się wina, trzeba kupić bilet za około 50 zł. Przez półtorej godziny można wtedy degustować 100 win z całych Moraw i Czech, wybranych jako najlepsze w danym roku. Robert degustuje wino czerwone o nazwie frankovka modra. Valtice wraz z leżącymi o kwadrans drogi Lednicami tworzą jeden kompleks pałacowo - ogrodowy, wpisany na listę UNESCO. Velke Pavlovice to kolejny arcyważny adres winiarski. Jest tu bowiem dawna stacja uszlachetniania winorośli. W takim miejscu warto napić się wina. Robert wybiera czerwone andre; jest to nazwa szczepu, który powstał w wyniku skrzyżowania frankovki modrej ze szczepem o nazwie święty wawrzyniec. Dokonał tego francuski hugenota Christian Carl Andre. Wśród winnic z widokiem na miasto Robert gotuje danie główne odcinka: morawską zupę fasolową. Znojmo to drugie po Mikulovie najważniejsze winiarskie miasto w regionie. Wspaniale zachowana architektura historyczna, malowniczy przełom Dyi i winnice na pagórkach wokół miasta. Robert zwiedza dawne jezuickie piwnice z XVIII w., które znajdują się na przedmieściu miasta. Piwnice noszą nazwę Krzyżovy Sklep, bo korytarze przecinają się, tworząc kształt krzyża. W Krzyżovym Sklepie Robert raczy się gulaszem z knedlikiem szpekowym. Do tego rulandske sede, czyli pinot grigio.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 4 lipca 2025 (Piątek)
07:00 Makłowicz w podróży - Walia - "Nie tylko zamki" Logo TVP Polonia
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (161) - Na południu Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Trydent Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W czwartym odcinku Robert Makłowicz w mieście słynnego XVI-wiecznego soboru spotyka szefa wykwintnej miejscowej restauracji, który przez kilka lat prowadził lokale z włoską kuchnią w Krakowie i Warszawie. Razem gotują danie z dziczyzny na placu przy katedrze. Na zamku Buonconsiglio widzowie poznają tajemnicę słynnych klusek o nazwie "księżodławki". Zwiedzają też zabytkowe miasto, zaglądają do delikatesów, cukierni, kawiarni i winiarni. Mają okazję przyjrzeć się produkcji wina musującego, wytwarzanego metodą szampańską.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (162) - Jak z obrazka Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Kromierzyż, Trzebicz, Telcz, Daleszice, Losztice i Ołomuniec, miasta jak z obrazka, odwiedza Robert Makłowicz w kolejnej podróży po Morawach. W Kromierzyżu największą historyczną budowlą jest pałac arcybiskupów ołomunieckich z galerią obrazów, której ozdobą jest płótno Tycjana. Pałac otoczony jest pięknym ogrodem o powierzchni 66 hektarów. Spacer po mieście kończy się na staromiejskim rynku, gdzie akurat odbywa się festyn i gdzie z pewnością można znaleźć dobry lokal. Robert wybiera Czarnego Orła, jest to restauracja i browar zarazem. Do degustacji kelner podaje dwa dania: pieczoną kaczkę z knedlikiem bułczanym i ziemniaczanym oraz dzika w sosie z dzikiej róży z knedlikiem karlovarskim. Z Kromierzyża Robert jedzie do krainy o nazwie Wysoczyzna, gdzie podziwia kolejną morawską perełkę - miasto Trzebicz. Pierwsze odwiedzane miejsce to piekarnia z tradycjami. Chleb piecze się tu na zakwasie, a do pieczywa można dostać pomazankę twarogową, czyli pastę serową o różnych smakach. Turystyczną atrakcją Trzebicza jest dawna dzielnica żydowska, która należy do największych i najlepiej zachowanych w Europie. Zespół budynków dawnego getta wraz z cmentarzem został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Dla smakosza z Krakowa atrakcją jest wizyta w tradycyjnej żydowskiej restauracji. Robert wybiera lokal o nazwie Rachel. Na ścianie sali restauracyjnej widoczna jest 6-ramienna gwiazda, na oknach ustawiono menorę i posąg Golema. Robert degustuje trzy dania kuchni aszkenazyjskiej: bramborak (placek ziemniaczany) z paprykarzem z kurczaka, rzizek (polędwicę) wołowy panierowany i czulent z kaczki i pęczaku. Następny przystanek to miasto Telcz. Jego atrakcją jest renesansowy długi rynek i zamek. Przed wojną zamek należał do rodziny niemieckiej. Po wojnie obywateli narodowości niemieckiej wysiedlono i odebrano im majątki. Po upadku komunizmu niektóre majątki oddano dawnym właścicielom, ale nie ten. Telcz to naturalny plan filmowy; kręcono tu ponad 60 filmów. Na zamku można oglądać ekspozycję oryginalnych kostiumów filmowych. W nieodległych Daleszicach również jest filmowo. Tu z kolei kręcono "Postrzyżyny" w reż. Jirzego Menzla, według Hrabala. Robert odwiedza daleszycki browar. W firmowej restauracji raczy się pieczonym wieprzowym boczkiem, zasmażaną kapustą i knedlikiem oraz piwem. Browar nadal warzy piwo, ale w pomieszczeniach obok urządzono Muzeum Historii Browarnictwa Austro-Węgier. Kolejne odwiedzane miasteczko to Losztice, gdzie wyrabia się słynne twarożki ołomunieckie. Produkowane z mleka krowiego niepasteryzowanego, formowane i szczepione specjalnymi kulturami bakterii, przypominają zgliwiały ser, przy którym nawet najbardziej dojrzały camembert absolutnie "wysiada"! Kiedyś nie było firmowego sklepu i sprzedawano dwa rodzaje serków: z kminkiem i bez. Dziś smaków jest bardzo dużo, a mały sklepik zamienił się w market. W losztickim rynku, pod drogowskazem "Olomouc 32", Robert przyrządza ołomunieckie twarożki w cieście piwnym. Zaś właściciel restauracji częstuje go swoimi przysmakami serowymi, a są to chlebaczki, czyli kanapki, tort przekładaniec i desery z twarożków na słodko. Zwiedzanie ołomunieckiego Starego Miasta rozpoczynamy od katedry pw. św. Wacława. Renesansowo - barokowa starówka należy do największych w Czechach, zaś najsłynniejszym zabytkiem jest tu kolumna Trójcy Przenajświętszej, wpisana na listę zabytków UNESCO. W Ołomuńcu, w kamieniczce przy Dolnym Rynku mieszkali Mozartowie. 11 - letni Amadeusz tu właśnie dokończył swoją VI symfonię. Rękopis sygnowany jako Symfonia Ołomuniecka znajduje się w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej.

Czas trwania: 24min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 5 lipca 2025 (Sobota)
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Katowice
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Wrocław
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Warszawa
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Szczecin
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Rzeszów
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Poznań
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Opole
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Łódź
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Lublin
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Kraków
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Kielce
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Bydgoszcz
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3 Białystok
14:00 Makłowicz w podróży. Sycylia - Pod Etną Logo TVP3
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Górska Garda Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Tym razem Robert Makłowicz przybywa nad włoskie jezioro Garda w Dolomitach. Jest ono nazywane "Śródziemnomorzem w sercu Europy". Choć do morza stąd jeszcze daleko, to rozległe jezioro z powodzeniem je zastąpi. Tu już czuć powiew Południa: palmy i gaje oliwne, winnice, południowe warzywa i owoce. W dodatku jezioro i jego okolice to raj dla amatorów aktywnego wypoczynku: w górach otaczających jezioro można uprawiać narciarstwo, trekking, kolarstwo górskie, wspinaczkę, canyoning, a na jeziorze - surfować i żeglować do woli. Tematem na osobną opowieść jest też oczywiście miejscowa kuchnia. O jej walorach przekonuje Robert Makłowicz, przygotowując wśród drzew oliwnych nad malowniczym urwiskiem, pstrąga z grilla z brokułami. Region słynie zresztą nie tylko z pstrągów dziko żyjących w jeziorze, ale również z licznych hodowli tych smacznych ryb. Robert Makłowicz odwiedza jedną z takich hodowli. Później wycieczka po zabytkowym miasteczku Arco, które za czasów habsburskich było znanym kurortem. Do dziś organizuje się tam karnawałowe bale w wiedeńskim stylu. Po spacerze pora na kolejne co nieco: tym razem solone mięso z fasolą, czyli carne salata con fagioli. Do tego pyszne miejscowe wino. Z Arco ekipa rusza do Canale - średniowiecznego miasteczka znajdującego się na liście stu najpiękniejszych i najcenniejszych architektonicznie miejsc we Włoszech. W tym niezwykłym miejscu pora na kolejne danie: na placyku w Canale Robert Makłowicz przygotowuje papardelle z wątróbką i grzybami na słodkim winie.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 6 lipca 2025 (Niedziela)
11:25 Makłowicz w podróży - Hiszpania - "Costa del Sol" Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): Głównym miastem Słonecznego Wybrzeża jest Malaga, od niej rozpoczyna się ta andaluzyjska podróż. Malaga nie jest największym miastem regionu, ale ma największe lotnisko, więc turyści traktują je na ogół jako punkt przesiadkowy w drodze na plaże Costa del Sol. Ale warto się w Maladze zatrzymać, bo jest tu wiele ciekawych rzeczy, np. dom rodzinny Picassa, który tu się urodził i muzeum poświęcone jego sztuce. W Maladze przyszedł na świat inny sławny Hiszpan, Antonio Banderas. Korzenie Malagi są fenickie. Po Fenicjanach niewiele zostało. Po nich przyszli Rzymianie. Pozostawili po sobie liczne zabytki, m.in. amfiteatr z czasów cesarza Augusta. Z kolei malageńska starówka została zbudowana na bazie arabskiej mediny. W obrębie starej Malagi jest też wiele zabytków z okresu renesannsu i baroku. Ważnym punktem na mapie Malagi jest miejscowy targ miejski, który mieści się w dawnym arabskim budynku. Przy głównym wejściu są ryby i owoce morza. To logiczne, bo malageńska kuchnia to głównie dary morza. Turystów oprowadzają po targu przewodnicy kulinarni, którzy chętnie pokażą także inne ciekawe miejsca, np. maleńki sklepik, w którym zgromadzono najlepsze malageńskie produkty, jak np. wędliny, z których najbardziej znana jest szynka z okolic Rondy, ma niepowtarzalny smak, bo tamtejsze świnie nie jedzą żołędzi, ale kasztany. Z kolei masło przywożone jest z Asturii, bo w okolicach Malagi hoduje się tylko świnie i kozy, krów tu nie ma. Kolejny obowiązkowy adres na kulinarnym szlaku to sklep z rękodziełem i bar na jego zapleczu. Malaga to również synonim wina, dość specyficznego, wyrabianego ze szczepów Moscatel i Pedro Ximenez. Tutaj są w karcie dwie wersje malagi: palido, czyli blada i anejo, starzona w beczce. Do tego tapas: kawałki chleba, kiełbasa i czereśnie. Palido - mniej słodkie - pasuje do kiełbasy. To ciemniejsze jest bardzo słodkie - do niego najlepsze będą czereśnie. W różnych miastach różne rzeczy wyznaczają upływ czasu. W Maladze wieczór zapowiada pojawienie się na ulicach sprzedawców jaśminowych gałązek. Dlaczego sprzedaje się je wieczorem? Bo jaśmin dopiero wieczorem zaczyna pachnieć. A skoro wieczór, to pora na kolację. W tradycyjnej restauracji El Pimpi Robert próbuje dań miejscowej kuchni: z ryb, ośmiornicy i wieprzowiny. A są to: boquerones (panierowane, smażone sardele), flamenquin (wieprzowa rolada schabowa z cerdo iberico nadziewana szynką), ośmiornica na ziemniakach z czosnkiem, oliwą i pietruszką. Do picia wytrawne wino moscatel. Główny cel przyjazdu dla większości turystów na Costa del Sol to leżąca 15 km od Malagi miejscowość Torremolinos, chyba najsłynniejszy miejscowy adres wypoczynkowy. W szczycie sezonu nie da się tu wetknąć szpilki. Bardzo ważną instytucją plażową są tzw. los chiringuitos, lokale działające na obrzeżach plaż. Kiedyś były to szałasy, dziś restauracje z tarasami. Na jednym z nich Robert przyrządza pez espada, czyli miecznika vel włócznika po malageńsku. Turyści, którym nie chce się już plażować, mogą wybrać się w góry i pojechać do miasteczka Mijas w masywie Sierra Alpujata. Wioski nadmorskie, takie jak Torremolinos, boom turystyczny zmienił w kurorty, ale te leżące nieco wyżej, w górach, wyglądają zwykle tak samo jak kiedyś. Mijas jest najlepszym przykładem typowego białego miasteczka. Robert odwiedza tu Museo del Vino, które nie jest muzeum, ale winoteką. Są tam trunki z całej Hiszpanii, oczywiście prym wiedzie miejscowa malaga. Z Mijas nasz podróżnik udaje się do Marbelli - najsłynniejszego miasta na Costa del Sol. W latach 70. Hiszpania nie miała umowy o ekstradycję z Wielką Brytanią, więc zjeżdżali tu brytyjscy gangsterzy. Potem zaczęli przyjeżdżać zwykli bogacze. Dziś Marbella słynie przede wszystkim z imponujących rezydencji milionerów i ich jachtów w marinie Puerto Bans. Wieczór w Marbelli kończy kolacja

