Makłowicz w podróży godziny emisji w telewizji, obsada, kiedy leci i gdzie obejrzeć

Reklama

Makłowicz w podróży w TV - najbliższe emisje

+ Obserwuj
Przycisk Zapisz przy transmisji pozwala na szybkie dodanie wydarzenia do kalendarza: iCalendar, Google Calendar, Outlook.

Emisja Makłowicz w podróży będzie miała miejsce (premiera, powtórka):

Program TV na 22 listopada 2024 (Piątek)
10:05 Zakończone  Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Quito (6) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 17 (66) Walia - "Nie tylko zamki" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Walijczycy zapewniają, że ich kraj jest światowym liderem, jeśli chodzi o liczbę zamków na kilometr kwadratowy. Nie szkodzi, że najsłynniejsze z nich zbudowali w średniowieczu Anglicy. Podróżnik i smakosz z Krakowa odwiedza kilka z 641 miejscowych warowni, sprawdzając po drodze inne interesujące adresy. W bajkowym, zbudowanym w stylu włoskim miasteczku Portmeirion przyrządza dorsza w sosie włoskim, a na północnym krańcu wyspy Anglesey świeżo złowione kraby. Na degustacyjny stół trafiło też danie z francuskiej soczewicy, a na deser crme brulee z rabarbarem.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
Reklama
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. El Dorado (7) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W poprzednim odcinku Robert Makłowicz zawędrował do Ekwadoru, teraz kontynuuje swoją ekscytującą podróż po tym kraju. Z symbolicznego "środka" Ziemi, położonego na przecinającym Ekwador równiku, Makłowicz wyrusza na wyprawę do mitycznego El Dorado szlakiem hiszpańskich konkwistadorów, których w XVI wieku w głąb dżungli prowadził odkrywca Amazonki, Francisco de Orellana. Trasa wiedzie przez przełęcz położoną na wysokości ponad 4 tys. metrów. Okazuje się, że to doskonałe miejsce na przygotowanie śniadania. W miasteczku znanym z termalnych źródeł można zjeść świetnego pstrąga a la befsztyk. Na moście zawieszonym nad dopływem Amazonki poznajemy złoto Inków - kaszę bardzo bogatą w cenne składniki odżywcze. W gęstej dżungli mamy z kolei okazję zobaczyć, jak smaży się placki z zielonej odmiany bananów. Na koniec współczesny poszukiwacz El Dorado odkrywa prawdziwe bogactwo dzisiejszego Ekwadoru.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 23 listopada 2024 (Sobota)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 30 Londyn "Tygiel kulinarny" (112) Logo TVP HD

Opis (streszczenie): W Londynie mieszka blisko 8 milionów ludzi. Oprócz angielskiego na ulicach można usłyszeć 500 języków. Przedstawiciele prawie wszystkich mieszkających tu nacji gotują i jedzą to, co znają z ojczystego kraju i lubią najbardziej. Wizyta w Londynie to doskonała okazja do spróbowania oryginalnych dań wielu światowych kuchni, hinduskiej na East Endzie, peruwiańskiej i chińskiej w Soho, afrokaraibskiej w Brixton i polskiej w Hammersmith. Spacer po kulinarnym Londynie Robert rozpoczyna na East Endzie. Przy Brick Lane odwiedza sklep spożywczy i piekarnię, gdzie kupuje gotowe hinduskie dania: pakorę z bakłażanem i samosę ze szpinakiem. Uprzejmy sprzedawca podgrzewa dania i degustacja odbywa się na miejscu. Soho tę nazwę znają nawet ci, co w Londynie nie bywają. Dawna dzielnica uciech i nocnego życia, dziś pełna muzycznych teatrów i klubów zdominowana jest przez imigrantów. Restauracja włoska, dalej hinduska i marokańska, każdy może coś wybrać. Robert wybiera coś, co nawet w Soho jest rzadkością. Przy Frith Street odwiedza peruwiański lokal, gdzie degustuje peruwiańskie sushi, czyli ceviche de marico y pescado. Są to surowe krewetki i ryby w ostrym sosie z cytryną bądź limetką. Do tego pisco sour - destylat gronowy z muskatu z cukrem, limonką i ubitym na pianę białkiem z jajka. W Soho bardzo ważnym miejscem jest chińska dzielnica. Znawcy twierdzą, że w tutejszej Chinatown serwują najznakomitsze w Europie dania kuchni chińskiej. Robert odwiedza lokal, który łączy tradycje brytyjskie i chińskie. To słynna Dumplings’ Legend, czyli pierogowa legenda, która specjalizuje się w pierożkach gotowanych na parze. Pierożki są robione według przepisu chińskiej kuchni z Szanghaju. Lepione ręcznie i nadziewane dwoma rodzajami nadzienia: wegetariańskim i wieprzowym, dosłownie rozpływają się w ustach. Chiński smak wzmacnia piwo Tsingtao, którym Robert popija pierożki. Tak posilony gotuje danie odcinka: krewetki po hongkońsku. Z Soho przenosimy się do Brixton, gdzie mieszkają przedstawiciele mniejszości afrokaraibskiej; głównie są to przybysze z Jamajki i Barbadosu. Całe Brixton to jeden wielki targ. Zewsząd dochodzą dźwięki reggae. Robert spaceruje wzdłuż handlowej ulicy i omawia sprzedawane produkty. Zagląda także do sklepu rybnego, gdzie podziwia rybę maślaną i makrele. Następnie w tanim barze, gdzie serwowana jest kuchnia jamajska, kosztuje trzech dań z kurczaka: jerk chicken, stew chicken, boiled chicken. Wieloetniczny obraz Londynu byłby niepełny bez Polaków. W dzielnicy Hammersmith przy King Street Robert odwiedza polską restaurację o swojsko brzmiącej nazwie The Knaypa. W sali na parterze degustuje z satysfakcją dwa wybrane dania polskie: żurek w świeżym chlebie, polędwiczki wieprzowe z chrupiącym boczkiem, fasolką i puree ziemniaczanym z oscypkiem. Świetne jedzenie. Nie mamy się czego wstydzić na obczyźnie.

Czas trwania: 25min. / 2012 / magazyn kulinarny
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 30 Londyn "Wypad za miasto" (113) Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Pouczającą wycieczkę za miasto Robert rozpoczyna od kursu londyńską taksówką do dawnego schroniska dla dorożkarzy, dziś służącego taksówkarzom, gdzie kupuje na drogę klasycznego sandwicza. Celem wyjazdu jest region Cotswolds, park krajobrazowy urzekający angielskimi pejzażami. W wiosce Longborough podróżnik odkrywa XII - wieczny kościół, pub w dawnej stacji dyliżansów i operę. Wiejski sklep na pustkowiu imponuje bogactwem spożywczej oferty można tam również kupić kilka rodzajów angielskiego wina. Robert gotuje przed sklepem kotleciki z miejscowej jagnięciny w sosie miętowym, z puree z zielonego groszku. Przed powrotem do stolicy warto obejrzeć rodzinny dom Szekspira w Stratford upon Avon. Na koniec angielska klasyka w gastropubie na East Endzie steak & kidney pudding.

Czas trwania: 25min. / 2012 / magazyn kulinarny
15:50 Makłowicz w podróży - Podróż 33 Zanzibar - Wodny świat (126) Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Przewodnikiem Roberta po wodach oblewających Zanzibar jest jego znajomy z Krakowa, Irlandczyk mieszkający na wyspie od lat. Obaj wyruszają w rejs łodzią z trójkątnym żaglem, nurkują na rafie koralowej, łowią rozgwiazdy i posilają się w bufecie pod palmami, gdzie Robert próbuje cigala zwanego zanzibarskim homarem. Sam gotuje dla Conora wyspiarską specjalność zamówioną u miejscowego rybaka ośmiornicę w stylu swahili. Przyjaciel rewanżuje się posiłkiem w bajkowej restauracji zbudowanej na koralowej skale pośrodku morza, gdzie obaj panowie kosztują dań kuchni włoskiej z akcentami afrykańskimi. Wieczorne barbecue na plaży nie może się obyć bez czynnego udziału Roberta, który przyrządza tam homary z rusztu.

Czas trwania: 25min. / 2013 / magazyn kulinarny
Program TV na 24 listopada 2024 (Niedziela)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 16 (63) Estonia - Inflanty Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Kolejnym przystankiem w podróży po historycznej krainie północnego Bałtyku, która dała początek dzisiejszej Estonii, jest miasto Pärnu, po polsku Parnawa, niegdyś stolica województwa Rzeczypospolitej Obojga Narodów. W dwudziestoleciu międzywojennym miasto przemieniło się w elegancki, nadmorski kurort, który po czasach radzieckich dziś odzyskuje swoją świetność. Inflancka marszruta prowadzi dalej na wyspę Muhu, gdzie Robert Makłowicz próbuje miejscowego dania przypominającego poznańskie pyry z gzikiem, i zgłasza się na zajęcia praktyczne w agroturystycznej szkole kulinarnej. Wraz z szefem kuchni przyrządza pstrąga tęczowego. Na kolejnej wyspie, Saremie, zagląda do miasta Kuressaare i zajmuje się tradycyjnym miejscowym żytnim chlebem, na który mąkę nadal mielą wiatraki.

Czas trwania: 24min. / 2010 / magazyn kulinarny
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 17 (64) Walia - "Celtowie, węgiel i morze" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Trasa podróży przez południową Walię wiedzie znad granicznej rzeki Severn przez górnicze miasteczko Blaenavon, w którym kopalnie węgla i huta żelaza otwarto już w XVIII wieku, dalej przez nadmorskie Swansea, znane w przeszłości z hutnictwa miedzi, dziś przypominające elegancki kurort kończy się zaś w Aberaeron, urokliwym miasteczku na zachodnim wybrzeżu, zupełnie niesłusznie pomijanym w przewodnikach turystycznych. W karcie dań odcinka, prezentowanych lub przyrządzanych własnoręcznie przez krakowskiego eksperta smaków, znalazły się walijskie sery typu cheddar, przegrzebki, cockles, sola z kaparami i lody miodowe.