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Quito Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W tym odcinku znany krytyk kulinarny rozpoczyna swoją podróż po Ekwadorze. Zwiedzanie kraju zaczyna od jego stolicy - Quito, które jest jednym z najstarszych miast kontynentu i jednocześnie jedną z najwyżej położonych stolic świata. Roberta Makłowicza interesują nie tylko zabytkowe budowle i sztuka z okresu hiszpańskiej konkwisty; przemierza on również miasto w poszukiwaniu miejscowych owoców i warzyw na ulicznych targowiskach, odwiedza rybny sklep samoobsługowy, raczy się deserami w tradycyjnej lodziarni, tańczy salsę w salsotece, a nawet je uroczysty obiad z burmistrzem Quito, partnerskiego miasta naszego Krakowa.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 7 lipca 2025 (Poniedziałek)
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (168) Pierwsze nacje Logo TVP Wilno

Opis (streszczenie): Kto w dzisiejszej Kanadzie może legalnie polować na wieloryby? Tylko przedstawiciele pierwszych nacji: Indianie oraz Inuici, czyli pierwotni mieszkańcy północnych obszarów kontynentu. Łowią je na własne potrzeby, bo mięso wieloryba to fragment ich tradycji i tożsamości. Dawniej Inuici nazywani byli Eskimosami. Dziś określenie to uważane jest za obraźliwe, bo oznacza tych, którzy jedzą surowe mięso. Pozostali mieszkańcy Kanady mogą co najwyżej oglądać te olbrzymie ssaki z pokładu łodzi podczas rejsu słonym estuarium Rzeki Świętego Wawrzyńca. W taki rejs wybiera się Robert. Przy okazji przyjrzy się okolicznej przyrodzie. A jest ona tutaj zupełnie inna. Nie ma klonów, które jesienią barwią się na czerwono. Temperatura powietrza 8C, wody 3C, prędkość łodzi 25 węzłów. Do tego zimny wiatr i fale. Wieloryby uwielbiają to miejsce. Wylegują się na tych wodach od wczesnej jesieni do grudnia. Dokąd potem odpływają, tego nikt nie wie. Historia wielorybnictwa jest niemal tak stara jak historia ludzkości. Pierwotne ludy arktyczne zabijały te ogromne ssaki wyrzucone przez fale na brzeg. Później człowiek nauczył się polować na nie z łodzi. W średniowieczu wielką biegłość w tej sztuce osiągnęli Baskowie. Zjawili się na tych wodach niedługo po odkryciach Kolumba i Jacquesa Cartriera. Ale najgorsze dla wielorybów miało dopiero nastąpić. W epoce rewolucji przemysłowej udoskonalono techniki połowu wielorybów. Doszło do tego, że w wyniku rabunkowej gospodarki wielorybniczej rocznie zabijano na świecie 50 tysięcy tych zwierząt, doprowadzając niemal do wytępienia gatunku. Dziś tylko 3 państwa na świecie łowią wieloryby na przemysłową skalę: Islandia, Norwegia i Japonia. W Kanadzie jest to zabronione od roku 1972. Rejs Roberta kończy się sukcesem: kamera upolowała kilka waleni karłowatych. Czas na przygotowanie dania odcinka. Jest to sałatka z dzikiego ryżu z wędzonym łososiem, quebeckimi suszonymi owocami, kukurydzą i klonowym vinaigrettem. Dziki ryż i kukurydzę współczesny świat zawdzięcza Indianom. Kolejny etap podróży to zwiedzanie Wendake. Jest to zrekonstruowana wioska Indian Huron - Wendat. Na terenach dzisiejszego Quebecu żyły plemiona Algonkinów i Huronów. Nie mieszkali oni jednak w wigwamach i tipi, ale w długich wielopiętrowych drewnianych domach, zbudowanych bez użycia gwoździ. Niezbędne łączenia robiono za pomocą sznurka. Zamiast podłóg było klepisko, a wprost nad nim palenisko. I pełno dymu w środku. Był on przekleństwem, bo ludzie od niego ślepli, ale też dobrodziejstwem, bo wędzili w nim ryby i mięso. XVIII wiek to smutne czasy dla tutejszych Indian Huronów, których wytępili Irokezi. Zamieszkiwali oni ziemie na południu, w rejonie dzisiejszego Nowego Jorku, dopóki nie zjawili się tam biali, najpierw Holendrzy, potem Anglicy, którzy zapędzili Irokezów do rezerwatów. Tu, na północ, przybyli Francuzi. Indianie sprzedawali białym cenne skórki z bobrów i innych zwierząt. W zamian dostawali wyroby metalowe, broń i niestety, alkohol. W zrekonstruowanej wiosce indiańskiej Robert spotyka szefa kuchni Martina Gagne z plemienia Algonkinów. Martin piecze nad ogniem zające zawieszone na sznurku. Przygotowuje też pstrąga nadziewanego mięsem w przyprawach indiańskich. W indiańskim menu są też pasztety z jelenia i mięso bizona, a także potrawy z dyni. Indianie Algonkini nie tylko polowali. Byli także rolnikami. Uprawiali kukurydzę, fasolę i dynie. Łatwo było je przechować przezcałą zimę bez żadnych specjalnych zabiegów. Z dyni np. robili papkę.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 42 Morawy (162) - Jak z obrazka Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. El Dorador Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W poprzednim odcinku Robert Makłowicz zawędrował do Ekwadoru, teraz kontynuuje swoją ekscytującą podróż po tym kraju. Z symbolicznego "środka" Ziemi, położonego na przecinającym Ekwador równiku, Makłowicz wyrusza na wyprawę do mitycznego El Dorado szlakiem hiszpańskich konkwistadorów, których w XVI wieku w głąb dżungli prowadził odkrywca Amazonki, Francisco de Orellana. Trasa wiedzie przez przełęcz położoną na wysokości ponad 4 tys. metrów. Okazuje się, że to doskonałe miejsce na przygotowanie śniadania. W miasteczku znanym z termalnych źródeł można zjeść świetnego pstrąga a la befsztyk. Na moście zawieszonym nad dopływem Amazonki poznajemy złoto Inków - kaszę bardzo bogatą w cenne składniki odżywcze. W gęstej dżungli mamy z kolei okazję zobaczyć, jak smaży się placki z zielonej odmiany bananów. Na koniec współczesny poszukiwacz El Dorado odkrywa prawdziwe bogactwo dzisiejszego Ekwadoru.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (163) Montreal Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz podróżuje po Kanadzie. Zwiedza Montreal, stolicę prowincji Quebec, drugie co do wielkości (po Paryżu) francuskojęzyczne miasto świata. Quebecką metropolię dobrze widać z Góry Królewskiej (Mont Real), od której wzięła nazwę. Miasto leży na wyspie w widłach rzeki Świętego Wawrzyńca. Pierwszymi Europejczykami, którzy tu się zjawili w XVI w. , byli Francuzi, ale przez 100 lat nie interesowali się kolonią, bo nie znaleźli tutaj złota. Dopiero później stwierdzili, że skóry zwierząt i drewno to także dobry biznes. Anglicy również chcieli włączyć Quebec do swoich posiadłości i w połowie XVIII w. przejęli nad nim władzę. I tak Quebec stał się wyspą frankofońskiego świata w morzu anglosaskiej zwierzchności. Tym, co pozwoliło potomkom quebeckich Francuzów zachować tożsamość i język, była wiara. Religia katolicka odróżniała ich od protestanckich Anglosasów. O przywiązaniu do wiary katolickiej świadczy monumentalne Oratorium św. Józefa, cel miejscowych pielgrzymek. Oratorium jest dziełem życia ojca Andre, który na początku XX wieku dokonywał cudownych uzdrowień. Od swoich pacjentów pobierał drobne datki, które przeznaczał na budowę tej właśnie wspaniałej świątyni. Jej patron św. Józefa jest patronem robotników. Pod panowaniem brytyjskim Francuzi stanowili w Quebecu niższe warstwy społeczne i pracowali zwykle jako robotnicy. Na nabrzeżu montrealskiego Starego Portu (Vieux - Port) z panoramicznym widokiem na miasto od południa Robert przyrządza kiełbaski aromatyzowane syropem klonowym z pure jabłkowo - ziemniaczanym. Po posiłku ciąg dalszy zwiedzania historycznej części miasta. Początki Montrealu sięgają XVII w. Najstarsza dzielnica Ville - Marie została zbudowana na wzór francuski, przypomina więc miasta francuskie. Z okazji Expo ' 67 przybył do Quebecu generał de Gaulle i z tarasu montrealskiego ratusza wypowiedział pamiętne zdanie: "Vive le Quebec libre!", czym wyzwolił bardzo buńczuczne nastroje wśród miejscowych francuskofonów. W starej części Montrealu przy bulwarze św. Wawrzyńca, w żydowskiej dzielnicy, Robert odwiedza hebrajską wędliniarnię. Jest tu także club sandwich, czyli bar kanapkowy, gdzie serwują wędzoną wołowinę na ciepło podawaną w pieczywie, z wielkim kiszonym ogórkiem, takim samym jak u nas w Polsce. Rozwijające się w szybkim tempie miasta kanadyjskie, podobnie jak amerykańskie nie mają, tak jak w Europie, rynków z ratuszami, od których rozrastała się tkanka miejska. Tutaj ulice przecinają się pod kątem prostym. I są place. W Montrealu najbardziej reprezentacyjny jest Place d’Armes (pl. Broni) z katedrą Notre - Dame i XX - wiecznymi wieżowcami nowoczesnego city. Atrakcją turystyczną Montrealu, zwłaszcza dla miłośników motoryzacji, jest otwarty dla wszystkich tor Formuły 1, na który, każdy może wjechać swoim samochodem. Jest jednak warunek. Nie wolno przekraczać 30 km na godz. Warto także zwiedzić nieco poźniejszy Stadion Olimpijski, gdzie w 1976 r. Polacy zdobyli wiele medali. Po wspomnianym wcześniej Expo nie pozostało wiele pamiątek. Jedną z nich jest pawilon amerykański przerobiony na muzeum przyrodnicze. Druga zaś to budynek zwany Habitat ' 67 - niezwykła konstrukcja modułowa. Wtedy to była prawdziwa futurologia. Krakowski mistrz kulinarny nie może pominąć delikatesów rybnych o nazwie La Mer. Czego tu nie ma! Krem z homara, przegrzebki, wątróbki rybne, jeżowce, małże brzytwy, które w Europie są pod ochroną. I tutejsza specjalność - homary wprost z akwarium. I właśnie z homarami z La Mer Robert wybiera się na kolację do polskiej rodziny mieszkającej w Quebecu. Gospodarze podają seviche z przegrzebków z kolendrą i sokiem z limki, gotowane homary i pieczonego miecznika. Do tego quebeckie wino.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 8 lipca 2025 (Wtorek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (163) Montreal Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Nad Pacyfikiem Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W kolejnym odcinku Robert Makłowicz nadal podróżuje po Ekwadorze i trafia na ekwadorskie wybrzeże Pacyfiku, dużo cieplejsze niż w leżącym na południu Peru, a także bezpieczniejsze niż w sąsiedniej Kolumbii. Oprócz uroków plażowania atrakcją tego regionu są owoce morza. Poznajemy tutejsze sposoby ich przyrządzania, również w wersji na surowo. W trakcie kulinarnych spotkań nad Oceanem Spokojnym w ekwadorskiej prowincji Esmeraldas widzowie będą mogli zobaczyć, jak wyglądają poszukiwane w Europie: małże sercówki, langustynki i dorady. Kupione na targu rybnym i na miejscu oprawione maczetą stanowią składniki wielu dań. Po zachodzie słońca warto odwiedzić szefa kuchni tutejszej nadmorskiej restauracji, który poleca m.in. rybę w sałacie oraz kokos nadziewany krewetkami i zapiekany z parmezanem w specjalnym piecu. Nocą nadmorskie bary oferują egzotyczne, kolorowe drinki.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (164) Słodkie klonowanie Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Jaki jest najlepszy moment, żeby odwiedzić Kanadę? Z malarskiego punktu widzenia oczywiście jesień. Wówczas to liście, zwłaszcza klonowe, przybierają taką samą barwę, jak liść na kanadyjskiej fladze. To nie tylko symbol kraju, ale i ważny znak kulinarny. Dziś w prowincji Quebec zobaczymy, co z takich drzew można wyczarować. Robert udał się do osady leśnej Sucrerie de la Montagne, w okolicach miasta Rigaud. Miejsce to wygląda jak zagubiona polana w ostępach Puszczy Kurpiowskiej, jak smolarnia czy sadyba braci Kiemliczów w "Potopie". Ale właśnie w takich miejscach powstaje najsłynniejszy chyba produkt spożywczy w tej części świata - syrop klonowy. Po francusku miejsce to nazywane jest "cabane a sucre", a po angielsku "sugar house". Jest tu fabryczka, która działa jako agroturystyka. Robert ma okazję poznać dawne metody wyrobu syropu z soku drzew klonowych. Zaś w sklepiku może kupić syrop klonowy pod różnymi postaciami, różnej gęstości, w różnych opakowaniach. Widać, że syrop klonowy to coś więcej niż tylko dodatek do naleśników. Jest tu też sala jadalna, gdzie odbywa się degustacja dań. Na kuchni opalanej drewnem Robert podgrzewa kiełbaski, bekon, szynkę, fasolkę, klopsiki, pure ziemniaczane z czosnkiem, suflet z jajek, placek z mielonym mięsem, grochówkę bez wędzonki, ale za to z syropem klonowym. Na koniec próbuje czegoś absolutnie kanadyjskiego. Jest to syrop wylany na śnieg, który zamienia się w coś w rodzaju klonowego toffi. Robią to wszyscy, bez tego nie zacznie się wiosna. To jest jak nasze topienie marzanny. Danie odcinka Robert przygotowuje w scenerii jesiennego lasu. Jest to magret de canard, czyli pierś z kaczki w pomarańczach z octem z syropu klonowego i quebecką whiskey. W mieście Plessisville Robert odwiedza kooperatywę Citadelle, która jest największym producentem syropu klonowego nie tylko w Quebecu i w Kanadzie, ale na całym świecie. Syrop powstaje w lesie, na farmach. Tutaj jest przysyłany w beczkach. Zawartość beczek jest sprawdzana, a potem syropy pasujące do siebie są łączone. Zbiory soku klonowego, z którego powstaje syrop, trwają krótko, w marcu i kwietniu. Syrop w normalnych warunkach można przechowywać niezbyt długo, trzeba go gdzieś magazynować, bo jego przetwarzanie trwa przez cały rok. Miejscowość Plessisville wygląda dość typowo dla tych stron. Główna droga prowadzi przez środek miasta, od niej pod kątem prostym odchodzą uliczki. Ze względu na kooperatywę Citadelle, miasto uchodzi za światową stolicą syropu klonowego. Ciekawym miejscem w Plessisville jest także działająca 24 godz. na dobę restauracja Królestwo ziemniaka. Jest to raczej przydrożny bar dla zmotoryzowanych klientów. Stoliki i ławki są plastikowe, w kolorach czerwonym i białym. A w menu króluje ziemniak. Najczęściej zamawianym daniem jest poutine, czyli frytki z nieobranych ziemniaków, do tego ser i domowy sos barbecue. Plus piwo. Kolejne odwiedzane miejsce to Wyspa Orleańska, gdzie znajduje się kacza ferma, i gdzie potraw z kaczki można spróbować nawet w przydrożnym fast foodzie. Robert zamawia kilka dań: poutine z kaczką konfitowaną, paluszki rybne z kaczki, pizzę z kaczym foie gras, trzy majonezy domowe, hot ducka z kiełbaską z kaczki i hot doga z kaczym mięsem. Na koniec nasz podróżnik odwiedza mały browar. Piwo jest warzone na miejscu i tylko tu sprzedawane. Mają tu 11 gatunków. Robert wybiera piwo typu bursztynowego. Składniki: chmiel, palony słód, no i syrop klonowy!

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 9 lipca 2025 (Środa)
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Wrocław

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz zwiedza Banja Lukę, miasto leżące w zachodniej części Bośni i Hercegowiny. Najbardziej reprezentacyjna ulica miasta - Gospodska - pamięta jeszcze czasy Austro-Węgier. Większość historycznych miast w Bośni wygląda podobnie: stara turecka dzielnica handlowa czarszija, a wokół meczety. Ale w Banja Luce wygląd tej dzielnicy zmienił się po wojnie w byłej Jugosławii w latach 90. Stare meczety zniknęły, zostały zburzone. Budowane są nowe. Turystyczną atrakcją jest w Banja Luce żegluga śródlądowa, skrzyżowanie flisactwa z gondolierstwem. Rzeką Vrbas, dopływem Sawy (razem wpadają do Dunaju) Robert dopływa do brzegu u podnóża dawnej tureckiej twierdzy o nazwie Kastel. Twierdza to była wielka i potężna. Jej strategiczne znaczenie urosło po odsieczy wiedeńskiej. Wojska chrześcijańskie stopniowo wypierały wtedy Turków z Europy. Doszły do Sawy, ale nie starczyło im impetu, żeby ją przekroczyć. Na tej rzece powstała granica dwóch światów. Do dzisiaj rzeka Sawa jest granicą między BiH a Chorwacją. Atrakcją dla krakowskiego smakosza jest targ miejski zlokalizowany w olbrzymiej hali. Pasaż, od owoców do mięsa i ryb, ciągnie się kilometrami. Banja Luka liczy 250 tys. mieszkańców, ale takiej hali targowej nie ma ani Kraków, ani Warszawa, W 1869 r. w okolice miasta przybyli trapiści z Niemiec i założyli tam opactwo Marii Gwiazdy, istniejące do dziś. Dwie instytucje, które powstały za ich sprawą, wciąż działają i wydają plony. Jedną z nich jest serowarnia. Na ścianach biura serowarni wisi portret ojca Franza Pfannera, założyciela opactwa. Za szybą zaś, w sterylnych warunkach, pracuje jeden z jego następców, ojciec Tomo. Jest strażnikiem pieczęci, bo tylko on zna dziś recepturę. Z grubsza polega ona na tym, że ser wyjęty z solanki, odsączony i uformowany w gomółki, musi dojrzewać trzy miesiące. Dopiero potem nadaje się do jedzenia. Oprócz sera trapiści wyrabiają piwo. W 1873 r. uruchomili przyklasztorny browar, który nadal warzy piwo - o wdzięcznej i słusznej nazwie "Nektar". W Banja Luce trzeba koniecznie odwiedzić restaurację Kazamat, która mieści się w dawnej twierdzy. Dzisiaj to miejsce jest całkiem przyjemne. W przeszklonej sali restauracyjnej z widokiem na morze Robert degustuje cielęcinę. Jest tak miękka, że można ją pokroić ją widelcem. Z kolei w restauracji Obelix podają najlepsze cevapi lub evapcici. Ten słynny miejscowy specjał to pieczona młoda wołowina, czasem z dodatkiem jagnięciny. Atrakcja etnograficzną tych okolic jest wioska ilustrująca nie tak dawne życie w Górach Dynarskich. Można tu zobaczyć dawne warsztaty: stolarski i kowalski, a także niezbędną we wsi destylarnię śliwowicy. W tradycyjnej izbie dwie panie w strojach ludowych przygotowują jedzenie - sarmę w liściach kiszonej kapusty i pitę z ciasta listkowego. Ostatnim punktem kulinarnej podróży są szaszłyki drobiowe, które Robert przygotuje na mostku przy górskich wodospadach.