Czas trwania: 24min. / 2010 / magazyn kulinarny
Reklama
Program TV na 25 listopada 2024 (Poniedziałek)
06:55 Makłowicz w podróży. Austria. Wiedeń cesarski. Logo TVP Wilno

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz zwiedza Wiedeń. Pierwsze kroki kieruje do katedry św. Szczepana i krypty kapucynów, w której złożono doczesne szczątki cesarzy z rodu Habsburgów. Tu spoczywa cesarz Franciszek Józef, jego żona Sissi oraz ich syn Rudolf, który popełnił samobójstwo w Mayerlingu. W programie zobaczymy Wiedeń z ich czasów. Plac Bohaterów ilustruje architektonicznie dawną wielkość monarchii. Stąd wchodzi się do Hofburga, czyli miejskiej siedziby cesarzy. Robert zwiedza prywatne apartamenty Franciszka Józefa i salę gimnastyczną cesarzowej Sissi. W roku 1857 Franciszek Józef wydał dekret: "Moją wolą jest, by zburzyć dawne mury obronne Wiednia". Stare miasto dusiło się w nich, nie miało odpowiedniej komunikacji z nowymi dzielnicami. Tak powstał Ring, 4 - kilometrowa aleja reprezentacyjna opasująca dawny Wiedeń. Przy Ringstrasse stoi gmach parlamentu zaprojektowany przez duńskiego architekta Theophila Hansena. Imperium się rozrastało i w połowie XIX wieku Wiedeń był już metropolią pełną ludzi z różnych stron świata. Przywozili oni swoje zwyczaje kulinarne i sprzedawali swoje artykuły spożywcze. Wtedy też powstało najsłynniejsze wiedeńskie targowisko Naschmarkt. Działające do dziś jest połączeniem miejskiego targu z błogim życiem barowo - kawiarnianym. Targowisko pełne jest turystów, bo figuruje w każdym przewodniku. W mieście jest mnóstwo lokali, które oferują tradycyjną wiedeńską kuchnię. Jednym z najważniejszych i najsłynniejszych jest restauracja Plachutta. Podają tu ulubione danie cesarza Franciszka Józefa - Taffelspitz. Po naszemu "sztuka mięsa", ale u nas nie oznacza to tego samego, co w Wiedniu. Mięso jest inaczej wykrojone, to młoda wołowina "z kwiatkiem". Obiad zaczyna się od przystawki, jest to kość szpikowa, szpik rozsmarowuje się na grzankach. Potem jest zupa z makaronem frittaten, zrobionym z naleśników. Wiedeńskie kawiarnie! W czasach najjaśniejszej monarchii ich wzorzec został przeszczepiony na grunt całej środkowej Europy. Jedno z najbardziej reprezentatywnych kawiarnianych miejsc Wiednia to Cafe Sperl. Wnętrze oddane do użytku w roku 1880 nadal zachwyca czystą secesją. Są tu oryginalne stoły bilardowe i gazety na charakterystycznych wieszakach. Wiedeńskie kawiarnie to nie tylko miejsca do wypicia kawy i zjedzenia strudla. Do późnego wieczora serwuje się tu konkretne jedzenie. Zupełnie inny styl ma Cafe Museum, której minimalistyczne wnętrze jest całkowitym zaprzeczeniem secesji. Otwarta w roku 1899, a zaprojektowana przez słynnego Adolfa Loosa, zwana jest przez dawnych wiedeńczyków "cafe nihilismus". Bywali tu Schiele, Kokoschka i Klimt. Była to już jednak zapowiedź innych czasów, zapowiedź końca naddunajskiej monarchii. Prater - dawne cesarskie tereny łowieckie, udostępnione wiedeńczykom przez cesarza Józefa II. W XIX wieku zaczęło się tu instalować wesołe miasteczko. Dzisiaj Prater to synonim tego typu rozrywki. W gospodzie na Praterze Robert raczy się najsłynniejszą w całym Wiedniu golonką, do której obowiązkowo podaje się: surówkę z kapusty, świeżo starty chrzan, dwa rodzaje musztardy, placki ziemniaczane, piwo oraz sztangle z kminkiem i solą. Danie odcinka Robert gotuje na skwerze przed kościołem wotywnym; jest to knebel bułczany z wędzonym boczkiem i kurkami. Dzielnica Dziesiąta, niegdyś robotnicza. W czasach monarchii ściągali tu do pracy robotnicy głównie z Czech. Do dziś w Wiedniu nazwiska typu Plachutta, Svoboda, Paposuek czy Kohoutek są na porządku dziennym. W tę historię wpisuje się też rodzina państwa Tichy, która prowadzi tu najsłynniejszą lodziarnię w całej Austrii. Wnętrze lodziarni urządzone jest w stylu Ameryki lat 50. W ofercie nie tylko lody, ale też suflety i sorbety. Robert zamawia specjalność zakładu, czyli lody morelowe. Panoramę Wiednia Robert podziwia ze wzgórza Kahlenberg, słynnego z historycznej szarży polskiej husarii. W

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. El Dorado (7) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 18 (67) Słowacja "Za miedzą" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Spisz, historyczna kraina z pięknymi zabytkowymi miastami, leży w Słowacji, tuż za miedzą, przy granicy z Polską. Warto się tam wybrać, by zobaczyć doskonale zachowane historyczne centrum Lewoczy czy Zamek Spiski. Lewocza była niegdyś bogatym miastem rzemieślników i kupców. W wojnach światowych prawie nie ucierpiała, więc przeważa tu dawna zabudowa, pamiętająca odległe stulecia. Gdyby nie auta na ulicy, można by pomyśleć, że odbyliśmy podróż w czasie. Jako wolne miasto królewskie Lewocza otrzymała wiele handlowych przywilejów, które gwarantowały mieszkańcom wysokie zyski i pomnażanie majątków. Stąd w rynku budowle, jakich nie powstydziłyby się dużo słynniejsze miasta w Europie. Przeważa zabudowa renesansowa, ale jej korzenie są jeszcze starsze. Najokazalsza budowla mieści się przy Placu Majstra Pavla. Niegdyś należała do szlacheckiego rodu Thurzonów. Są to dwa dawne domy gotyckie sklejone w jeden większy. A kim był patron placu, Mistrz Paweł? Niewiele o nim wiadomo, bo dokumenty na jego temat spłonęły w pożarach. Nie znamy nawet jego nazwiska ani narodowości. Miał młodą żonę, córkę burmistrza, kilkoro dzieci, w tym syna Łukasza, który nie mógł kontynuować dzieła ojca, bo popełnił zbrodnię i musiał się ukrywać. Mistrz Paweł to słynny Paweł z Lewoczy, kolega po fachu Wita Stwosza. W miejscowym kościele św. Jakuba stworzył największy drewniany gotycki ołtarz w Europie. Ołtarz ma 6 pięter wysokości i liczy przeszło 500 lat. Cudem ocalał z kilku pożarów i wojen. Majestat wnętrza kościoła najlepiej obrazuje wielkość i bogactwo dawnej Lewoczy. Starszy od kościoła św. Jakuba jest stojący także przy rynku XIV - wieczny mieszczański dom. Dziś jest tu restauracja Pod Trzema Aposłami. Do regionalnych dań podają tutaj lokalne słowackie wino. W Lewoczy Robert zagląda także do sklepu mięsnego, gdzie asortyment jest trochę inny niż w Polsce. Podróżnik z Polski częstuje się kiełbasą lewocką paprykowaną naturalnie wędzoną. Szlak podróży prowadzi dalej przez Szarysz, gdzie znajduje się zamek i browar. Na Słowacji piwo walczy o prymat z winem, ale w tym miejście dobrze jest napić się piwa. Atrakcją dla smakoszy jest regionalne centrum gastronomii, a szczególnie tzw. szałas, czyli sala restauracyjna w stylu regionalnym, gdzie można smacznie zjeść. Szef kuchni poleca miejscowe przysmaki: bryndzowe haluszki, pierogi z bryndzą na słono i słodko, maczankę paryską, szklance na słodko i półmisek wędlin. Tuż za miedzą, po polskiej stronie granicy mieści się bacówka - wędzarnia. Granica polsko - słowacka nie jest już dziś żadną przeszkodą, można ją przekroczyć wręcz mimochodem. Robert jest właśnie w Beskidzie Niskim po polskiej stronie, między Konieczną i Zdynią. Z tych okolic pochodzą słynne oscypki lub jak mówią na Słowacji osztiepoki. A zaledwie 30 km stąd jest Krynica - Zdrój. Miasto Bardejov - po polsku Bardiów - to jedna ze słowackich perełek na Liście Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Miasto leży na ważnym w wiekach średnich szlaku handlowym z Polski i Rusi na Bałkany i nad Morze Czarne. To kupieckie miasto zbudowało swój dobrobyt m. in. na handlu winami tokajskimi, które wysyłano do Polski. Słynne są także tutejsze lecznice wody zdrojowe. Zapisy potwierdzają, że już XIII wieku było tu uzdrowisko. Do renomy bardejowskich kupeli przyczynił się także pewien nasz rodak, niejaki Tomasz Lisicki, który w XVIII wieku dzięki miejscowym wodom cudownie ozdrowiał. Dziś nadal pije się tu wodę dla zdrowia. Robert odwiedza miejscową pijalnię. Bije tu dziewięć źródeł. Osiem z nich wspomaga głównie przemianę materii, ale ostatnie, o nazwie Herkules, jest popularne szczególnie wśród mężczyzn, bo podobno poprawia potencję. W parku zdrojowym można podziwiać pomnik cesarzowej Elżbiety, zwanej Sissi, która rozsławiła tutejsze zdroje i