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Warszawa
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Szczecin
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Rzeszów
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Poznań
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Opole
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Łódź
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Lublin
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Kraków
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Kielce
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Katowice
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Bydgoszcz
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Białystok
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (164) Słodkie klonowanie Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Kraj pełen skarbów Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W kolejnym odcinku swojego programu Robert Makłowicz nadal podróżuje po Ekwadorze. Przekonuje nas, że choć Ekwador to kraj niewielki, to jednak bardzo różnorodny pod względem geograficznym i klimatycznym, mający do zaoferowania odwiedzającym go podróżnikom mnóstwo skarbów. Z pomocą prowadzącego widzowie odkrywają zwłaszcza te z nich, które można zjeść lub wypić po uprzednim ich przygotowaniu bądź też na surowo. Przygotowania bezwzględnie wymaga ziarno kakaowe, z którego na oczach widzów, w ogrodowej altanie, powstaje czekolada. Z dodatkiem soku z trzciny cukrowej i schłodzonych bananów stanowi doskonały deser w tropikalnych upałach prowincji Costa. Gatunków bananów niemal nieznanych w Europie rośnie w Ekwadorze co najmniej kilka. Poznajemy je oraz ich kulinarne zastosowania. Wielkim skarbem Ekwadoru jest też ocean i to, co wyławiają z niego miejscowi rybacy. Z morskich ryb podróżnik z Krakowa ugotuje danie zwane cazuela de pescado.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (165) Z pól i sadów Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): March Jean Talon to największy targ miejski w Montrealu. Można tu zobaczyć wszystko, co uprawia się na polach i w sadach Quebecu. Tropem dorodnych owoców i warzyw krakowski smakosz rusza na quebecką wieś. W Hemmingford podziwia sady jabłkowe, które wyglądają tak samo jak nasze sady pod Grójcem albo Tarczynem. U nas jednak jabłka zbiera się jesienią, a tutaj trzyma się je na drzewach do stycznia, a nawet lutego, kiedy dookoła jest śnieg i mróz. Z takich przemarzniętych owoców robi się cydr lodowy (ice wine), słodki trunek, uznawany za jeden z najważniejszych quebeckich specjałów kulinarnych. Żeby jabłka były porządnie przemarznięte, zima musi być mroźna, kanadyjska. Odmiana bancroft może wisieć na drzewie do stycznia, a fuji, uprawa najbardziej tutaj popularna, nawet do lutego. Zaś odmiany mcintosh nie da się tak długo przechować na drzewach. Owoce spadłyby i zgniły. Trzeba zebrać je na jesieni. Następnie tłoczy z nich sok, który przechowuje w tankach na mrozie. Degustacja cydrów lodowych odbywa się w miejscu o nazwie La Face Cache de la Pomme, co można przetłumaczyć jako nieznana strona jabłka. Cydry lodowe są trunkami rocznikowymi, jak wino. Mimo że jest to napój słodki (na pewno nie wytrawny), nie podaje się go do ciasteczek. Raczej do sera typu cheddar i foie - grs. W La Face Cache de la Pommemiłośnicy "bąbelków" mogą spróbować także cydru musującego, produkowanego metodą szampańską. W miasteczku Knowlton odbywa się festyn kulinarny, podczas którego drobni producenci wystawiają swoje specjalności. Robert odnajduje tam miejscowe octy balsamiczne, aromatyzowane na wiele sposobów, a w starej oberży próbuje lokalnych przysmaków z kaczki, m.in.: siekanego pasztetu z dodatkiem stłuszczonej kaczej wątróbki i sałatki z kaczą wątróbką, figami i serem pleśniowym. Tradycje frankofońskie oraz przywiązanie do małej ojczyzny sprawiają, że miejscowi kochają kaczki, sery i wino. W opactwie benedyktyńskim Saint - Benoit - du Lac, tuż przy granicy ze stanem Vermont, można kupić produkty wytwarzane przez mnichów: sery, chleb, przetwory owocowe, piwo. Miejscowość Domaine des Salamandres słynie z sadów gruszowych. Robert ogląda gruszki na niskopiennym drzewku. Swoim kształtem przypominają one raczej jabłka. To azjatycka odmiana, która świetnie nadaje się na poir de glace, czyli cydr lodowy z gruszek, jeszcze jeden quebecki specjał. Przed drewnianym budynkiem wytwórni Robert degustuje dwa rodzaje cydru gruszkowego: wytrawny i słodki. Danie główne odcinka: sałatkę z karmelizowanych w syropie klonowym gruszek, z serem pleśniowym Robert przygotowuje w plenerze, na łące obok pola kukurydzy. Na zakończenie odcinka nasz podróżnik wraca do Montrealu, by pobuszować po sklepie ekologicznym. Czego tu nie ma?! Pędy młodej sosny w zalewie, marynowane stokrotki. Są też wędliny i sery z trzech rodzajów mleka. Slowfoodowy raj! Można tu siedzieć przez tydzień i tylko jeść i pić.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 10 lipca 2025 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (165) Z pól i sadów Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Ekwador po polsku Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz nadal przebywa w Ekwadorze. Goszcząc w domu Doroty i Alda, polsko-ekwadorskiego małżeństwa, wspomina swój pierwszy pobyt w tym kraju, gdy zabrano go prosto z lotniska na organizowany w Ekwadorze przez tamtejszą Polonię konkurs pierogów. Gospodarze opowiadają z kolei, jak się poznali, jaką kuchnię prowadzą w swoim domu. Częstują też drinkiem własnego pomysłu. Podczas garden party przybyłe na spotkanie inne mieszane małżeństwa częstują gości własnoręcznie przygotowanymi daniami - typowymi potrawami ekwadorskimi. Wśród zaproszonych jest także Tomasz Morawski, polski konsul w Quito, mieszkający w Ekwadorze od ponad 30 lat. Podczas wspólnej wyprawy z Robertem Makłowiczem do dżungli Tomasz Morawski pokazuje dziennikarzowi m.in. drzewa bananowca i krzaki kawy. W sercu lasu, pod bajeczną kaskadą, pan Tomasz przyrządza dla swojego gościa ryby pieczone na liściach z zielonymi, niesłodkimi bananami i maniokiem. Później Robert Makłowicz ogląda ręczny kierat z prasą do wyciskania soku z trzciny cukrowej, mówi również o jego zastosowaniu np. do produkcji różnych napojów, także wysokoprocentowych. Obaj panowie składają też wizytę w parafii la Celica prowadzonej przez polskiego księdza, Dariusza Jaworskiego. Duchowny gości ich na obiedzie w sali katechetycznej. Na koniec, rewanżując się za pieczone ryby, Robert Makłowicz gotuje z kolei dla pana Tomasza, na dzikiej plaży nad Pacyfikiem, langustynki z kolendrą w piwie. Właśnie piwo jest w Ekwadorze najpopularniejszym napojem. Wina w tym kraju się nie produkuje, sprowadza się je głównie z Chile.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
18:15 Makłowicz w podróży - Hiszpania - "Costa del Sol" Logo TVP Polonia
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (166) Win ogrody i jagody Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Quebec leży na szerokości geograficznej północnych Włoch. Klimat ma jednak o wiele chłodniejszy. Jest to wynikiem oddziaływania zimnego Prądu Labradorskiego. Zimą pogoda bywa wręcz arktyczna. Mimo to jest tu wiele winnic i dobrych win. Robert ogląda miejscowe uprawy winorośli i poznaje metody ich ochrony przed mrozem. Winnica Domaines Les Brome ma powierzchnię 12 hektarów. Siatka, która przykrywa winnicę, nie chroni jej przed mrozem, ale przed ptakami. Odmiany szlachetne winorośli właściwej przykrywa się na zimę płótnem. Nie przykrywa się zaś odmian hybrydowych, gdyż są one przystosowane genetycznie do temperatur poniżej minus 20 stopni Celsjusza. Ten rok był dobry, winorośl się udała. Na tarasie z widokiem na okolicę Robert degustuje dwa miejscowe wina, białe i czerwone. Po winorośli kolej na żurawinę, która podobnie jak winogrono jest jagodą. Dzikie żurawiny są wielkości czarnej borówki. W naszych lasach rośnie ona dziko. Hodowlana borówka amerykańska jest dużo większa. Tak samo jest z żurawiną. A jak się ją zbiera? Specjalna maszyna otrząsa krzaczki z jagód, pole zalewa się wodą i owoce są razem z wodą wypompowywane. W przetwórni Robert poznaje poszczególne etapy przetwarzania żurawiny. Mrożenie, maszynowe obtłukiwanie lodu, kalibrowanie owoców i pakowanie. W Polsce żurawina jest tylko dodatkiem do dań, w kanadyjskiej kuchni jej pozycja jest o wiele ważniejsza. Po żurawinie kolej na jabłka. Domaines Pinnacle to głównie sady jabłkowe. Jest tu także wytwórnia cydru i destylarnia. W kwestii alkoholu Kanada jest bardzo restrykcyjna. Wyrabiają go prywatni producenci, ale jego sprzedaż jest reglamentowana, obowiązuje monopol państwowy. Wyspa Orleańska słynie z upraw winorośli i żurawiny. I właśnie tutaj przy winnicy z widokiem na most i rzekę Świętego Wawrzyńca Robert gotuje danie odcinka. Są to klopsiki z suszoną żurawiną w sosie z białego wina. Na Wyspie Orleańskiej Robert odwiedza także tradycyjną serowarnię. Gospodarze witają go w XVIII - wiecznych strojach i zapraszają do środka, gdzie może przyjrzeć się produkcji serów. Degustacja odbywa się przed domem. Na drewnianym stole obok starodawnych narzędzi serowarskich leżą wyroby: twarożek (naturalny i aromatyzowany syropem klonowym) oraz ser dojrzewający smażony - najstarszy ser Ameryki Północnej. Na drugim końcu wyspy znajdują się plantacje czarnej porzeczki. Wyrabia się tu nich m.in. octy balsamiczne. Robert odwiedza domową wytwórnię octu z czarnych porzeczek. Sok z porzeczek trzeba najpierw gotować, żeby go odparować. Gęsty wlewa się do baniaków, gdzie fermentuje. W sali ze szklanymi gąsiorami nie da się zbyt długo wytrzymać. Czuje się tu nazbyt silnie skoncentrowany ocet. W pomieszczeniu obok z drewnianymi beczkami z dębu kasztanowca Robert próbuje na łyżeczce octu z dwóch małych buteleczek. Żeby zwykły ocet stał się octem balsamicznym, trzeba przelać go do beczek, w których leżakuje minimum 6 lat. Przy octowni jest mały sklepik z bogatą ofertą. Można tu kupić porzeczkowy sos vinaigrette, galaretkę, ketchup i porzeczkowąmusztardę francuską, a także creme de cassis, słynny likier, i dwa koktajle pochodzące z Dijon: kir i kir royale, nazwane tak na cześć burmistrza miasta, Felixa Kira.

Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
Program TV na 11 lipca 2025 (Piątek)
07:00 Makłowicz w podróży - Hiszpania - "Costa del Sol" Logo TVP Polonia
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (166) Win ogrody i jagody Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Pod wulkanem Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W ostatniej części swojej podróży po Ekwadorze Robert Makłowicz podróżuje przecinającą cały kontynent z południa na północ Drogą Panamerykańską. Zatrzymuje się w przydrożnych jadłodajniach, żeby spróbować miejscowych specjalności - wśród nich kurczaka w sosie z orzeszków ziemnych i leczniczego wywaru z sokiem sangre de drago. Powstrzymuje się przed skosztowaniem pieczonej na rożnie morskiej świnki, tutejszej specjalności. Zwiedzamy położoną pod wulkanem Cotopaxi plantację róż, eksportowanych na cały świat, której właścicielem jest mieszkający od lat w Ekwadorze Polak z Krakowa. Na koniec gościmy w zabytkowej hacjendzie La Cinega, w której Robert Makłowicz gotuje locro de papa - miejscową wykwintną kartoflankę.

Czas trwania: 23min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (167) Ville de Quebec Logo TVP Rozrywka
Program TV na 12 lipca 2025 (Sobota)
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Katowice
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Wrocław
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Warszawa
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Szczecin
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Rzeszów
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Poznań
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Opole
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Łódź
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Lublin
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Kraków
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Kielce
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Bydgoszcz
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3 Białystok
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Banja Luka Logo TVP3
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Lüneburg Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Kolejna podróż prowadzi Roberta Makłowicza do hanzeatyckiego Lüneburga w Dolnej Saksonii, niegdyś słynącego z wydobycia soli, ważnego ośrodka handlu, dzisiaj uroczego, zabytkowego miasteczka, w którym dawne koszary z czasów zimnej wojny zamieniono na uniwersytet. Wśród dolnosaksońskich przysmaków prezentowanych w odcinku znajdą się niemieckie kiełbaski krakowskie, świeże szparagi z ziemniakami oraz labskaus - danie dawnych marynarzy.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 13 lipca 2025 (Niedziela)
11:25 Makłowicz w podróży - Hiszpania - "Prowincja Kadyks" Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): Robert podróżuje po Andaluzji. Wraz z nim będziemy podążać szlakiem atlantyckim przez prowincję Kadyks. Najpierw odwiedzimy miasto Barbate, później Kadyks - stolicę prowincji i jedno z najstarszych, istniejących do dziś miast Europy. Będzie też Jerez de la Frontera, Sanlucar de Barrameda i mnóstwo innych wspaniałości. Miasto Barbate leży w okolicy przylądka Trafalgar, niedaleko którego w słynnej bitwie zginął admirał Horatio Nelson. Już w czasach antycznych miasto znane było z połowów tuńczyków. Do dziś jest tuńczykowym symbolem całej Hiszpanii. W Barbate Robert odwiedza przetwórnie rybną Hermac. Wielka mapa świata na ścianie w sklepie firmowym przedstawia szlaki migracji tuńczyków. Najbardziej pożądane są tuńczyki błękitnopłetwe, osiągające do 500 kg wagi. Japończycy kupują na pniu prawie wszystkie. Poddani Mikada najchętniej jedzą tuńczyka na surowo, w postaci sushi i sashimi. Robert w fartuchu i czepku przechadza się po chłodni, podziwiając leżące na paletach ogromne tuńczyki. W następnej hali pracownicy ręcznie kroją i dzielą ryby. Różne części będą miały różne handlowe przeznaczenie. Powinno się zapamiętać przynajmniej dwie nazwy konserwowo - tuńczykowe, są to mojama (polędwiczka) i ventresca (podbrzusze). Mojamę się suszy, ventreskę zalewa oliwą. Wcześniej wszystko musi być posolone. Sól nie tylko konserwuje, ale też nadaje rybie odpowiedni smak. Proces suszenia mojamy trwa miesiąc. Cena tego specjału przewyższa cenę najlepszej szynki górskiej (jamón serrano). Znacznie tańsze, ale równie smaczne jest suszone bonito - cieniutkie płatki tuńczyka niezbędne w każdej japońskiej kuchni. Zwiedzanie przetwórni kończy się konsumpcją. W saloniku degustacyjnym Robert raczy się specjałami z tuńczyka, do tego oczywiście kieliszek białego wina. Kadyks jest najstarszym, nadal zamieszkanym miastem, Zachodniej Europy. Założyli go Fenicjanie w XI wieku. Perłą Kadyksu jest katedra pod wezwaniem Świętego Krzyża, jedna z największych świątyń w całej Hiszpanii. Miejska plaża La Caleta pełna jest ludzi. Gdzieś tutaj wychodziła z wody skąpo odziana Halle Berry, a wpatrywał się w nią Pierce Brosnan jako agent 007. W tej części "Bonda" La Caleta imitowała Hawanę. Z tarasu hotelu Senator Robert podziwia panoramę Kadyksu. Płaskie dachy, wieże i kopuła to żywcem arabska medina. Nic dziwnego, bo przecież Maurowie panowali tu bardzo długo. Na tarasie Robert gotuje danie odcinka: caldo de pero, czyli psią zupę. Faktycznie jest to zupa rybna z kwaśnymi pomarańczami, tzw. "psiankami". Następnego dnia krakowski podróżnik wybiera się na Mercado Central - targ miejski, który jeszcze 15 lat temu wyglądał zupełnie inaczej. Przez bramę wchodzi się na dziedziniec z kolumnadą. Dawniej nie było hali. Zamiast dachu było wielkie płótno i wszędzie stały kramy. Dziś panuje tu higieniczna elegancja. Takie są wymogi Brukseli: stoiska są zrobione z nierdzewnej blachy i każde ma własną chłodnię. Kolejne atrakcje nadmorskiej prowincji to wino manzanilla, czyli wytrawne sherry, słynne konie andaluzyjskie i nie mniej słynna brandy de Jerez. Na pożegnanie z Kadyksem Robert wybiera się do lokalu La Albariza, którego nazwa kojarzy się z wapienno - kredową glebą. Tej to właśnie glebie świat zawdzięcza brandy de Jerez.

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Kartofel z Zachodu Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Podróż do Dolnej Saksonii jest okazją do przyjrzenia się miejscowym uprawom ziemniaków. Niemcy traktują tę roślinę jak pełnoprawne warzywo. Kartofle nie są tam obiadowym dopychaczem; uprawia się je w wielu odmianach odpowiednich do różnych zastosowań: na sałatki, na frytki czy na puree. Robert Makłowicz przedstawia je w kilku regionalnych daniach; zwiedza również naukowy instytut uprawy ziemniaków, w którym rodzą się ich nowe odmiany.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 14 lipca 2025 (Poniedziałek)
06:45 Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (169) Costa Smeralda Logo TVP Wilno

Opis (streszczenie): Nazwa Porto Cervo wywołuje dreszcz emocji wśród osób znających najbardziej ekskluzywne adresy nad Morzem Śródziemnym. Kurort założony w latach 60. przez księcia Karima Agę Khana jest atrakcyjny nawet po sezonie. Jego klientelę stanowił ówczesny beau monde, a jak wiadomo, największym wrogiem takich ludzi są paparazzi. Wycieczkę po kurorcie Robert zaczyna od aperitifu, oliwek i orzeszków - podanych na tarasie kawiarni hotelu Cervo, skąd już niedaleko do pola golfowego i jachtklubu. Jachtklub Porto Cervo to jedna z najsłynniejszych marin w tej części świata. Jego właścicielem jest książę Karim Aga Khan IV. To już koniec sezonu, pora włożyć ciepły pulower, bo w powietrzu tylko 28 stopni Celsjusza. Wkrótce kurort zapadnie w sen zimowy i obudzi się w maju przyszłego roku. Książę Karim jest muzułmaninem, nosi tytuł imama, ale nie zbudował tu meczetu, tylko kościół katolicki. Jest to kościół Stella Maris, czyli Gwiazdy Morza. Jego wnętrze jest ascetyczne, ściany są białe, ale zwraca uwagę nieregularność form. W bocznej nawie wisi obraz El Greca Mater Dolorosa. Cala di Volpe, czyli Zatoka Lisia, tuż przy niej hotel. Gościł koronowane głowy, ale nie z tego powodu jest sławny. Jego najważniejszymi gośćmi w 1976 roku byli państwo Sterling - to fikcyjne nazwisko, jakim posługiwał się James Bond, grany wówczas przez Rogera Moore’a, i major Amasowa z KGB, w tej roli wystąpiła Barbara Bach, żona Ringo Starra. Tablica przy wejściu upamiętnia produkcję filmu z agentem 007. W Zatoce Baja Sardinia Robert przygląda się, jak szef kuchni - specjalnie dla gości z Polski - przyrządza pierożki z dwoma rodzajami sera: ricottą i peccorino przyprawionymi szafranem i tymiankiem. Na degustację wina krakowski podróżnik udaje się do miejscowości Arzachena na Costa Smeralda, czyli Szmaragdowym Wybrzeżu. W nowoczesnym budynku ze szkła i drewna znajduje się winiarnia, Robert degustuje białe wina Vermentino di Gallura, które wreszcie zostały docenione. W tym pięknym krajobrazie Robert gotuje też danie główne programu: sardyński makaron malloreddus (w kształcie muszelek) z wieprzowo - cielęcym ragout. La Maddalena to największa z miniwysp w pobliskim archipelagu, jedyna, po której jeżdżą samochody. Można się tu dostać promem z sardyńskiej miejscowości Palau. Na środku wyspy, na placyku stoi kolumna ku czci Giuseppe Garibaldiego. Z La Maddaleną połączona jest druga wyspa - Caprera, na której znajduje się dom muzeum Garibaldiego. Stara pinia przed domem pewnie pamięta wielkiego karbonariusza. Garibaldi kupił tę wyspę i bardzo się starał, by była należycie wykorzystywana, uprawiał ziemię, sadził drzewa oliwne, hodował bydło i konie. I spoczął w tej ziemi - pod nieoszlifowanym kamieniem. Zapewne zmorą rolniczej działalności Garibaldiego były dziki, których tu nie brakuje. Dlatego na kolację Robert spróbuje słynnej miejscowej dziczyzny. W restauracji Sottovento, czyli "pod wiatr", serwującej tradycyjną kuchnię sardyńską, do dziczyzny podają chrupki chleb i czerwone wino z endemicznego szczepu Isola dei Nuraghi.

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (167) Ville de Quebec Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Na saksy Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Znane określenie "jechać na saksy" w programie Roberta Makłowicza nabiera innego znaczenia. Razem z podróżnikiem-smakoszem poznajemy atrakcje niemieckiego landu słynącego z zabytkowych hanzeatyckich miast, eleganckich, pełnych zieleni wsi, owiec wypasanych na wrzosowiskach i kwitnących w maju sadów owocowych nad Łabą. W menu odcinka znajdą się między innymi: flądra panierowana, sałata wiosenna z jagnięciną oraz szparagi w sosie holenderskim.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (168) Pierwsze nacje Logo TVP Rozrywka
Program TV na 15 lipca 2025 (Wtorek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 43 Kanada - Quebeck (168) Pierwsze nacje Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - W drodze Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Tym razem Robert Makłowicz postanawia wyruszyć na ratunek pamięci historycznej o Mołdawii, niegdysiejszym sąsiedzie Rzeczypospolitej. Wzorem smoka wawelskiego wyrusza z Krakowa, spod Kościoła Mariackiego, jedzie terenowym samochodem, wyposażony w niezawodne przybory kuchenne. Droga prowadzi przez Słowację, Węgry i Rumunię - kraje, których terytoria bardzo zmieniły się w ciągu ostatniego stulecia, dziś należące do Unii Europejskiej. Na mołdawskim szlaku krakowski podróżnik odwiedza m.in. spiską Lubowlę, węgierskie miasto Gyula i rumuńskie Jassy.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (169) Costa Smeralda Logo TVP Rozrywka
Program TV na 16 lipca 2025 (Środa)
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Wrocław

Opis (streszczenie): Robert Makowicz podróżuje po Bośni i Hercegowinie. W tym odcinku zwiedza Sarajewo. Ilidża to uzdrowiskowa część miasta. Biją tu gorące źródła - wody siarczane - znane już w czasach rzymskich. Wybudowany w czasach Austro-Wegier kompleks hotelowy wciąż ma się dobrze. W jednym z hoteli, o nazwie Austria, spędził swoją ostatnią noc - na 28 czerwca 1914 roku - następca tronu, arcyksiążę Franciszek Ferdynand. Sarajewska starówka, baszczarszija, to doskonale zachowane stare tureckie miasto z wąskimi uliczkami. Pierwsze kroki Robert kieruje do cevapdżinjicy - restauracji, której specjalnością jest cevapi. Lokal prowadzi od pokoleń rodzina Ferhatovićów. Cevapi to młoda wołowina z dodatkiem baraniny i baraniego tłuszczu, który wytapia się podczas pieczenia kiełbasek. Baszczarszija zachowała część swoich dawnych funkcji handlowych i rzemieślniczych. W sklepiku z wyrobami kutymi warto kupić dżezwę do parzenia kawy. A potem już w kawiarni, która tu nazywa się kafaną, napić się świeżo parzonej kawy. Podają tu kawę w dżezwach, ale też z ekspresu. A do kawy - jak zwykle baklawa. Jest to ciasto listkowe, aromatyzowane na różne sposoby. Robert degustuje ciastko z pistacjami. Słodkie, aż zęby cierpną. W baszczarsziji nasz podróżnik raczy się jeszcze miodem kasztanowym. Jest doskonały, bo mało słodki i lekko gorzkawy. W Sarajewie są oczywiście nie tylko tureckie przysmaki. W kawiarni w stylu wiedeńskim. Robert zamawia tort Sachera i kawę po wiedeńsku. Po słodkościach pora na coś wytrawnego. Jeśli komuś lekarz zabronił mięsa z rusztu w zbyt dużych ilościach, to może wybrać coś w barach szybkiej obsługi, gdzie jest duży wybór dań gotowych, na ogół gotowanych, a więc zupa, czyli corba i cevap, np. cielęcy z grzybami. Winiarnia Hedona to kolejny punkt na kulinarnej mapie Sarajewa. Robert podziwia piwnicę i w otoczeniu butelek na półkach degustuje wino szampańskie. Winiarnia związana jest nieodłącznie z winnicą, która tutaj położona jest bardzo wysoko - aż 800 m nad poziomem morza. W winnicy, ze wspaniałym widokiem na miasto, czeka już na Roberta stół do gotowania. Tym razem nasz podróżnik gotuje zupę o nazwie tarhana cobra. Zupy tutaj to temat niezwykle ważny. Dzielą się na dwa główne rodzaje; supa - rzadka i klarowna i corba - gęsta jak niemiecki Eintopf. Z winnicy Robert wraca do Ilidży, gdzie zaczęła się jego sarajewska podróż. W ogrodach restauracji By Gastro odbywa się prezentacja kulinarna. Przed Robertem talerz z pokrywą w kształcie fezu, a na talerzu begova corba.

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Warszawa
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Rzeszów
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Poznań
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Opole
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Łódź
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Lublin
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Kraków
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Kielce
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Katowice
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Bydgoszcz
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3 Białystok
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Logo TVP3
10:05 Makłowicz w podróży - Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (169) Costa Smeralda Logo TVP Rozrywka
Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Mołdawia winem płynąca Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W swojej kolejnej podróży Robert Makłowicz zawitał do Mołdawii. Najbardziej znanym w świecie produktem eksportowym Mołdawii są jej wina, którymi raczyli się już bohaterowie sienkiewiczowskiej Trylogii. Podczas swojej wędrówki podróżnik odwiedza kilka renomowanych winnic i największe na naszej planecie piwnice, w których składuje się wino w beczkach i butelkach. Podziemne korytarze są tak ogromne, że trzeba po nich jeździć samochodami. Jako uzupełnienie szlachetnych trunków smakosz z Polski proponuje m.in. sarmalę (gołąbki w liściach winogron), wieprzowe ragout z mamałygą oraz półmisek warzywny z bryndzą.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (170) Koral, korek i langusta Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Poławiacze koralu już w czasach antycznych upodobali sobie wody Sardynii, zwłaszcza zatoki wokół miasta Alghero. Ten morski klejnot łowi się tu do dziś i obrabia artystycznie na miejscu. Sardynię oblewają wody Morza Śródziemnego, przy czym na wybrzeżu północno - zachodnim nie mają one specjalnej nazwy. Na wschodzie zaś jest to Morze Tyrreńskie. Inaczej niż nad Adriatykiem przeważają tu plaże piaszczyste, a szmaragdowa woda jeszcze w październiku jest ciepła. Współcześnie Sardynia należy do Włoch, ale od wieku XIV do XVIII wyspą władali Katalończycy i Aragończycy, połączeni w średniowieczu unią personalną. Wpływy ich kultury można odnaleźć w miejscowym języku, architekturze oraz kuchni. Alghero to największe miasto w okolicy. Wygląda tak, że można by je śmiało przenieść do Katalonii i doskonale wpisałoby się w tamtejszy pejzaż. Kompletnie nietknięta nowoczesnością tkanka miejska otoczona jest wspaniałymi murami obronnymi. Na nabrzeżu mariny z widokiem na stare miasto Robert gotuje miejscową specjalność: tuńczyka po katalońsku. Zaś na tarasie hotelu Punta Negra krakowski smakosz degustuje langustę po katalońsku, do której podaje się białe chardonnay albo szampana. Butelkę wina, jak wiadomo, zamyka się korkiem. A skąd bierze się korek? Dęby korkowe to wielka rzadkość. Jego najwięksi producenci to Portugalia i Sardynia właśnie. Miejscowość Calangianus to sardyńska stolica korka. W gaju korkowym Robert pokazuje okorowane drewno. Odarta z dębu kora musi być przechowywana przez 18 miesięcy na wolnym powietrzu. Pierwszy zbiór jest możliwy, kiedy drzewo ma 30 lat, kolejne co 10 lat. Fachowcy wyróżniają dwa rodzaje korka: męski i żeński. Wielki korek do szampana, wycięty z jednego kawałka kory, może kosztować nawet 5 euro. Ale tylko taki pozwoli przechowywać butelkę przez kilkadziesiąt lat bez szkody dla jej zawartości. Wyspa Asinara jest dziś niemal bezludna. Turyści mogą tu zwiedzać dawne więzienie Fornelli dla najgroźniejszych terrorystów i mafiosów. Atrakcją wyspy jest założony niedawno park narodowy, w którym żyją dzikie konie, dziki i białe osły albinosy. Castelsardo, kolorowe miasteczko położone na wielkiej górze z zamkiem na szczycie, to kolejny punkt na trasie. Castelsardo znaczy sardyński zamek. Historia miasteczka liczy prawie 1000 lat, a spacer jego wąskimi i stromymi uliczkami może przyprawić o zadyszkę. Szef kuchni miejscowego hotelu zaprosił Roberta na brodo di pesce. Jest to tradycyjna zupa rybna z Castelsardo, do której podaje się tutejsze czerwone wino Cannonau. Degustacja odbywa się na tarasie restauracji z widokiem na miasto i zamek.