Czas trwania: 24min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Nad Pacyfikiem (8) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W kolejnym odcinku Robert Makłowicz nadal podróżuje po Ekwadorze i trafia na ekwadorskie wybrzeże Pacyfiku, dużo cieplejsze niż w leżącym na południu Peru, a także bezpieczniejsze niż w sąsiedniej Kolumbii. Oprócz uroków plażowania atrakcją tego regionu są owoce morza. Poznajemy tutejsze sposoby ich przyrządzania, również w wersji na surowo. W trakcie kulinarnych spotkań nad Oceanem Spokojnym w ekwadorskiej prowincji Esmeraldas widzowie będą mogli zobaczyć, jak wyglądają poszukiwane w Europie: małże sercówki, langustynki i dorady. Kupione na targu rybnym i na miejscu oprawione maczetą stanowią składniki wielu dań. Po zachodzie słońca warto odwiedzić szefa kuchni tutejszej nadmorskiej restauracji, który poleca m.in. rybę w sałacie oraz kokos nadziewany krewetkami i zapiekany z parmezanem w specjalnym piecu. Nocą nadmorskie bary oferują egzotyczne, kolorowe drinki.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 26 listopada 2024 (Wtorek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Nad Pacyfikiem (8) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 18 (68) Słowacja "Na wschód" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz zaprasza do wschodniej Słowacji. W podróż wybrał się samochodem. Na miejsce pierwszego spotkania z tą piękną i niedaleką krainą krakowski podróżnik i krytyk kulinarny wybiera Medzilaborce, miasto, które szczycisię muzeum Andy’ego Warhola. Z tych stron pochodzili rodzice artysty. Rodzinna wieś Warholów nazywa się Mikova. Na miejscowym cmentarzu, niedaleko cerkwi, są groby jego krewnych. Andy Warhol, słynny papież pop - artu, w kraju przodków nigdy nie był, a pytany skąd pochodzi, zwykle odpowiadał, że znikąd. Ale jego korzenie to właśnie wschodnia Słowacja, kraina rusińskich Łemków, którymi byli jego rodzice. Muzeum Warhola leży na szlaku turystycznym Artyści Pogranicza. Po polskiej stronie w niedalekim Sanoku można obejrzeć prace Zdzisława Beksińskiego. W Mikowej, w łemkowskim anturażu Robert Makłowicz gotuje miejscową specjalność: kluski ze słoniną i bryndzą, zwane tutaj strapaczką. Podróż na wschodnią Słowację jest pouczająca również dlatego, że możemy zobaczyć, jak wyglądałyby nasze Bieszczady po drugiej stronie granicy, gdyby nie było wysiedleń i czystek etnicznych w ramach powojennej "Akcji Wisła". Największym miastem wschodniej Słowacji są Koszyce. Urodził się tu węgierski pisarz Sandor Marai. Rodzinne miasto opisał w "Wyznaniach patrycjusza". Dumą Koszyc i całej Słowacji jest zbudowana w stylu późnogotyckim katedra św. Elżbiety. W Koszycach Makłowicz przyrządza kotlety wieprzowe z leczo. Danie kojarzy się z kuchnią węgierską, ale należy do kanonu kuchni słowackiej. Prawdziwa uczta czeka jednak w restauracji Villa Regia. W karcie do wyboru: kaczka w czerwonej kapuście, befsztyk wołowy i placki ziemniaczane z grzybami, tokań, czyli polędwica wołowa z kiełbaskami i loksze, czyli coś w rodzaju podpłomyków lub naleśników. Do tego wino czerwone o wdzięcznej nazwie frankowska modra. Miłośników tego szlachetnego trunku Robert Makłowicz zaprasza do koszyckiej winoteki, gdzie miejscowy somelier prezentuje cztery gatunki słowackich win. Wszędzie tam, gdzie sięgała monarchia austro - węgierska, obowiązkowym elementem miasta były cukiernie. Tak też jest i w Koszycach. W stylowej cukierni Robert Makłowicz zamawia do kawy: strudel makowy z wiśniami, tort Dobosza oraz lindzkie ciasteczka kruche. Koszyce żyją nie tylko swoją przeszłością. Miasto szykuje się do organizacji Mistrzostw Świata w hokeju na lodzie w 2011 roku, a w roku 2013 ma być Europejską Stolicą Kultury.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Kraj pełen skarbów (9) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W kolejnym odcinku swojego programu Robert Makłowicz nadal podróżuje po Ekwadorze. Przekonuje nas, że choć Ekwador to kraj niewielki, to jednak bardzo różnorodny pod względem geograficznym i klimatycznym, mający do zaoferowania odwiedzającym go podróżnikom mnóstwo skarbów. Z pomocą prowadzącego widzowie odkrywają zwłaszcza te z nich, które można zjeść lub wypić po uprzednim ich przygotowaniu bądź też na surowo. Przygotowania bezwzględnie wymaga ziarno kakaowe, z którego na oczach widzów, w ogrodowej altanie, powstaje czekolada. Z dodatkiem soku z trzciny cukrowej i schłodzonych bananów stanowi doskonały deser w tropikalnych upałach prowincji Costa. Gatunków bananów niemal nieznanych w Europie rośnie w Ekwadorze co najmniej kilka. Poznajemy je oraz ich kulinarne zastosowania. Wielkim skarbem Ekwadoru jest też ocean i to, co wyławiają z niego miejscowi rybacy. Z morskich ryb podróżnik z Krakowa ugotuje danie zwane cazuela de pescado.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 27 listopada 2024 (Środa)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Kraj pełen skarbów (9) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 18 (69) Słowacja "Kraina wina" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz zaprasza w podróż do słowackiej krainy win, czyli Małokarpackiego Okręgu Winiarskiego, położonego na północ od Bratysławy. Malokarpacka Vinna Oblast to chluba słowackiego winiarstwa i jeden z najlepszych terenów do uprawy winorośli w tej części Europy. Działają tu tradycyjne małe winiarnie, jakich wiele np. w okolicach miast Modra i Pezinok, ale także wielkie, nowoczesne zakłady, powołane do życia przez międzynarodowy kapitał. Modra to bardzo ważny punkt na tym szlaku, zwłaszcza w maju i listopadzie, kiedy to w czasie Dni Otwartych Piwnic, można odwiedzac tutejsze winiarnie ze specjalnym paszportem. Zbiera się w nim stempelki z miejsc kolejnych degustacji. Równie wiele winiarni, a właściwie piwnic winnych jest w Pezinku. Najważniejsza znajduje się w piwnicach XIV - wiecznego zamku. Jest to ekspozycja Narodowego Salonu Win Słowackich, który prezentuje wszystkie słowackie regiony winne i ich produkty. W odpowiednio chłodnej i wilgotnej piwnicy można też wynająć specjalne pomieszczenie do przechowywania własnej kolekcji win. Kto się na winach nie zna, może sobie wybrać swoje ulubione na podstawie wyglądu winogron i liści winorośli, a są tu pokazane wszystkie szczepy uprawiane na Słowacji. Zachęcająco wygląda np. rulandskie biele. Kolejny etap podróży po wschodniej Słowacji to Bratysława, która reklamuje się hasłem "Wielkie małe miasto". Ważne elementy w przestrzeni słowackiej stolicy to Dunaj, zamek, katedra św. Marcina i Nowy Most, zwany niegdyś Mostem Słowackiego Powstania Narodowego. Na jego pylonach - co zauważa nasz kulinarny podróżnik - charakterystyczny spodek, czyli znak restauracji UFO. A w słowackich restauracjach najczęściej podawany jest gulasz. Bratysławska Starówka została pieczołowicie odnowiona. Dawny pałac księcia Erdedy’ego został zamieniony w kompleks restauracyjny. Wewnętrzny dziedziniec przykryto szklanym dachem. Na ścianach wiszą dyplomy, które zdobyła restauracja. Przez otwór w ścianie widać kuchnię i jej zapracowany personel. Dalej jest winoteka, a za nią kolejna restauracja o ciekawej nazwie Camouflage. Przed drzwiami rzeźba siedzącego przy stoliku Andy’ego Warhola. W restauracji gotuje pan Jaroslav Židek, który zdobył tytuł najlepszego szefa kuchni na Słowacji roku 2010. Obok restauracji sklepik z delikatesami wytwarzanymi na miejscu. Przychodzą tutaj smakosze z całej Bratysławy i oczywiście turyści.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
Reklama
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Ekwador po polsku (10) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz nadal przebywa w Ekwadorze. Goszcząc w domu Doroty i Alda, polsko-ekwadorskiego małżeństwa, wspomina swój pierwszy pobyt w tym kraju, gdy zabrano go prosto z lotniska na organizowany w Ekwadorze przez tamtejszą Polonię konkurs pierogów. Gospodarze opowiadają z kolei, jak się poznali, jaką kuchnię prowadzą w swoim domu. Częstują też drinkiem własnego pomysłu. Podczas garden party przybyłe na spotkanie inne mieszane małżeństwa częstują gości własnoręcznie przygotowanymi daniami - typowymi potrawami ekwadorskimi. Wśród zaproszonych jest także Tomasz Morawski, polski konsul w Quito, mieszkający w Ekwadorze od ponad 30 lat. Podczas wspólnej wyprawy z Robertem Makłowiczem do dżungli Tomasz Morawski pokazuje dziennikarzowi m.in. drzewa bananowca i krzaki kawy. W sercu lasu, pod bajeczną kaskadą, pan Tomasz przyrządza dla swojego gościa ryby pieczone na liściach z zielonymi, niesłodkimi bananami i maniokiem. Później Robert Makłowicz ogląda ręczny kierat z prasą do wyciskania soku z trzciny cukrowej, mówi również o jego zastosowaniu np. do produkcji różnych napojów, także wysokoprocentowych. Obaj panowie składają też wizytę w parafii la Celica prowadzonej przez polskiego księdza, Dariusza Jaworskiego. Duchowny gości ich na obiedzie w sali katechetycznej. Na koniec, rewanżując się za pieczone ryby, Robert Makłowicz gotuje z kolei dla pana Tomasza, na dzikiej plaży nad Pacyfikiem, langustynki z kolendrą w piwie. Właśnie piwo jest w Ekwadorze najpopularniejszym napojem. Wina w tym kraju się nie produkuje, sprowadza się je głównie z Chile.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 28 listopada 2024 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Ekwador po polsku (10) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (74) Indie "Delhi wielu kultur" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Swoją podróż po Indiach krakowski krytyk kulinarny rozpoczyna w historycznym centrum Delhi, Czerwonym Forcie, który ze swoimi pałacami, ogrodami i bazarami, za czasów dynastii Wielkich Mogołów był miastem w mieście. To tam znajdował się legendarny Pawi Tron i jeszcze słynniejszy diament Koh - i - Noor. Dynastia Wielkich Mogołów rządziła w Indiach przez prawie 300 lat, aż do czasów Imperium Brytyjskiego. Cesarz był ucieleśnieniem boga i musiał pokazywać się swoim poddanym codziennie, żeby nie gasła w nich wiara. Tuż obok Czerwonego Fortu w starej dzielnicy handlowej, wzdłuż traktu Chandni Chowk, spotkać można wyznawców Allacha, hinduizmu i sikhów, a na kramach stłoczonych wzdłuż ulic kupić i zjeść niemal wszystko. Chandni Chowk to główna ulica Starego Delhi, łącząca Czerwony Fort z wielkim Meczetem Piątkowym. Swoją nazwę wzięła od przemarszów ceremonialnych, kapiących od srebra orszaków cesarskich w czasach Wielkich Mogołów. Akurat jest piątek, a w Indiach to taka muzułmańska niedziela, więc przed meczetem tłumy wiernych zbierają się na modlitwę. Przy straganach handlowych na Chandni Chowk panuje żywiołowy ruch. Robert zatrzymuje się przy stoisku z herbatami. Chce zaparzyć prawdziwą indyjską herbatę z dodatkiem kardamonu i mleka. Na jednej z bocznych uliczek w oknie mieści się kuchnia wegetariańska. Robert degustuje tu znane również w Polsce, smażone w głębokim tłuszczu pierożki samosa. Ciasne podwórko między domami to terytorium słynnej muzułmańskiej kuchni U Karima. Lokal założono w 1913 roku. Robert Makłowicz ma okazję spróbować kilku wybranych dań, takich jak: chicken curry, chicken tandoori, koźlęcina, placki i ryż basmati. Własnoręcznie zaś przyrządza klasyczne curry jarzynowe. Tak posilony nasz podróżnik udaje się na Targi Sztuki i Rzemiosła. Przy jednym ze stoisk ogląda kamienne moździerze, w których tłucze się tradycyjnie przyprawy na masalę. W Delhi zapada zmrok, ale ruch na ulicach miasta nie słabnie. Hinduska metropolia tętni życiem.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Pod wulkanem (11) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W ostatniej części swojej podróży po Ekwadorze Robert Makłowicz podróżuje przecinającą cały kontynent z południa na północ Drogą Panamerykańską. Zatrzymuje się w przydrożnych jadłodajniach, żeby spróbować miejscowych specjalności - wśród nich kurczaka w sosie z orzeszków ziemnych i leczniczego wywaru z sokiem sangre de drago. Powstrzymuje się przed skosztowaniem pieczonej na rożnie morskiej świnki, tutejszej specjalności. Zwiedzamy położoną pod wulkanem Cotopaxi plantację róż, eksportowanych na cały świat, której właścicielem jest mieszkający od lat w Ekwadorze Polak z Krakowa. Na koniec gościmy w zabytkowej hacjendzie La Cinega, w której Robert Makłowicz gotuje locro de papa - miejscową wykwintną kartoflankę.