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
Program TV na 17 lipca 2025 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (170) Koral, korek i langusta Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Człowiek i natura Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Na kolejnym etapie swojej podróży po Mołdawii Robert Makłowicz, znany krytyk kulinarny, skupia się na cudach natury, których znajduje w tym kraju znacznie więcej niż wspaniałości stworzonych przez człowieka. W olśniewających plenerach między Prutem i Dniestrem przyrządza miejscowe przysmaki, m.in. kotlety cielęce w sosie winnym z mamałygą oraz grillowaną cukinię z bryndzą. Bardzo ciekawie zapowiada się też spotkanie Roberta Makłowicza z polskimi żubrami, należy ono jednak do atrakcji pozakulinarnych, gdyż żaden z uczestników spotkania nie zostanie zjedzony.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
18:15 Makłowicz w podróży - Hiszpania - "Prowincja Kadyks" Logo TVP Polonia
19:45 Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (171) Górska Barbagia Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Wapienne góry Supramonte w regionie Barbagia, ze swoimi żłobionymi przez strumienie jaskiniami, były przez wieki schronieniem dla sardyńskich pasterzy oraz osławionych bandytów. Robert wjechał górską drogą na wysokość 1300 m n.p.m. Kiedyś była to nieprzejezdna ścieżka, ale utwardzono ją w latach 60. na potrzeby produkcji filmu "Biblia" w reżyserii Johna Hustona. By zwiedzić Barbagię, Robert wynajmuje miejscowego kierowcę, bo, jak twierdzi, ich terenowe auta są zwinne jak muflony i wytrzymałe jak osły. A cała eskapada odbywa się wokół cudu natury, jakim jest Dolina Lanaitho i zachwycający antyczny pejzaż: długa aleja wysadzana piniami i gaj oliwny u podnóża gór. Za dwa miesiące zacznie się zbiór oliwek miejscowej odmiany Nera di Oliena. Po kilku kilometrach gaje oliwne przechodzą w lasy dębowe. W takich lasach pasterze budują swoje bacówki, żeby można było posilać się w cieniu drzew. Robert podjeżdża do leśnej kuchni pasterskiej. Nad paleniskiem pieką się prosiaki i kiełbasy, na murku wystawiono jarzyny, oliwki i chleb. Fenomen tych gór i ich piękno polega na tym, że jest tu dużo wody. Tryska ze skał jak chociażby słynne źródło Su Gologone, z którego wypływa 300 litrów wody na sekundę. Jest czysta, mineralna, można ją śmiało pić. Z powodu nadmiaru wody na płaskich terenach tworzyły się bagna. By je osuszyć, sadzono tu eukaliptusy. Obfitość wody, która drąży wapienne skały, sprawia, że tworzą się tu jaskinie. Jest ich na Sardynii kilkaset. To świetne kryjówki dla bandytów. A skąd wziął się tu bandytyzm? Po pierwsze, była bieda. Po drugie, niedostępność terenu. Po trzecie, obcość władzy państwowej, która reprezentowała interesy kolejnych najeźdźców. Ostatnie porwanie dla okupu miało tu miejsce 10 lat temu. Robert podziwia cuda natury i posila się w pasterskiej leśnej kuchni. W jadłospisie pieczony prosiak, wędzone wędliny, chrupki chleb pane carrasau i czerwone wino cannonau, które pochodzi z opiewanej przez Gabriele D’Annunzio Cantiny Nepente w miasteczku Oliena. Właśnie kończy się karnawał. W miasteczku o nazwie Mamoiada wśród mieszkańców można spotkać wielu przebierańców. Jeden z nich, pan Franco, zaprasza Roberta do swojego domostwa; na gościa z Polski czeka tam słynny wśród smakoszy sardyński produkt: żywy ser casu marzu z larwami much. Jest też chleb pane ingherda oraz grappa Filu e Ferru. W Olienie, w hotelu Su Gologone Robert ma okazję zobaczyć, jak robi się domowy makaron. Sam zaś szykuje danie z chrupkiego chleba. A potem zapowiada koncert tradycyjnej sardyńskiej muzyki. Zwieńczeniem wieczoru jest degustacja przysmaków w restauracji w stylu rustykalnym. Panie w strojach ludowych częstują ciastkami i aperitifem. Inne dwie panie pieką w piecu chleb panedda. Na długim stole czeka kolacja: kardy (karczochy), pepperonata (duszona papryka) i pieczone pomidory. Smaki ostre i słodkie zarazem!

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
Program TV na 18 lipca 2025 (Piątek)
07:00 Makłowicz w podróży - Hiszpania - "Prowincja Kadyks" Logo TVP Polonia
10:05 Makłowicz w podróży - Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (171) Górska Barbagia Logo TVP Rozrywka
Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Multi - kulti Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz podróżuje po Mołdawii. Dzisiejsza Mołdawia to intrygująca mieszanka narodowości, kultur, wyznań i obyczajów, również kulinarnych. Robert Makłowicz przygląda im się, odwiedzając miasta, dzielnice i wsie mołdawskich Polaków, Gagauzów, Cyganów, Ukraińców i rosyjskich starowierców. Wizyty u tych niezwykle gościnnych ludzi są świetną okazją do skosztowania ich tradycyjnych dań. W menu odcinka nie zabraknie gagauskiej kawarmy z baraniej rąbanki, cygańskich szaszłyków z mamałygą i konfitury z malin popijanej czajem metodą "na prikusku".

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (172) Odwieczna Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Kulinarno - podróżniczy program Roberta Makłowicza, w którym przekazywana jest praktyczna wiedza związana z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Krajobraz Sardynii zdobią nuraghi, prehistoryczne budowle z bloków kamiennych, jest ich na wyspie kilkaset. Kilka stuleci od nich młodsze są ruiny Tharros, miasta założonego na zachodnim brzegu wyspy przez Fenicjan w VIII w. przed Chrystusem. Skok z antyku do współczesności jest pouczający i smaczny: w 200 - letnim zaledwie domostwie pani Eleny Rosy Robert próbuje ciasteczek pistidu, naturalnie jej własnego wypieku. Kolejny tutejszy przysmak, tym razem na słono, to botarga suszona ikra cefala, jeden z najdroższych specjałów całego Śródziemnomorza. Po wizycie w jej wytwórni Robert odwiedza plantację arcyzdrowych karczochów i przygląda się żniwom na polu ryżowym. W Oristano próbuje makaronu fregola z małżami; w stołecznym Cagliari pierwsze kroki kieruje na żywiołowy miejski targ, a w dzielnicy Castello gotuje spaghetti al nero di seppia.

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
Program TV na 19 lipca 2025 (Sobota)
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3 Katowice
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3 Wrocław
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3 Warszawa
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3 Poznań
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3 Opole
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Łódź
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Lublin
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3 Kraków
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3 Kielce
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
14:00 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Bydgoszcz
14:00 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Sarajewo Na żywo Logo TVP3
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Słodka Cetina Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Tytułowa Cetina to najdłuższa rzeka Dalmacji, wpadająca do Adriatyku w mieście Omis. Jej przełom przez Góry Dynarskie dorównuje chyba urodą słynnym dalmatyńskim archipelagom. Idąc śladami filmowego Winnetou, bo właśnie nad Cetiną kręcono w latach 60. te jugosławiańsko-enerdowsko-francuskie filmy, Robert Makłowicz odkrywa lądowe i słodkowodne smaki środkowej Dalmacji, dość egzotyczne w zestawieniu z dobrze znanym wakacyjnym turystom adriatyckim menu. W tym odcinku na talerzu Roberta Makłowicza pojawiają się m.in. ślimaki, cielęcina a la jaskiniowcy, panierowane żaby i kalmary nadziewane boczkiem.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 20 lipca 2025 (Niedziela)
11:15 Makłowicz w podróży - Hiszpania - "Prowincja Sewilla" Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): W podróż do Sewilli Robert wyrusza z Grazalemy, górskiego pueblo blanco leżącego w górach o tej samej nazwie. Pueblos blancos, czyli białe miasteczka, zwane są niekiedy ptasimi gniazdami. Niektórzy przyjeżdżają do Andaluzji specjalnie dla nich. Wszystkie te miasteczka powstały w czasie arabskiej obecności w Andaluzji, która trwała aż 800 lat. Sami Arabowie nie mieszkali tu jednak, chłodne góry to nie ich żywioł. Osiedlali się tu Berberowie, mistrzowie rękodzieła. Wypasali owce, z ich wełny wyrabiali kilimy, pledy i ozdobne makaty. Przed Arabami, między V a VIII wiekiem było tu królestwo Wizygotów. Rzeźby zdobiące miejski wodopój pochodzą z VI wieku, z czasów wizygockich. W pobliżu Sewilli gór już nie ma, tylko pagórki. To spichlerz Andaluzji. Dominują uprawy zbóż, pola słoneczników oraz coś, co najbardziej nas dziś interesuje gaje oliwne. Hiszpania jest największym w świecie producentem oliwy, a Andaluzja wytwarza jej najwięcej w całej Hiszpanii. W gospodarstwie Basilippo Robert degustuje oliwę. W trzech kieliszkach mamy trzy zasadnicze typy: z oliwek czarnych - dojrzałych, z oliwek niedojrzałych i z oliwek całkowicie zielonych. Dodatkowo gospodarz przynosi do spróbowania lody czekoladowe podawane z oliwą aromatyzowaną skórką pomarańczową. Miasteczko Carmona leży 30 km od Sewilli. Turystę wita bastion murów obronnych z bramą w stylu mauretańskim. To dawna arabska twierdza, ale nie tylko. Tutejszy XIII - wieczny alkazar króla Don Pedro, górujący nad całą okolicą, to dzisiaj parador, czyli hotel. Z tarasu widać złocony słońcem andaluzyjski pejzaż. W roku 1928 rząd hiszpański postanowił zagospodarować jakże liczne opuszczone historyczne rezydencje. Tak powstała instytucja paradores, czyli hoteli i restauracji zarządzanych przez państwo, a urządzanych w miejscach należących do dziedzictwa narodowego. Wielką namiętnością tej części Hiszpanii jest corrida. Robert odwiedza gospodarstwo La Calera. Na powierzchni prawie 2 tys. hektarów rosną dęby korkowe i drzewa oliwne. Jest i coś dla myśliwych: dziki, jelenie i kuropatwy. Ale najważniejsza jest tu hodowla byków. To stąd trafiają na arenę korridy. Bardzo cenione jest również ich mięso, zwłaszcza pieczone w tradycyjny sposób nad ogniem. Kulinarna nazwa tej wołowiny to retinto. Danie odcinka - wieprzową polędwiczkę po sewilsku - Robert przyrządza już w samej Sewilli, w dzielnicy Triana. Sewilla jest perłą Hiszpanii. Robert zwiedza cuda Alkazaru i gotycką katedrę pod wezwaniem Matki Boskiej, zbudowaną w miejscu, gdzie niegdyś stał meczet. Z tarasu kawiarni, z widokiem na dzwonnicę, można podziwiać La Giraldę, ponad 100 stumetrową wieżę, niegdyś meczetu, dziś katedry, która jest symbolem miasta. Dopełnieniem tych wspaniałych wrażeń jest kieliszek zimnej różowej cavy. Alkazar (Al - Qasr) to po arabsku twierdza. Ten w Sewilli jest najpiękniejszy i najsłynniejszy. Władca Al Mutamid przerobił dawną warownię na luksusową rezydencję z haremem na 800 hurys. Dziś to nie tylko muzeum, to również siedziba królów Hiszpanii. Po zwiedzaniu chwila wytchnienia. Robert wybiera narożny historyczny bar o nazwie El Rinconcillo, założony w 1670 r. Obecny wystrój wnętrza pochodzi z końca XIX wieku. Lokal specjalizuje się w tapas, uroczych ogólnohiszpańskich dankach, w sam raz pod jeden kieliszek wina. Robert degustuje ikrę morszczuka z rusztu, szpinak z ciecierzycą, dorsza w jarzynach oraz duszone w oliwie warzywa z jajkiem. Do tego kieliszek manzanilli. Ostatni kulinarny akord w Sewilli to lody. W lodziarni La Fiorentina Robert degustuje trzy smaki: cytrynowe ze świeżą bazylią, aromatyzowane kwiatem pomarańczy i czekoladowe. Co ciekawe są to lody z oliwą. Wizytę w Sewilli musi zwieńczyć pokaz flamenco. Nieprawdą jest, że ten taniec i śpiew ma korzenie arabskie. Już rzymski poeta Martialis opisał pląsy i śpiewy z użyciem kastanietó

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Hvar Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W swojej kolejnej podróży Robert Makłowicz zawitał do Środkowej Dalmacji. Po najelegantszej z wysp Dalmacji, Hvarze, Robert Makłowicz porusza się często spotykanym tu pojazdem - skuterem. Hvarskie drogi nie są wcale takie złe, jak głosi legenda. Hvar, zwany w czasach Habsburgów austriacką Maderą, szczyci się najdłuższą w Chorwacji tradycją zorganizowanej turystyki, liczącą już 140 lat. To nie jedyne, poza wspaniałym klimatem, "naj" na koncie tej wyspy. Robert Makłowicz odwiedza wiejską gospodę, gdzie jada się wyłącznie najlepsze miejscowe produkty, degustuje wino i oliwę z miejscowej tłoczni, gotuje z szefami cenionych hvarskich restauracji. Poleca takie przysmaki jak ośmiornica z jajami, figi z szynką, czarne risotto z atramentem sepii oraz risotto z krewetkami.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 21 lipca 2025 (Poniedziałek)
06:55 Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (170) Koral, korek i langusta Logo TVP Wilno
Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (172) Odwieczna Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Split Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W Środkowej Dalmacji wszystkie drogi prowadzą do Splitu, tam również wiedzie szlak Roberta Makłowicza - krakowskiego "dziennikarza kulinarnego". Miasto, którego historyczne centrum znajduje się dosłownie w antycznym pałacu Dioklecjana, w wyjątkowy sposób łączy współczesność z odwieczną tradycją Śródziemnomorza: grecką, rzymską i wenecką. Przewodnikami Roberta Makłowicza po kuchni stolicy Dalmacji są miejscowi restauratorzy. Ze specjałów, które wspólnie przyrządzają, warto polecić: carpaccio z tuńczyka z sałatką ziemniaczaną i morskimi algami zwanymi vlasulje, czyli peruki, oraz makaron penne po marynarsku.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży. Podróż 45 - Kuba (173) Hawana Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Robert Małkowicz podróżuje na Kubę. W tym odcinku zwiedza Hawanę. Monumentalny plac Rewolucji, którego budowę rozpoczęto jeszcze przed erą Castro, jest przeważnie pusty, tylko na skraju parkują żółte kuliste riksze motorowe. Kuba przestaje być krajem całkowicie zamkniętym. Jednym z symboli tych zmian są taksówki dla turystów. Robert wyrusza egzotyczną coco taxi do kipiącego życiem centrum miasta. Jedzie aleją Prado i zatrzymuje się pod Kapitolem. Poszczególne fragmenty miasta dobrze ilustrują historię całego kraju. Prado była niegdyś najelegantszą aleją stolicy. Dziś stoją tu zrujnowane pałace i podupadłe kamienice, a na ozdobnych balkonach suszy się pranie. Po rewolucji prywatną własność skasowano i wprowadzono przymusowy kwaterunek. Wiele z tych perełek popadło przez to w ruinę. Kubańczycy długo walczyli o wyzwolenie spod kolonialnej zwierzchności hiszpańskiej. Bohaterem tych walk był Jose Marti. Pod sam koniec XIX wieku w ten konflikt wmieszały się Stany Zjednoczone. Kuba formalnie stała się państwem niepodległym, a faktycznie była odtąd czymś w rodzaju amerykańskiej kolonii. Symbolem tamtych czasów jest zbudowany w latach 20. Kapitol, który wygląda identycznie jak gmach Kongresu w Waszyngtonie. W restauracji La Torre, która znajduje się na najwyższym piętrze wieżowca z widokiem na zatokę i całą Hawanę, Robert degustuje dwa dania: smażony filet z okonia morskiego z puree z batatów oraz koktajl z krewetek w stylu lat 50. Wieżowiec La Torre został zbudowany w roku 1957, w czasach zależności Kuby od USA. Tuż obok czeka stara Hawana, a w niej artyści, muzyka, domino, rumba i tłumy turystów. To głównie dla nich parzy się kawę w kawiarniach, leje się rum i piwo w ulicznych barach, smaży ryby i przyrządza staroświeckie koktajle z krewetek w restauracjach. Najważniejszy fragment starej Hawany to plac Katedralny. Ale podróż po Starówce należałoby rozpocząć od Plaza de Armas, czyli placu Broni, bo tu zaczyna się historia miasta. Założył je w 1515 r. hiszpański konkwistador Diego Velazquez, nie mylić z hiszpańskim malarzem o tym samym nazwisku. Najpierw było ulokowane na południowym wybrzeżu wyspy, dopiero potem przeniesiono je w dzisiejsze miejsce. Zaułek zwany Callejón de Hammel do lat 90. był tylko punktem na mapie Hawany. Wszystko zmieniło się za sprawą Salvadora Gonzaleza, który zaczął malować tutaj murale. Za nim zjawili się inni artyści. Dziś jest to miejsce bardzo snobistyczne i modne - kafejki, galerie i tłumy turystów, niemal codziennie. Domino to ulubiona gra nie tylko na Kubie, ale w całej Ameryce Łacińskiej. Grają w nią przeważnie mężczyźni, można ich spotkać niemal w każdej bramie. Ale są tu też inne rozrywki, np. rumba, którą tańczy się chociażby w kawiarni. Hawana jest fascynująca, ale warto także wybrać się za miasto, nad rzekę Bacunayagua, by zobaczyć najwyższy most na Kubie. Ta niezwykła konstrukcja ma 100 m wysokości. Spinając dwa brzegi rzeki, spina także dwie epoki w historii wyspy. Zaczęto go budować przed rewolucją, a ukończono już po niej. W tym niezwykłym miejscu pragnienie najlepiej ugasić drinkiem pina colada, który wspaniale smakuje, gdy pije się go z wydrążonego ananasa. Kiedyś w tej okolicy uprawiano kawę, ale przetrzebiono drzewa, a kawa lubi cień, więc już jej tu nie ma. Przyjeżdża się tu dla piękna pejzażu oraz z powodów florystycznych. Rosną tu bowiem wspaniałe orchidee. Dolina Vinales to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc na całej wyspie. To zasługa mogotes niezwykłych, starych zerodowanych gór. Na jednej ze skalnych ścian z inicjatywy samego Fidela powstał Mural Prehistorii. Danie odcinka Robert gotuje na tarasie Hotelu Los Jazmines. Jest to ryż z kurczakiem po kubańsku. Wieczorem krakowski podróżnik wraca do Hawany, by w klubie muzycznym przy bulwarze Malecón posłuchać legendarnej orkiestry Buena Vista So

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
Program TV na 22 lipca 2025 (Wtorek)
10:05 Makłowicz w podróży. Podróż 45 - Kuba (173) Hawana Logo TVP Rozrywka
17:45 Makłowicz w podróży - Podróż 6 Friuli - Wenecja Julijska. Triest Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W swojej kolejnej podróży Robert Makłowicz zawitał do północnych Włoch. W symbolicznym początku i końcu Morza Śródziemnego Robert Makłowicz odnajduje liczne ślady Austro-Węgier, swojej ulubionej epoki i jej kuchni, łączącej w sobie tradycje wielu krajów i ludów. Kosmopolityczny Triest, przez wieki wolny port, urzeka swoimi kawiarniami i wiedeńską architekturą. W miasteczku Muggia po drugiej stronie zatoki podróżnik z Krakowa odkrywa ittiturismo - agroturystykę w wydaniu rybnym, wręcz rybackim! Położona tuż nad miastem górska wieś zaprasza do tradycyjnej prywatnej gospody. Propozycje kulinarne odcinka: spaghetti z sercówkami, zupa jota, langustynki alla busara, ryby z rusztu i fritto misto.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Makłowicz w podróży. Podróż 45 - Kuba (174) Droga do Santiago Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Z Hawany do Santiago de Cuba na drugim końcu wyspy jest prawie tysiąc kilometrów. Co robić, kiedy wichura uziemiła samoloty? Trzeba jechać autobusem. Tak zaczyna się podróż Roberta Makłowicza przez całą Kubę, po drogach lepszych i gorszych, z przystankami na napoje, przekąski, posiłki, podglądanie miejscowego życia i podziwianie krajobrazów. No i tankowanie paliwa! W latach 90. Kuba przeżyła wielki kryzys, kiedy rozpadł się Związek Sowiecki i skończyło się m. in. tanie paliwo. Dziś sprowadzają je z Wenezueli, ale nie za pieniądze, bo ich nie mają. Mają za to świetnie wykształconych lekarzy, więc odbywa się handel wymienny. Na postoju w prowincji Matanzas Robert oprowadza nas po parkingu rekreacyjnym. Jest tu wiele atrakcji: małe zoo, mały ogród botaniczny i dwa bary: koktajlowy i kawowy. Prowincja Matanzas słynie z upraw trzciny cukrowej, więc kawę podaje się tu z trzciną cukrową. Środek trzciny jest bardzo słodki, a kawa gorzka, trzcinę moczy się w kawie i wysysa. Na nocleg nasz podróżnik zatrzymuje się w kolonialnym mieście Camagüey w hotelu Gran. To stylowy budynek z przełomu XIX i XX wieku. Camagüey to trzecie co do wielkości miastem Kuby, a jego stara, kolonialna część, wpisana jest na listę UNESCO. Nie ma tu turystów, bo miasto nie leży nad morzem. Z Camagüey droga prowadzi do miasteczka Cascorro i bezimiennej wsi przy drodze, gdzie w gościnnym domostwie Robert gotuje arcykubańskie danie: arroz congris, czyli ryż z czarną fasolą. Po posiłku w sąsiednim obejściu podgląda ręczny wyrób kapeluszy z kory drzew. Bezkresne łany trzciny cukrowej to do dziś najbardziej charakterystyczny element krajobrazu na wyspie. Do początków XX w. była to praktycznie monokultura. Robert zwiedza plantację w miejscowości Iznaga. Wieża obserwacyjna góruje nad obszarem dawnej plantacji. Obok wielki dom jej właściciela i kramy na targu dla turystów. Dom przypomina pałacyk dawnych latyfundystów. Iznaga to zarazem nazwisko jednego z największych w swoim czasie producentów cukru na wyspie. Wieża obserwacyjna wygląda jak kościół. Wisiał na niej dzwon wzywający niewolników do pracy, a z górnej platformy można było ich obserwować. Dziś w miejscu dawnej katorgi jest targ rękodzieła. Przydrożna budka z pieczoną wieprzowiną. Czegoś takiego krakowski podróżnik na pewno nie ominie. W nagrodę dostaje tu kawał pieczonej szynki z pikantnym sosikiem. W szczerym polu betonowa konstrukcja z wielkim napisem Granma. To nazwa prowincji, która do 1976 r. nazywała się Oriente. Nowa nazwa została nadana na cześć łodzi, którą Fidel i jego towarzysze przypłynęli na Kubę z Meksyku w 1956 r. Tak się zaczęła rewolucja. U celu podróży na Roberta czeka jeszcze jedna nagroda: La Ronera, czyli słynna fabryka rumu - z degustacją, rzecz jasna. Rum pochodzi z Karaibów, jest znany od początku XVII wieku. Najpierw był podłej jakości; pili go niewolnicy z plantacji, żeby sobie osłodzić swój ciężki los. Prawdziwa kariera tego trunku zaczęła się w 1862 r. , kiedy pochodzący z Katalonii Facundo Bacardi Masó postanowił wprowadzić rum na salony. Jest noc. Robert na tarasie kawiarni z widokiem na światła Santiago degustuje trzy gatunki rumu: białego 3 - letniego, kolorowego 7 - latka anejo i starzonego 25 lat w beczce specjalnego rumu w kieliszku koniakowym. Warto było jechać do Santiago taki kawał drogi, nawet autobusem, bo tu mają najlepszy rum na świecie.