Czas trwania: 23min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 29 listopada 2024 (Piątek)
07:00 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Trydent (4) Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): W czwartym odcinku Robert Makłowicz w mieście słynnego XVI-wiecznego soboru spotyka szefa wykwintnej miejscowej restauracji, który przez kilka lat prowadził lokale z włoską kuchnią w Krakowie i Warszawie. Razem gotują danie z dziczyzny na placu przy katedrze. Na zamku Buonconsiglio widzowie poznają tajemnicę słynnych klusek o nazwie "księżodławki". Zwiedzają też zabytkowe miasto, zaglądają do delikatesów, cukierni, kawiarni i winiarni. Mają okazję przyjrzeć się produkcji wina musującego, wytwarzanego metodą szampańską.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Pod wulkanem (11) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (75) Indie "Ulice Delhi" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Stolica Indii, Delhi, to ogromne 11 - milionowe miasto, a uliczne życie stołecznej metropolii to jedno z tych zjawisk, które trzeba zobaczyć, żeby w nie uwierzyć. Podróżnik z Krakowa, świadom ogromu tego miasta, postanawia zwiedzić jedynie ulice wokół swojego hotelu, przy dworcu kolejowym. Główna stacja kolejowa stolicy nazywa się New Delhi. Tę nazwę nadali miastu Brytyjczycy, kiedy w 1911 roku przenieśli tutaj z Kalkuty siedzibę swoich władz kolonialnych i rozpoczęli budowę nowego centrum. Naprzeciwko dworca jest wejście na bazar Pahar Ganj. Na początku lat 90. bazar opanowali importerzy z Polski, którzy zaopatrywali się tu w indyjskie tekstylia. Nazywano go wówczas polskim bazarem. Niewielkie uliczne rondo wewnątrz bazaru nasi rodacy dla ułatwienia sobie orientacji nazwali "krowim rondem", bo często wylegiwały się tu krowy, których dziś już nie ma. Rząd postanowił oczyścić stolicę z tych zwierząt, a bezpańskie krowy są przewożone do specjalnych schronisk, gdzie w spokoju mogą dokonać żywota. Teraz na ulicach Delhi łatwiej spotkać psy czy małpy. Te ostatnie zwykle chcą ukraść coś do jedzenia. Na bazarowych straganach można podziwiać pięknie wyeksponowane przyprawy, mielone i całe korzenie. Nie brakuje też warzyw: bakłażanów, soczewicy, słodkich ziemniaków, fasoli strąkowej, zielonych bananów do smażenia, pomidorów, papryczki chili, korniszonów i limonek. Robert Makłowicz przyrządza na miejscu soczewicę w smażonych przyprawach. Jako że nie samym chlebem człowiek żyje, nasz podróżnik udaje się do "zaułka rzeźbiarzy", jednej z małych uliczek niedaleko hotelu. Tu zwiedza pracownie rzeźbiarskie, w których wytwarza się marmurowe i kamienne posągi. Na deser Robert Makłowicz zaprasza nas do nowoczesnego sklepu, będącego zarazem restauracją i herbaciarnią. Na stoiskach słodycze bengalskie, mleczne, migdałowe, pistacjowe, ser paneer z tłustego mleka krowiego, a także suszone owoce, słone herbatniki i ciasteczka pokryte sreberkiem. Można też kupić pączki, właśnie usmażone w maśle klarowanym ghee. I ostatnie spojrzenie na Delhi. Jeszcze niedawno nad miastem wisiał gęsty smog. Dziś wszystkie motoriksze i taksówki są obowiązkowo zasilane ekologicznym gazem ziemnym. Stolica Indii to bez wątpienia metropolia przyszłości.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Lüneburg (12) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Kolejna podróż prowadzi Roberta Makłowicza do hanzeatyckiego Lüneburga w Dolnej Saksonii, niegdyś słynącego z wydobycia soli, ważnego ośrodka handlu, dzisiaj uroczego, zabytkowego miasteczka, w którym dawne koszary z czasów zimnej wojny zamieniono na uniwersytet. Wśród dolnosaksońskich przysmaków prezentowanych w odcinku znajdą się niemieckie kiełbaski krakowskie, świeże szparagi z ziemniakami oraz labskaus - danie dawnych marynarzy.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 30 listopada 2024 (Sobota)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 17 (65) Walia - "Przez góry" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Tytułowe góry to przede wszystkim schodząca do morza Snowdonia, park narodowy z najwyższym szczytem Walii, oraz położone w głębi kraju Góry Kambryjskie, w których nadal tradycyjnymi metodami wypasa się owce w wysokogórskich gospodarstwach. Wśród zielonych pastwisk i wiejskich pensjonatów Robert Makłowicz proponuje klasyczne miejscowe danie znane jako walijski królik, w którym nie ma ani śladu królika. Inna arcybrytyjska rzecz kotlety jagnięce w sosie miętowym, przyrządzane na ulicy snowdońskiego miasteczka Dolgellau, jak najbardziej zawierają jagnięcinę, i to w najlepszym gatunku. Na pożegnanie toast walijskim piwem typu ale.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
Reklama
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 17 (66) Walia - "Nie tylko zamki" Logo TVP HD
Program TV na 1 grudnia 2024 (Niedziela)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 18 (67) Słowacja "Za miedzą" Logo TVP HD
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 18 (68) Słowacja "Na wschód" Logo TVP HD
Program TV na 2 grudnia 2024 (Poniedziałek)
06:55 Makłowicz w podróży. Austria. Wiedeń współczesny. Logo TVP Wilno

Opis (streszczenie): Co łączy gmach wiedeńskiej opery z klęską Austriaków w bitwie pod Sadową? Gdzie sprzedają najlepsze kiełbaski z ulicznej budki? Jak ze spalarni śmieci zrobić kolorowe dzieło sztuki? Dlaczego Wiedeń był ślimakową potęgą i jak dziś wraca do dawnej chwały? Na te i inne pytania daje odpowiedź Robert Makłowicz w podróży po współczesnych rewirach stolicy Austrii. Plac przed Operą Wiedeńską to jedno z emblematycznych miejsc naddunajskiej stolicy. Naprzeciwko opery stoi na cokole waleczny feldmarszałek, książę Albrecht. Nie ma chyba bardziej muzycznej stolicy niż Wiedeń. Ale miejsce to Robert odwiedza nie tylko ze względu na konotacje muzyczne. Symbolem austriackiego jedzenia ulicznego są kioski z kiełbaskami, tzw. würstlstandy. Najsłynniejszy taki kiosk w Wiedniu i chyba w całej Austrii, o nazwie Bitizinger, stoi niedaleko opery. Przy wysokim stoliku Robert degustuje na stojąco trzy dania, które popija szprycerem. Te trzy specjały to: bosna (jest to wykwintny hot-dog z pieczoną kiełbaską, surową posiekaną cebulką, natką pietruszki i proszkiem curry), käsecreme, czyli kiełbaska z kawałkami sera, oraz chrupiąca kiełbaska debreczyńska. Ring to szeroka arteria wokół historycznego centrum, zbudowana w miejscu zburzonych dawnych murów obronnych. Nieopodal jest ulica Dominikańskiej Baszty. Działa tam restauracja Konstantina Filippou. Jak twierdzą wtajemniczeni, to jedna z najlepszych nowoczesnych kuchni w Wiedniu. Robert degustuje tu kilka dań. Cod brandade z kawiorem z pstrąga łososiowego, langustynki grillowane i jako tatar z kalafiorem, oraz parfait z kaczej wątróbki. Kolejny modny adres kulinarny Wiednia to 3-gwiazdkowa restauracja Juana Amadora, hiszpańskiego szefa kuchni, który do Austrii przyjechał z Niemiec. W restauracji Amador trudno zamówić stolik, ale Robertowi się udaje. Mariahilfer Strasse to bardzo długa i ważna wiedeńska ulica. Łączy historyczne centrum miasta z dawną letnią rezydencją cesarską, pałacem Schönbrunn. To najsłynniejszy w mieście adres zakupowy. Robert odwiedza sklep z winami Wein & Co. Obok sklepu jest sklep i bar winny, a więc zakupy i degustacja na miejscu. Robert nabył dwie butelki wina Grüner Weltliner. Obie z napisem "Wien Wein", czyli wiedeńskie wino. Danie odcinka Robert gotuje w winnicy nad miastem. Jest to risotto ze szparagami i truskawkami na białym winie. Ślimak to symbol slow foodu, ale też jeden z symboli kulinarnego Wiednia. Mało kto wie, że Wiedeń był niegdyś ślimakową potęgą. Dlaczego? Miasto katolickie, więc mnóstwo postów w kalendarzu, a niegdyś uważano ślimaki za strawę wegetariańską, więc w post zajadano się nimi na całego. Hodowane w farmie na peryferiach miasta ślimaki są podawane w bistro o nazwie Wiener Schnecke. Ślimak to po niemiecku Schnecke. Teraz już wiemy, dlaczego poznańska ślimakowa drożdżówka jest nazywana szneką. Wiedeń jest podzielony na dzielnice. W dzielnicy XXI Robert zwiedza zabytkową piwnicę. Pod wysokim sklepieniem są tu składowane beczki na wino. Piwnica ma 500 lat, a budynek na oko 200, ale wina, które tu podają, są młode i rześkie. Takich piwnic jest w Wiedniu więcej. Degustacja wina odbywa się w modnej winiarni przy równie modnej Mariahilfer Strasse i Heuriger na przedmieściu. Robert próbuje trzech szczepów: pinot gris, pinot blanc oraz chardonnay.

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Lüneburg (12) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (76) Indie "Z przyjaciółmi" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Swoją trzecią indyjską podróż Robert Makłowicz odbywa w towarzystwie polsko - indyjskiego małżeństwa, Magdy i Minu, których zna z Polski, gdzie prowadzą indyjską restaurację. Związki polsko - hinduskie są prastare. Nasz język, należący do rodziny indoeuropejskich, pochodzi przecież od staroindyjskiego sanskrytu. Wraz z Magdą i Minu Robert zagląda w Delhi na garden party u byłego premiera rządu stanowego Uttar Pradesz, gdzie dokonuje przeglądu dań z ogrodowego bufetu. Pod koniec przyjęcia odświętnie odziany Hindus z Radżastanu ceremonialnie parzy czaj, czyli herbatę, podawaną w glinianych czarkach jednorazowego użytku. W stołecznym parku na zielonych terenach rekreacyjnych wokół India Gate Robert wraz z przyjaciółmi obserwuje grę w krykieta. Minu objaśnia zasady gry i opowiada o jej roli w sportowym życiu Indii. Wspomina, jak sam grał w krykieta. Podróżnik z Krakowa odwiedza również elegancką rezydencję na przedmieściu, należącą do przyjaciół Minu. Szykuje się tu przyjęcie, będzie więc okazja poznać sekrety miejscowej kuchni. Pani domu wraz z matką przygotowują dom do Święta Światła. Ta jesienna ceremonia symbolizuje zwycięstwo światła nad ciemnością. Robert bierze udział w przygotowaniu posiłku. Jednym z dań będą kalafiory smażone w cieście. Z północy Indii troje przyjaciół przenosi się nad Ocean Indyjski, na Wybrzeże Malabarskie, gdzie w równikowym skwarze wspólnie przyrządzają kurczaka po keralsku.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Kartofel z Zachodu (13) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Podróż do Dolnej Saksonii jest okazją do przyjrzenia się miejscowym uprawom ziemniaków. Niemcy traktują tę roślinę jak pełnoprawne warzywo. Kartofle nie są tam obiadowym dopychaczem; uprawia się je w wielu odmianach odpowiednich do różnych zastosowań: na sałatki, na frytki czy na puree. Robert Makłowicz przedstawia je w kilku regionalnych daniach; zwiedza również naukowy instytut uprawy ziemniaków, w którym rodzą się ich nowe odmiany.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 3 grudnia 2024 (Wtorek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Kartofel z Zachodu (13) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 21 (78) Austria i Szwajcaria - "Dolina Paznaun" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz odwiedza Dolinę Paznaun w zachodnim Tyrolu. W okolicach miasta Landeck podziwia stary most kolejowy. W drugiej połowie XIX biegnąca tędy trasa kolejowa połączyła Wiedeń z Paryżem. Zachodni Tyrol to wąski pasek, wciśnięty między Niemcy i Szwajcarię, a konkretnie między Bawarię i kanton Gryzonia. W dawnych czasach ten wysokogórski region, zasypany przez pół roku śniegiem, był niemal całkowicie odcięty od świata. Nowa linia kolejowa i biegnąca przez tunele droga otworzyły Dolinę Paznaun na świat. Dolina jest wąska i niedostępna, ale główna droga, którą jedzie Robert, biegnie przez wiele nowoczesnych tuneli. Głównym miastem w dolinie jest Ischgl. Jego mieszkańcy żyją przede wszystkim z turystycznej obsługi narciarzy, ale także z rolnictwa. W miejscowym sklepie Robert ogląda towary, z których słynie ta ziemia. A są to sznapsy, kiełbasa, dziczyzna i sery. Następne zwiedzane miasto to Galtür. W lutym 1999 roku zeszły tu dwie lawiny, które zniszczyły miasto i zabiły ponad 30 osób. Była to jedna z największych tragedii lawinowych w historii Austrii i świata. W nowoczesnym budynku Alpinarium, zbudowanym już po tej tragedii, stworzono ekspozycję, będącą lawinowym memento. Niech nikt się nie łudzi, że ucieknie przed lawiną. Musiałby poruszać się po górach bolidem Formuły 1. Lawina pędzi z prędkością 300 km/godz. , czyli 8 razy szybciej od najszybszego człowieka. Jedna z ekspozycji ma ilustrować doznania człowieka, który znalazł się pod lawiną, oczywiście, jeśli przeżył. Niestety, już po 20 minutach przebywania pod śniegiem szanse ocalenia spadają do kilku procent. W górze słychać odgłosy nadziei: wołania ratowników i szczekanie psów. Człowiek broni się przed lawinami na różne sposoby: montuje na zboczach gór specjalne zapory, strzela z armatek w miejsca, gdzie gromadzi się dużo śniegu oraz buduje mury. Jednak mimo najbardziej zmyślnych zabezpieczeń lawiny nadal schodzą i będą schodzić. A wywołują je często nieostrożni ludzie, przechodząc czy zjeżdżając na nartach w nieodpowiednim miejscu. Kolejny przystanek to Kapel. W tym miestaczku Robert zwiedza destylarnię sznapsa. W Austrii jest to całkowicie legalne; każdy może mieć własną gorzelnię i produkować destylaty, tutaj najczęściej owocowe. Następnego dnia już od rana Robert przygląda się produkcji miejscowego sera. Serowarnia znajduje się tuż za ścianą obory. Elegancko przycięte gomółki sera moczy się najpierw w słonej wodzie. Naturalna klimatyzacja skalna ściana zapewnia odpowiednie warunki w dojrzewalni niezależnie od pory roku. Na skarpie nad główną drogą doliny Robert gotuje Almkäse Supe tyrolską zupę serową, której składnikiem jest miejscowy ser. Jest to danie podobne do fondue. W niemal każdym tyrolskim pensjonacie raz w tygodniu można skosztować klasycznych specjalności miejscowej kuchni. Tym razem Robert skusił się na Schweinbraten, czyli pieczeń wieprzową z knedlem bułczanym i zasmażaną kiszoną kapustą.