Czas trwania: 25min. / 2015 / magazyn kulinarny
Program TV na 23 lipca 2025 (Środa)
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Mostar Logo TVP3 Wrocław

Opis (streszczenie): Bośnia i Hercegowina, jak sama nazwa wskazuje, składa się z dwóch części. Od 1992 r. - w wyniku rozpadu Jugosławii - jest suwerennym państwem. Droga z Sarajewa do Mostaru, biegnąca wzdłuż Neretwy, to jedna z piękniejszych tras w tej części Europy. Jest atrakcyjna także pod względem kulinarnym, bo ulokowały się przy niej restauracje serwujące pieczoną na rożnie jagnięcinę. Cel podróży, miasto Mostar, leży również nad Neretwą, której brzegi spina słynny XVI - wieczny Stary Most, starannie odbudowany po niedawnej wojnie domowej. Robert wspina się na szczyt mostu po stromej, schodkowej ulicy. Pierwszą przeprawą w tym miejscu był drewniany most łańcuchowy. Na obu brzegach stały baszty, w których siedzieli strażnicy zwani mostari. To przypuszczalnie od nich Mostar wziął swoją nazwę. Tę wspaniałą konstrukcję kazał wznieść sułtan Sulejman Wspaniały. Najwyższy fragment mostu dzieli od wody 21 m. Głębokość Neretwy pod nim to 6 metrów. Od najdawniejszych czasów ludzie skaczą z mostu do wody. Klub skoczków mostarskich ma siedzibę w baszcie przy wejściu do mostu. Latem za skok trzeba zapłacić 25 euro, w sezonie zimowym 50. Obok tarasu widokowego stoi piękna budowla. To meczet Koski, który ufundował Mehmet Pasza w 1618 r. Przed meczetem znajduje się szadrwan, czyli studnia fontanna, która służyła do rytualnego obmywania się przed modlitwą. Dziś meczet to nie tylko świątynia, ale też otwarte dla wszystkich muzeum. Wewnątrz znajduje się pamiątka związana z losami miasta pod panowaniem habsburskim. W 1910 r. podczas swojej wizyty w Mostarze cesarz Franciszek Józef podarował mieszkańcom wspaniały perski dywan, co poświadcza stosowna inskrypcja. Do 1992 r. w mieście stało 36 meczetów. Wszystkie zostały zniszczone w czasie wojny domowej. Dziś są odbudowywane. Na tarasie restauracji Kulluk z widokiem na minarety Robert zasiada do degustacji miejscowych dań. Na stole pojawia się nadziewana pleskawica i pita ziemniaczana, zwana krompiruszą - prosto z pieca. Jest to ciasto strudlowe, przekładane duszonymi w oleju ziemniakami z cebulą, doprawione tylko solą i pieprzem. W czarsziji - tak nazywa się stare tureckie miasto - Robert odwiedza dawny zamożny turecki dom z XVII wieku, z osobnymi pokojami dla pań i panów. Dziedziniec brukowany kamieniami ustawionymi na sztorc, bez zaprawy cementowej, więc woda wsiąka w ziemię. Fontanna symboliczna: 12 otworów, jak 12 miesięcy w roku, 4 ibryki, jak 4 strony świata i 3 kamienne kule, jak 3 fazy życia ludzkiego: narodziny, żywot i śmierć. Zachowała się też tradycyjna letnia kuchnia z paleniskiem i garnkami zawieszonymi na belce nad ogniem. Letnia kuchnia to osobny budynek. Z tarasu na piętrze widać typowe dla tych stron pokrycie dachu: nie dachówki z gliny, ale kamienne płytki. Zimą grzeją, latem chłodzą i są wodoodporne. W okolicy Mostaru leży wiele niedużych i bardzo ciekawych miejscowości. W jednej z nich o nazwie Blagaj - znajduje się klasztor medytacyjny islamskiego zakonu derwiszów. Derwisze, tańcząc wprowadzali się w trans. Kilka kilometrów dalej, w miejscowości Žitomislići jest inny klasztor - nieduży prawosławny monaster z małą cerkwią pod wezwaniem Zwiastowania NMP. Budowle pochodzą z XVI wieku. W czasie ostatniej wojny w Jugosławii to wszystko było zniszczone, ale zostało odbudowane i wygląda jak przed wiekami. Hercegowina jest winiarskim zagłębiem kraju, a winną stolicą regionu jest miasto Čitluk. Wina z Hercegowiny bardzo rzadko trafiają na nasze stoły. Robert omawia dwa główne miejscowe szczepy autochtoniczne: biały (żilavka) i czerwony (blattina). Bez wątpienia najbardziej znanym Polakom, choćby tylko ze słyszenia, miejscem w Bośni i Hercegowinie jest Medjugorje. Choć Watykan oficjalnie nie uznał tutejszych objawień maryjnych, co roku zjeżdżają tu miliony pielgrzymów z całego świata.

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Mostar Logo TVP3 Warszawa
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Mostar Logo TVP3 Poznań
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Mostar Logo TVP3 Opole
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Łódź
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Lublin
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Mostar Logo TVP3 Kraków
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Mostar Logo TVP3 Kielce
08:55 Makłowicz w podróży. Bośnia i Hercegowina - Mostar Logo TVP3 Katowice
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gorzów Wlkp.
08:55 MAKŁOWICZ W PODRÓŻY Logo TVP3 Gdańsk
Strona zawiera informacje na temat godzin emisji (czyli kiedy leci) oraz obsady (kto występuje) dla Makłowicz w podróży. Jeżeli stacje telewizyjne planują w najbliższym czasie nadać audycję (premiera, powtórki) w sekcji najbliższe emisje umieszczone są informacje na temat jakiego dnia, o której godzinie oraz na jakiej antenie można obejrzeć program. W przypadku braku Makłowicz w podróży w ramówkach jakiekogokolwiek kanału wyświetlona jest lista poprzednich emisji z ostatnich 30 dni. Brak informacji na temat poprzednich i przyszłych wyświetleń oznacza, że żadna z ponad 180 stacji obecnych w programie telewizyjnym naziemna.info, nie nadawała audycji i nie planuje tego w najbliższym czasie. Na stronie znajdują się informacje na temat tego kiedy będą powtórki lub kiedy będzie powtórka audycji Makłowicz w podróży.

Poprzednie emisje Makłowicz w podróży w telewizji

Emisja Makłowicz w podróży miała miejsce:

2025-06-25 19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (155) - Na prowincji Logo TVP Rozrywka
2025-06-25 17:45 Makłowicz w podróży. Austria. Dolina Dunaju Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Zielona Dolina Dunaju między Wiedniem a Bratysławą to okolica mało u nas znana, a z wielu powodów godna uwagi, pełna atrakcji historycznych, kulinarnych oraz przyrodniczych. Atrakcją historyczną jest niewątpliwie Schloss Hof, dawny pałac księcia Eugena Sabaudzkiego, a potem Marii Teresy (cesarzowej, która podpisała pierwszy rozbiór Polski). Schloss Hof to drugi po Schönbrunnie pod względem wielkości kompleks pałacowy w całej Austrii. Ducha epoki można spotkać tu w komnatach i historycznych strojach, ale również na talerzu, w postaci autentycznych barokowych dań. W sali jadalnej pałacu stoi stół zastawiony owocami. Robert przechodzi do kuchni, gdzie "historyczna" kucharka podaje mu czarkę zupy. Wyprawy kulinarne w przeszłość są jednym z elementów zwiedzania pałacu. Widzimy ludzi w barokowych kostiumach i barokowo zastawione stoły. I jest prawdziwe jedzenie, gotowane według dawnych receptur, np. zupa winna na bazie białego wina. Do dziś w Wiedniu można zjeść taką Weinsupe. Dolina Dunaju ma swój park narodowy, Donau Auen, z podwodnym obserwatorium dzikiej przyrody. Powstanie Donau Auen było efektem protestu społecznego. W latach 80. rząd postanowił osuszyć podmokłe tereny starorzecza, uregulować Dunaj i jego dopływy. Ludzie własnymi ciałami zatrzymali buldożery i koparki. Potem utworzono tu park narodowy i pierwotną naturę tych dawnych terenów myśliwskich możemy nadal podziwiać w jej nienaruszonej formie. Na zamkowej wyspie znajduje się podwodne obserwatorium. Specjalna konstrukcja pozwala wniknąć w głąb jeziora, dzięki czemu można podziwiać ryby różnych odmian. Najwięcej jest płoci i brzan. Czasami przemyka sterlet, endemiczna odmiana jesiotra, która żyje tylko w Dunaju i jego dopływach. Niegdyś były to tereny łowieckie, łowiono ryby, ale polowano też na zwierzęta biegające ponad wodami: dziki i jelenie. Dziś cała fauna jest pod ochroną. Marchfeld, płaski fragment Doliny Dunaju, słynie ze szparagów. Robert odwiedza tu rolniczą wioskę o nazwie Mannsdorf. Szparagi to sezonowe białe złoto o licznych zastosowaniach kulinarnych. Na polu szparagów Robert gotuje danie odcinka: knedle grysikowe w sosie szparagowym. Region ten nie tylko szparagami stoi. To najżyźniejsze ziemie w całej Austrii. Uprawia się tu mnóstwo owoców i warzyw, niekoniecznie kojarzących się z miejscową kuchnią. W miejscowości Adamah Biohof Robert odwiedza sklep ekologiczny, gdzie prezentuje wybrane produkty i próbuje soku burakowo - jabłkowego. Na początku sprzedawano tu tylko bioprodukty miejscowe. Okazało się jednak, że ludzie pragną też zdrowych rzeczy z innych stron świata, przypraw, owoców, ale również produktów mleczarskich i mięsa. Carnuntum to rzymskie miasto, prawdziwe Pompeje pod Wiedniem, ale już po południowej stronie Dunaju. Kiedyś była to granica dwóch światów, ponieważ tutaj kończyło się Imperium Rzymskie. Po jednej strony Dunaju barbarzyńcy, po drugiej Rzymianie. Podział pozostał do dzisiaj: tam jarzyny, tu przywieziona przez Rzymian winorośl. Każda miejscowa wioska ma swoją Kellergasse - uliczkę z piwnicami wkopanymi w ziemię, żeby trzymały chłód. Niektóre z nich są otwarte. Degustacja wina odbywa się w plenerze. Goście siedzą przy stołach pod pergolą z winorośli. Przed Robertem wiejski chleb, wędliny, sery, zimne przekąski i wino. Nazwa Carnuntum wywodzi się od rzymskiego obozu wojskowego, który założono, aby trzymał w szachu bitne plemię Markomanów. Obóz przekształcił się w wielkie miasto, które jednak padło pod ciosami Hunów i nie stało się współczesną metropolią, jak np. Wiedeń. W Carnuntum Robert zwiedza zachowane luksusowe wnętrza rzymskiego domostwa. W kuchni pani w rzymskim stroju zagniata ciasto. Ostatni punkt podróży po Dolinie Dunaju to Jagdschloss Eckartsau, dawny pałacyk myśliwski Habsburgów. Pałacyk do stanu świetności doprowadził arcyksiążę Franz Ferdin

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
2025-06-25 10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 41 Malezja (154) - Nowoczesne KL Logo TVP Rozrywka
Czas trwania: 25min. / 2014 / magazyn kulinarny
2025-06-25 08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Olsztyn
2025-06-25 08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Opole
2025-06-25 08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Poznań
2025-06-25 08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Rzeszów
2025-06-25 08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Szczecin
2025-06-25 08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Warszawa
2025-06-25 08:55 Makłowicz w podróży. Sycylia - Od antyku do baroku Logo TVP3 Wrocław

Makłowicz w podróży gdzie obejrzeć?

Makłowicz w podróży można obejrzeć w programie stacji:

Emisje miały lub będą miały miejsce w: TVP3, TVP3 Białystok, TVP3 Bydgoszcz, TVP3 Gdańsk, TVP3 Gorzów Wlkp., TVP3 Katowice, TVP3 Kielce, TVP3 Kraków, TVP3 Łódź, TVP3 Lublin, TVP3 Olsztyn, TVP3 Opole, TVP3 Poznań, TVP3 Rzeszów, TVP3 Szczecin, TVP3 Warszawa, TVP3 Wrocław, TVP HD, TVP Polonia, TVP Rozrywka, TVP Wilno

Typy audycji

Lista zwiera odnośniki do stron typów związanych z prezentowaną audycją:

Obsada (osoby)

Lista zwiera odnośniki do stron osób związanych z produkcją (aktorzy, reżyser):

Lata produkcji

Lista zawiera lata, w których powstawała audycja:

Reklama
© 2016-2025 - PROGRAM TV - przewodnik telewizyjny naziemna.info
Serwis działa na serwerach dhosting
Do góry