Czas trwania: 24min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:50 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Na saksy (14) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Znane określenie "jechać na saksy" w programie Roberta Makłowicza nabiera innego znaczenia. Razem z podróżnikiem-smakoszem poznajemy atrakcje niemieckiego landu słynącego z zabytkowych hanzeatyckich miast, eleganckich, pełnych zieleni wsi, owiec wypasanych na wrzosowiskach i kwitnących w maju sadów owocowych nad Łabą. W menu odcinka znajdą się między innymi: flądra panierowana, sałata wiosenna z jagnięciną oraz szparagi w sosie holenderskim.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 4 grudnia 2024 (Środa)
10:00 Makłowicz w podróży - Podróż 3. Niemcy - Dolna Saksonia - Na saksy (14) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (79) Indie "Pociąg do jogi" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz tym razem wybrał się na północ Indii, do leżących nad Gangesem słynnych ośrodków hinduskiej jogi, odwiedzanych w swoim czasie przez takie sławy, jak m. in. zespół The Beatles. Najłatwiej dostać się tam pociągiem Shatabdi Express, który w cenie biletu oferuje pełny posiłek, niekoniecznie wegetariański. Kolej to w Indiach największy pracodawca. Codziennie przewozi około 15 mln pasażerów. W przerwie podroży, na peronie stacji kolejowej w Mirat, Robert opowiada o powstaniu sipajów, które tam właśnie wybuchło. Był to pierwszy tak poważny zbrojny zryw ludności Indii przeciwko panowaniu brytyjskiemu. Rozpoczął się w roku 1857. Rekrutowani z miejscowej ludności szeregowi żołnierze wymordowali brytyjskich oficerów. Z garnizonu w Mirat bunt rozlał się na niemal cały kraj. Pretekstem był narzucony przez Brytyjczyków obowiązek smarowania amunicji do karabinów łojem wołowym lub baranim, co raziło uczucia religijne wyznawców hinduizmu i muzułmanów. Po dwóch latach walk powstanie upadło. Podróż pociągiem kończy się na stacji Roorkee. Dalej na północ trzeba ruszyć autem. Celem podróży są miasta Haridwar i Rishikesh, a ściślej działające tam hinduistyczne świątynie, aśramy i akademie jogi, czyli strefa kuchni wyłącznie bezmięsnej. W Haridwar Robert zwiedza Instytut Patanjali. Instytut pełni funkcje kontemplacyjne i duchowe, ale można tu także zetknąć się z nowoczesną medycyną, zrobić badanie USG czy EKG. W podziemiach budynku jest sklepik apteka, gdzie jogini sprzedają własnej produkcji preparaty lecznicze i kosmetyki. Robert zainteresował się ekstraktem chłodzącym, wyciągiem z krowich oczu i ziołową pastą do zębów. W audytorium plenerowym, które mieści się w zadaszonej przestrzeni na wewnętrznym dziedzińcu, Robert uczy się teorii i technik oddechu pranajama, stosowanych w ćwiczeniach jogi. Potem w galerii na piętrze, obok wiszącego na ścianie wielkiego jadłospisu, degustuje zestaw wegetariańskich dań jogińskich, przyrządzanych w kuchni instytutu. Nie dodaje się do nich czosnku ani cebuli; te składniki utrudniałyby skupienie niezbędne do medytacji. Każdy pobożny Hindus powinien raz w roku odbyć pielgrzymkę nad świętą rzekę Ganges i zaznać rytualnej kąpieli. Podróżni przybywają do Rishikesh, gdzie mieszczą się aśramy obsługujące pielgrzymów. Robert zawitał do jednego z nich słynnego aśramu Parmarth Niketan. Wizyta w tym miejscu to okazja do spotkania z miejscowym sędziwym mistrzem jogi. Ma ponad 100 lat i od dłuższego czasu żywi się wyłącznie sokiem z pomarańczy. W jadalni Parmarth Niketan Robert próbuje placków puri, które są podstawą menu w północnych Indiach. Mięsa i jajek oczywiście tu nie podają. A pije się tutaj herbatę słodzoną centralnie, z mlekiem, imbirem i kardamonem. Na dziedzińcu kompleksu świątynnego, w alei spacerowej, Robert gotuje curry. Smak dzieła Roberta ocenia były ambasador Indii w Polsce, pan Chandra Mohan Bhandari, który chwali zupę. Atrakcją pobytu w Parmarth Niketan jest udział w wieczornej ceremonii ognia i wody w nad Gangesem.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - W drodze (15) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Tym razem Robert Makłowicz postanawia wyruszyć na ratunek pamięci historycznej o Mołdawii, niegdysiejszym sąsiedzie Rzeczypospolitej. Wzorem smoka wawelskiego wyrusza z Krakowa, spod Kościoła Mariackiego, jedzie terenowym samochodem, wyposażony w niezawodne przybory kuchenne. Droga prowadzi przez Słowację, Węgry i Rumunię - kraje, których terytoria bardzo zmieniły się w ciągu ostatniego stulecia, dziś należące do Unii Europejskiej. Na mołdawskim szlaku krakowski podróżnik odwiedza m.in. spiską Lubowlę, węgierskie miasto Gyula i rumuńskie Jassy.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Reklama
Program TV na 5 grudnia 2024 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - W drodze (15) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (80) Indie "Trivandrum" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Trivandrum, stolica Kerali, stanu leżącego na południu Indii, w miejscowym języku malajalam ma nazwę jeszcze bardziej skomplikowaną: Thirivananthapuram. Miasto jest skrzyżowaniem wielu religii i kultur i odznacza się dynamiką typową dla tej części świata. Mieszkają tu hinduiści, muzułmanie, katolicy, a nawet Żydzi. Ale język malajalam nie ma nic wspólnego z hindi, dlatego Hindus z północy z miejscowymi musi rozmawiać po angielsku. W Trivandrum Robert Makłowicz podziwia piękną hinduistyczną świątynię, a przy okazji dowiaduje się, że w Kerali komunizm nie stoi w sprzeczności z religią. Już pierwsze demokratyczne wybory w latach 50. wygrała miejscowa partia komunistyczna, która praktycznie do dziś sprawuje tu władzę. Jej efektem jest elektryfikacja, edukacja i nowoczesna polityka społeczna. I nikt nie walczy tu z prywatną własnością, nie ma mowy o nacjonalizacji. "To po prostu komunizm, jakiego myśmy nie zaznali" - mówi Makłowicz. Na skwerze przy plaży stoi pomnik kobiety wyzwolonej - ogromna kamienna rzeźba leżącej nagiej postaci płci żeńskiej. Ten monumentalny posąg ufundowany przez rząd stanowy Kerali jest dowodem na to, jak istotna jest w tym kraju rola kobiet. Jednym z najważniejszych polityków indyjskich, premierem kraju była Indira Gandhi. Co ciekawe, gdy ktoś tu zapyta o równouprawnienie kobiet, wówczas odzywają się głosy, że w Kerali można raczej mówić o równouprawnieniu mężczyzn, bo w dawnych kulturach bramińskich w tej części Indii panował matriarchat. Z Trivandrum Robert Makłowicz wyrusza do Kovalam. Podczas lunchu w miejscowej restauracji Raj Resort gawędzi z dwoma Hindusami o kulinarnych przysmakach z różnych stron świata, w tym również o kuchni polskiej, którą jak się okazuje jeden z panów poznał w naszym kraju. A jeśli chodzi o kuchnię hinduską, ma ona to do siebie, że jest egalitarna. Makaron ryżowy w mleczku kokosowym, który Robert Makłowicz przygotuje potem na drewnianej łodzi rybackiej, to danie zarówno dla biednych, jak i dla bogatych. Jeden z dżentelmenów, z którymi Makłowicz jadł lunch, zaprosił go do swojej prywatnej rezydencji. Dom jest całkiem nowy, ma tylko pięć lat, ale jest zbudowany w tradycyjnym stylu, typowym dla Keralii. Przed wejściem zdejmuje się buty. W kuchni żona gospodarza szykuje miejscowe specjalności: placki dosa, do których podaje urd dal, czyli soczewicę po urdyjsku. Następnego dnia rano Robert Makłowicz wybiera się na targ po owoce i warzywa. Po powrocie do rezydencji przygotowuje wystawne keralskie śniadanie, na które podaje przede wszystkim owoce: dwa rodzaje bananów, małe żółte i większe czerwone, papaję, winogrona, ananas i galaretkę z kokosów. Ostatnią atrakcją, jaka czeka nas w tym odcinku, jest połów ryb, niezmienny w swojej formie od stuleci. Rybacy wyciągają sieci, a potem na miejscu odbywa się segregowanie połowu - na ryby i owoce morza.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Mołdawia winem płynąca (16) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W swojej kolejnej podróży Robert Makłowicz zawitał do Mołdawii. Najbardziej znanym w świecie produktem eksportowym Mołdawii są jej wina, którymi raczyli się już bohaterowie sienkiewiczowskiej Trylogii. Podczas swojej wędrówki podróżnik odwiedza kilka renomowanych winnic i największe na naszej planecie piwnice, w których składuje się wino w beczkach i butelkach. Podziemne korytarze są tak ogromne, że trzeba po nich jeździć samochodami. Jako uzupełnienie szlachetnych trunków smakosz z Polski proponuje m.in. sarmalę (gołąbki w liściach winogron), wieprzowe ragout z mamałygą oraz półmisek warzywny z bryndzą.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 6 grudnia 2024 (Piątek)
07:00 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Górska Garda (5) Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): Tym razem Robert Makłowicz przybywa nad włoskie jezioro Garda w Dolomitach. Jest ono nazywane "Śródziemnomorzem w sercu Europy". Choć do morza stąd jeszcze daleko, to rozległe jezioro z powodzeniem je zastąpi. Tu już czuć powiew Południa: palmy i gaje oliwne, winnice, południowe warzywa i owoce. W dodatku jezioro i jego okolice to raj dla amatorów aktywnego wypoczynku: w górach otaczających jezioro można uprawiać narciarstwo, trekking, kolarstwo górskie, wspinaczkę, canyoning, a na jeziorze - surfować i żeglować do woli. Tematem na osobną opowieść jest też oczywiście miejscowa kuchnia. O jej walorach przekonuje Robert Makłowicz, przygotowując wśród drzew oliwnych nad malowniczym urwiskiem, pstrąga z grilla z brokułami. Region słynie zresztą nie tylko z pstrągów dziko żyjących w jeziorze, ale również z licznych hodowli tych smacznych ryb. Robert Makłowicz odwiedza jedną z takich hodowli. Później wycieczka po zabytkowym miasteczku Arco, które za czasów habsburskich było znanym kurortem. Do dziś organizuje się tam karnawałowe bale w wiedeńskim stylu. Po spacerze pora na kolejne co nieco: tym razem solone mięso z fasolą, czyli carne salata con fagioli. Do tego pyszne miejscowe wino. Z Arco ekipa rusza do Canale - średniowiecznego miasteczka znajdującego się na liście stu najpiękniejszych i najcenniejszych architektonicznie miejsc we Włoszech. W tym niezwykłym miejscu pora na kolejne danie: na placyku w Canale Robert Makłowicz przygotowuje papardelle z wątróbką i grzybami na słodkim winie.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Mołdawia winem płynąca (16) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (81) Indie "Skarby Kerali" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Indyjski stan Kerala nie jest tak popularny jak np. Goa, ale kryje wiele skarbów, takich jak kokosy, pieprz czy kauczuk. Robert Makłowicz opowie o nich, spacerując malowniczą nadmorską aleją wysadzaną właśnie palmami kokosowymi. Dzisiejszą nazwę orzechom kokosowym nadali dopiero Portugalczycy, którzy zjawili się tutaj w XVI wieku. Włochata skorupa orzecha przypominała im upiora z ludowych podań, zwanego Coco. Wcześniej Europa znała kokosy z relacji Marco Polo, który określał je łacińską nazwą Nux indica. Na rajskiej plaży rozebrany do pasa Suresh pokazuje, jak się otwiera orzech kokosowy. Skorupę rozłupuje się, uderzając orzechem o rydel wbity w ziemię. W pierwszej kolejności wypija się wodę kokosową, smaczniejsza jest ta z młodych orzechów. Z miąższu tłoczy się olej, a z suchych wytłoczyn produkuje wiórki kokosowe. Włókna służą do wyrobu lin, sznurków, szczotek, wycieraczek. Lina kokosowa, mocna i odporna na słoną wodę morską, była kiedyś powszechnie używana przez żeglarzy. Na tej rajskiej plaży Robert Makłowicz przyrządza miejscowe danie z dodatkiem mleczka kokosowego. Kolejny skarb Kerali to pieprz, który był kiedyś synonimem indyjskich przypraw. To głównie po pieprz przedzierali się przez oceany wokół Afryki Portugalczycy. Kiedy wreszcie Vasco da Gama odkrył morską drogę do Indii, statki portugalskie mogły wieźć do Lizbony transporty tego ziarna, którego cena w Europie była nawet 200 - krotnie wyższa niż tutaj, w Kerali, gdzie je kupowano. Nadmorska aleja zaprowadziła Roberta Makłowicza do małego gaju kauczukowego. Z soku drzew kauczukowych otrzymuje się lateks, czyli naturalny kauczuk, kiedyś niezbędny do produkcji gumy. Ta właściwość kauczukowca stała się dla Europejczyków niezwykle cenna w XIX wieku, kiedy to John Dunlop wynalazł oponę pneumatyczną. Wówczas te drzewa rosły wyłącznie w Brazylii, byłej kolonii portugalskiej, która w XIX wieku stała się niezależną monarchią i zazdrośnie strzegła swojego monopolu na kauczuk. Wywóz nasion kauczukowca był surowo zabroniony. Dopiero podstęp Brytyjczyków, którym udało się wywieźć porcję nasion w wypchanym okazie ptaka, pozwolił rozwinąć uprawy kauczukowca poza Brazylią. Pierwsze plantacje, ze względu na klimat, założono w Indiach. Areały kauczuku w Kerali zmniejszyły się znacznie po wynalezieniu gumy syntetycznej. Wiele plantacji zostało zlikwidowanych. W ich miejsce założono ośrodki turystyczne. W jednym z nich o nazwie Water Scapes, Robert Makłowicz zatrzymał się na posiłek. W jadalni o charakterze bufetowym, stoją na stołach bemary, czyli podgrzewane bufetowe naczynia, a w nich cała seria dań i dodatków. Robert Makłowicz wybiera trzy dania: dal Thadka, curry jarzynowe i duszonego kurczaka.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:50 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Człowiek i natura (17) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Na kolejnym etapie swojej podróży po Mołdawii Robert Makłowicz, znany krytyk kulinarny, skupia się na cudach natury, których znajduje w tym kraju znacznie więcej niż wspaniałości stworzonych przez człowieka. W olśniewających plenerach między Prutem i Dniestrem przyrządza miejscowe przysmaki, m.in. kotlety cielęce w sosie winnym z mamałygą oraz grillowaną cukinię z bryndzą. Bardzo ciekawie zapowiada się też spotkanie Roberta Makłowicza z polskimi żubrami, należy ono jednak do atrakcji pozakulinarnych, gdyż żaden z uczestników spotkania nie zostanie zjedzony.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 7 grudnia 2024 (Sobota)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 18 (69) Słowacja "Kraina wina" Logo TVP HD
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 19 (70) Macedonia "Droga przez Bałkany" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz podróżuje na Bałkany. Chce zwiedzić Macedonię. Żeby tam dotrzeć, przejedzie samochodem przez Czarnogórę i Albanię. Podróż przez Czarnogórę jest krótka, a droga, która tam prowadzi jest wyjątkowo piękna. Z Kotoru do Podgoricy trzeba jechać starą górską drogą, bardzo krętą, nad jedynym w swoim rodzaju śródziemnomorskim fiordem. Widoki po drodze są nieziemskie. W czasie postoju Robert Makłowicz przyrządzi potrawę wspólną dla wszystkich krajów bałkańskich, z ulubionym w tym regionie warzywem - papryką. Kolejny etap podróży to Albania. Robert Makłowicz jedzie brzegiem Jeziora Szkoderskiego. Jest to akwen graniczny między Czarnogórą i Albanią. Być może kiedyś, gdy Albania postawi na masową turystykę, na plaży nad Jeziorem Szkoderskim wyrośnie gąszcz hoteli. Na razie jest tu tylko dzikość i natura, ale w przydrożnej kawiarence można wypić bardzo dobre espresso. We wszystkich przewodnikach piszą, że drogi w Albanii są fatalne. Makłowicz twierdzi, że główne szlaki mają nawierzchnię nie gorszą niż w Polsce. W dodatku można przy nich znaleźć całkiem okazałe restauracje. Zatrzymał się przy jednej z nich o nazwie Kalaja Balle. Właściciel zaprosił go kuchni, która mieści się w podziemiu. Nad paleniskiem piekło się jagnię w całości. Robert Makłowicz zamówił jednak coś lżejszego: sałatki, kwaśną zupę, ćorbę, szisz kebab i pilaw z kury z kaszą. Degustacja odbyła się na tarasie restauracji. Jezioro Ochrydzkie najstarsze i najgłębsze na Bałkanach leży między Albanią a Macedonią. Od przejścia granicznego do Skopje jest już tylko 200 km. Po macedońskiej stronie mieszka sporo Albańczyków. Zachowali oni tradycyjny model wielodzietnej rodziny i raczej nie asymilują się w miejscowym społeczeństwie, tworząc zamknięte kolonie. Robert odwiedza albańską wieś w okolicy Kiczewa. Rejon między Kiczewem a Strugą to zagłębie macedońskiego pszczelarstwa. Miód można kupić w przydrożnym stoisku bezpośrednio od wytwórców. Dodany do kwaśnego mleka stanowi w Macedonii znakomite danie śniadaniowe. Posilony Robert Makłowicz wyrusza w drogę do Skopje. Kiedy zjeżdża się z gór, droga do stolicy kraju zamienia się w wygodną autostradę. Miasto leży w kotlinie, a klimat bałkańskokontynentalny sprawia, że nawet jesienią panują tu upały. Panorama stolicy nie jest specjalnie imponująca, ale trzeba pamiętać, że Skopje zostało zniszczone przez tragiczne trzęsienie ziemi. W restauracji Mulino Robert Makłowicz wraz z ekipą spędza bardzo miły wieczór. Na apetyt pije szklaneczkę anyżowej mastiki, do której podaje się tu meze, czyli przystawki.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
Program TV na 8 grudnia 2024 (Niedziela)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 19 (71) Macedonia "W stolicy" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Był 26 lipca 1963 roku, godz. 5.17 rano. Mieszkańcy Skopje, stolicy Macedonii, byli pogrążeni we śnie, kiedy zatrzęsła się ziemia. W gruzach legło trzy czwarte miasta. Ponad tysiąc ludzi zginęło, ponad sto tysięcy zostało bez dachu nad głową. Przywódca ówczesnej socjalistycznej Jugosławii, Josip Broz Tito, obiecał wówczas, że Skopje znów będzie pięknym miastem. Ofiarna międzynarodowa pomoc pozwoliła stolicy szybko dźwignąć się z ruin. Odbudowane miasto w znacznym stopniu zmieniło swój charakter, ale najważniejsze zabytki ocalały. Kamienny most na rzece Wardar został zbudowany w połowie XV wieku nakazem tureckiego sułtana Mehmeda II Zdobywcy. Piękny, ponad 200 - metrowy most jest dzisiaj symbolem Skopje. Zaś symbolem całego kraju jest Wardar, najdłuższa rzeka Macedonii Wardarskiej. Rzeka przecina Macedonię na pół i uchodzi pod Salonikami do Morza Egejskiego. Most łączy dwa ważne punkty miasta. Na zachodnim brzegu znajduje się plac Macedonii, nowe centrum Skopje. Na wschodnim zaś rozciąga się Stara Czarszija. Jest to dawna muzułmańska dzielnica handlowa. Szczęśliwie nie uległa poważnym zniszczeniom w czasie trzęsienia ziemi. Czarszija to po turecku bazar. I rzeczywiście jest tu bazar. Podobno po bagdadzkim i stambulskim jest to najwspanialszy tego typu targ w Europie! Przy wejściu do dzielnicy stoi dawna turecka łaźnia, która pełni dziś funkcję galerii sztuki. W Starej Czarsziji Robert wstępuje do lokalu, w którym można zamówić słynny turecki kebab. Wszędzie tam, gdzie rozciągało się imperium tureckie, do dzisiaj jada się kebab. Prawdziwy, nie taki erzatz, jaki znamy z Polski. W Macedonii kebab nazywa się kebabcze (w liczbie mnogiej kebabczinia), a miejsce, w którym go podają to kebabczilnica. Ta działa już od 100 lat i jest najsłynniejsza w starej dzielnicy, w ktorej nie brakuje też cukierni. W jednej z nich Robert zamawia miejscowy deser, czyli baklawę. Na Starym Bazarze trudno uciec od jedzenia. Na dziedzińcu dawnego tureckiego zajazdu z XV wieku jest dziś restauracja. Tak samo było kilka wieków temu, kiedy mieścił się tu karawanseraj, czyli turecki zajazd dla podróżnych i kupców. W stajniach na dole były miejsca dla koni, mułów, osłów i wielbłądów; na górze spali ludzie. To bardzo stary dom, ale nie muzeum, nadal jest pełen życia. Nieopodal meczetu, tuż przed fontanną Robert przyrządza sziketo, czyli jagnięcinę z warzywami. Atrakcyjnymi miejscami w starej dzielnicy są winiarnie i winoteki. W jednej z nich Robert degustuje pięć wybranych win macedońskich: temjanikę, chardonnay, stanuszinę dark rose, merlot i vranec. Przy bulwarze Macedonii, który uchodzi za główny deptak miasta znajduje się muzeum i pomnik Matki Teresy z Kalkuty. Ta skromna zakonnica, a zarazem jedna z najwspanialszych postaci współczesności była pół - Albanką i pochodziła ze Skopje. Po trzęsieniu ziemi rozpisano międzynarodowy konkurs na projekt odbudowy miasta. Wygrał go światowej sławy japoński architekt Kenzo Tange i to jemu powierzono stworzenie wielu gmachów dzisiejszej stolicy. Te betonowe bryły nie przetrwały jednak próby czasu i dziś Skopje znów jest wielkim placem budowy. Za parę lat zobaczymy zupełnie nowe miasto. Po zmroku w starej dzielnicy zaczyna tętnić prawdziwe życie. Ludzie wylegają na ulice, żeby być wśród innych. Kawiarnie i bary pękają w szwach. Wszyscy chcą uczestniczyć w wielkim teatrum ulicznym.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 19 (72) Macedonia "Stare wino" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Od czasów Aleksandra Wielkiego minęło niemal dwadzieścia stuleci i nazwa Macedonia znów pojawiła się na mapie Europy. Oczywiście młode państwo utworzone w 1991 roku z byłej republiki jugosłowiańskiej ma ze starożytną Macedonią niewiele wspólnego, a dzisiejszych Macedończyków trudno uznać za potomków Aleksandra Wielkiego. Grecy wciąż jeszcze nie chcą uznać nazwy Macedonia, bo mają własny region zwany Macedonią Egejską. Szlak podróży Roberta Makłowicza wiedzie przez malowniczą i żyzną dolinę Wardaru, gdzie spotykają się dwie płyty tektoniczne: stare góry Rodopy i młodsze Dynarskie. W latach 30. XX wieku serbscy archeolodzy odkryli tutaj ruiny antycznego miasta Stobi, które później, w czasach rzymskich, było stolicą prowincji Macedonia Salutaris. Do dziś zachowały się pozostałości antycznego teatru, który pochodzi z II wieku oraz o 200 lat młodszej bazyliki. Zwiedzający mogą zobaczyć dobrze zachowaną chrzcielnicę i mozaiki z motywem pawia, odkryte przypadkiem, kiedy Bułgarzy i Niemcy kopali tu bunkry w czasie II wojny światowej. W starożytności przebiegał tędy szlak handlowy. Co ciekawe, z Salonik na północ Europy transportowano głównie sól. W tej pięknej scenerii Robert Makłowicz przyrządzi narodowe macedońskie danie - tave grave. Jeszcze starsze niż ruiny Stobi są macedońskie tradycje winiarskie. Jak dowodzą odkrycia archeologiczne, szlachetny trunek tłoczono na tych ziemiach już 13 wieków przed Chrystusem. Tysiąc lat później jego wielbicielami byli wielcy antyczni Macedończycy: Filip II i jego syn Aleksander. Może to właśnie dionizjak z tutejszych winnic natchnął ich siłą i wyobraźnią, które pozwoliły im stworzyć imperium, podbić Grecję, a potem Persję, czyli pół ówczesnego świata. Winorośl uprawiano w dolinie Wardaru nawet w czasie długiego panowania tureckiego. W socjalistycznej Jugosławii produkcja wina została znacjonalizowana, ale uprawa winorośli pozostała w rękach prywatnych. Właściciele winnic odstawiali zebrane plony do punktów skupu, skąd kierowano je do przerobu w jednej z 13 wielkich państwowych tłocznio - fermentatornio - butelkowni. Przed kompleksem winiarsko - hotelarskim Popova Kula Robert Makłowicz uczestniczy w prezentacji wspaniałych miejscowych win. Zgodnie z nowymi tendencjami panującymi w branży winiarskiej, w Popovej Kuli otworzono restaurację, w której do miejscowego wina można zamówić coś z tradycyjnej macedońskiej kuchni. Robert degustuje kilka dań: turli tavę, pindżur, pieczone bakłażany i tarator, do których podano wino o nazwie Vranec. Podróż wzdłuż rzeki Wardar dostarcza niezwykłych wrażeń. Malowniczy wyrzeźbiony w skałach wąwóz o nazwie Demir Kapija, co znaczy żelazne wrota, był w czasie pierwszego najazdu tureckiego strategicznym punktem obrony macedońskiej. W czasie II wojny światowej Niemcy przebili tutaj tunel drogowy, z którego miejscowi korzystają do dzisiaj. Ale już od czasów I wojny światowej istniał tu inny tunel, wybudowany również przez Niemców. Dzisiaj nie pełni już funkcji komunikacyjnych, ale spożywcze. Przeszło 100 metrów skalnego korytarza wypełnia hodowla pieczarek. Współcześnie miejsce to również ma znaczenie strategiczne. Biegnąca tędy linia kolejowa łączy Macedonię z resztą świata. Demir Kapija to także nazwa miasteczka położonego w dolinie. W 1913 roku zostało ono zniszczone przez trzęsienie ziemi. Należało wówczas do królestwa Serbii i dzięki pomocy monarchii podniosło się z gruzów. Dziś główna ulica nosi imię Josipa Broz Tito. To przejaw nostalgii do socjalistycznej Jugosławii. Ludzie pamiętają, jak dobrze im się wtedy żyło. W centrum miasteczka na ulicy przed kawiarnią Robert Makłowicz przygotuje miejscową specjalność: polnetki piperki, czyli paprykę faszerowaną.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
Program TV na 9 grudnia 2024 (Poniedziałek)
06:55 Makłowicz w podróży. Austria. Dolina Dunaju Logo TVP Wilno

Opis (streszczenie): Zielona Dolina Dunaju między Wiedniem a Bratysławą to okolica mało u nas znana, a z wielu powodów godna uwagi, pełna atrakcji historycznych, kulinarnych oraz przyrodniczych. Atrakcją historyczną jest niewątpliwie Schloss Hof, dawny pałac księcia Eugena Sabaudzkiego, a potem Marii Teresy (cesarzowej, która podpisała pierwszy rozbiór Polski). Schloss Hof to drugi po Schönbrunnie pod względem wielkości kompleks pałacowy w całej Austrii. Ducha epoki można spotkać tu w komnatach i historycznych strojach, ale również na talerzu, w postaci autentycznych barokowych dań. W sali jadalnej pałacu stoi stół zastawiony owocami. Robert przechodzi do kuchni, gdzie "historyczna" kucharka podaje mu czarkę zupy. Wyprawy kulinarne w przeszłość są jednym z elementów zwiedzania pałacu. Widzimy ludzi w barokowych kostiumach i barokowo zastawione stoły. I jest prawdziwe jedzenie, gotowane według dawnych receptur, np. zupa winna na bazie białego wina. Do dziś w Wiedniu można zjeść taką Weinsupe. Dolina Dunaju ma swój park narodowy, Donau Auen, z podwodnym obserwatorium dzikiej przyrody. Powstanie Donau Auen było efektem protestu społecznego. W latach 80. rząd postanowił osuszyć podmokłe tereny starorzecza, uregulować Dunaj i jego dopływy. Ludzie własnymi ciałami zatrzymali buldożery i koparki. Potem utworzono tu park narodowy i pierwotną naturę tych dawnych terenów myśliwskich możemy nadal podziwiać w jej nienaruszonej formie. Na zamkowej wyspie znajduje się podwodne obserwatorium. Specjalna konstrukcja pozwala wniknąć w głąb jeziora, dzięki czemu można podziwiać ryby różnych odmian. Najwięcej jest płoci i brzan. Czasami przemyka sterlet, endemiczna odmiana jesiotra, która żyje tylko w Dunaju i jego dopływach. Niegdyś były to tereny łowieckie, łowiono ryby, ale polowano też na zwierzęta biegające ponad wodami: dziki i jelenie. Dziś cała fauna jest pod ochroną. Marchfeld, płaski fragment Doliny Dunaju, słynie ze szparagów. Robert odwiedza tu rolniczą wioskę o nazwie Mannsdorf. Szparagi to sezonowe białe złoto o licznych zastosowaniach kulinarnych. Na polu szparagów Robert gotuje danie odcinka: knedle grysikowe w sosie szparagowym. Region ten nie tylko szparagami stoi. To najżyźniejsze ziemie w całej Austrii. Uprawia się tu mnóstwo owoców i warzyw, niekoniecznie kojarzących się z miejscową kuchnią. W miejscowości Adamah Biohof Robert odwiedza sklep ekologiczny, gdzie prezentuje wybrane produkty i próbuje soku burakowo - jabłkowego. Na początku sprzedawano tu tylko bioprodukty miejscowe. Okazało się jednak, że ludzie pragną też zdrowych rzeczy z innych stron świata, przypraw, owoców, ale również produktów mleczarskich i mięsa. Carnuntum to rzymskie miasto, prawdziwe Pompeje pod Wiedniem, ale już po południowej stronie Dunaju. Kiedyś była to granica dwóch światów, ponieważ tutaj kończyło się Imperium Rzymskie. Po jednej strony Dunaju barbarzyńcy, po drugiej Rzymianie. Podział pozostał do dzisiaj: tam jarzyny, tu przywieziona przez Rzymian winorośl. Każda miejscowa wioska ma swoją Kellergasse - uliczkę z piwnicami wkopanymi w ziemię, żeby trzymały chłód. Niektóre z nich są otwarte. Degustacja wina odbywa się w plenerze. Goście siedzą przy stołach pod pergolą z winorośli. Przed Robertem wiejski chleb, wędliny, sery, zimne przekąski i wino. Nazwa Carnuntum wywodzi się od rzymskiego obozu wojskowego, który założono, aby trzymał w szachu bitne plemię Markomanów. Obóz przekształcił się w wielkie miasto, które jednak padło pod ciosami Hunów i nie stało się współczesną metropolią, jak np. Wiedeń. W Carnuntum Robert zwiedza zachowane luksusowe wnętrza rzymskiego domostwa. W kuchni pani w rzymskim stroju zagniata ciasto. Ostatni punkt podróży po Dolinie Dunaju to Jagdschloss Eckartsau, dawny pałacyk myśliwski Habsburgów. Pałacyk do stanu świetności doprowadził arcyksiążę Franz Ferdin

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Człowiek i natura (17) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (82) Indie "Rozlewiska Kerali" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Indyjski stan Kerala to przede wszystkim morze i słynne plaże. Ale atrakcją turystyczną są także połączone z morzem rozlewiska - rozległa i malownicza sieć kanałów, przypominająca deltę Dunaju. Przy brzegu można wynająć łódź na krótki rejs albo na kilka dni. W niektórych łodziach przycumowanych do brzegu ludzie mieszkają na stałe. Inne to pływające hotele. Robert Makłowicz postanowił popływać taką łodzią po kanale Backwaters niedaleko Alappuzhy. To świetna okazja do poznania okolicy. Klimat na rozlewiskach bardzo sprzyja wegetacji roślin, plony zbiera się tu dwa razy do roku. Ponieważ cały ten teren to depresja, poziom wody musi być regulowany przez człowieka. Służą do tego śluzy i pompy, które nawadniają i odwadniają leżące obok pola ryżowe. Po przypłynięciu do Alappuzhy Robert ma okazję zobaczyć miejscowy dom z ogrodem. Domostwo, do którego został zaproszony, ma ponad 60 lat. Na werandzie urządzono ołtarzyk ze świętymi obrazkami, zapewne mieszkają tu chrześcijanie. Urządzenie domu - bardzo stylowe - wykonane z drewna. Dla Roberta bardzo ciekawy jest ogród, w którym rosną miejscowe rośliny: drzewo curry, krzew kawowy, maniok na tapiokę, palmy kokosowe - mała i duża, pieprz pnący się na drzewie - matce oraz imbir. W miejscowości Neendakara znajduje się targ rybny. Przybijają tu kutry z połowem i od razu na miejscu odbywa się handel i sortowanie. Czasem zdarzają się nawet rekiny. Oprócz ryb łowi tu także krewetki i małże, zwłaszcza słodkowodne, bo choć rozlewiska mają połączenie z morzem, to woda w kanałach jest słodka. To zasługa lasów namorzynowych, które pochłaniają sól. Rozlewiska są piękne, ale dla niewtajemniczonych mogą być niebezpieczne. Tygrysów i żmij można się tu nie obawiać, ale bardzo groźne są komary. Ich ukąszenia mogą wywołać malarię lub dengę. Dlatego, jak twierdzi Robert, trzeba się smarować, najlepiej miejscowymi specyfikami.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
19:50 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Multi - kulti (18) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz podróżuje po Mołdawii. Dzisiejsza Mołdawia to intrygująca mieszanka narodowości, kultur, wyznań i obyczajów, również kulinarnych. Robert Makłowicz przygląda im się, odwiedzając miasta, dzielnice i wsie mołdawskich Polaków, Gagauzów, Cyganów, Ukraińców i rosyjskich starowierców. Wizyty u tych niezwykle gościnnych ludzi są świetną okazją do skosztowania ich tradycyjnych dań. W menu odcinka nie zabraknie gagauskiej kawarmy z baraniej rąbanki, cygańskich szaszłyków z mamałygą i konfitury z malin popijanej czajem metodą "na prikusku".

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 10 grudnia 2024 (Wtorek)
10:00 Makłowicz w podróży - Podróż 4. Mołdawia - Multi - kulti (18) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 22 (83) Irlandia Północna - "Belfast" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Wizytę w stolicy Irlandii Północnej zaczynamy od przypomnienia sobie niełatwej historii miasta, która w XX wieku doprowadziła do wybuchu konfliktu na tle religijnym i politycznym. Można tu odnaleźć jego liczne ślady: wielkie malowidła na ścianach domów w dzielnicach protestanckich i katolickich, posterunki wojskowe i wysoki mur dzielący Shankill Road od Falls Road miejsca zbrojnych starć i zamachów bombowych. Na szczęście dzisiejszy Belfast to miasto pokoju, w którym warto odwiedzić m. in. sobotni targ spożywczy St. George’s Market, skosztować świeżych ryb i owoców morza w miejscowych restauracjach czy wypić piwo w zabytkowym pubie przy Great Victoria Street. Danie główne odcinka: kotlety wieprzowe z jabłkami w sosie z cydru i musztardy gruboziarnistej.

Czas trwania: 25min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:50 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Słodka Cetina (19) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Tytułowa Cetina to najdłuższa rzeka Dalmacji, wpadająca do Adriatyku w mieście Omis. Jej przełom przez Góry Dynarskie dorównuje chyba urodą słynnym dalmatyńskim archipelagom. Idąc śladami filmowego Winnetou, bo właśnie nad Cetiną kręcono w latach 60. te jugosławiańsko-enerdowsko-francuskie filmy, Robert Makłowicz odkrywa lądowe i słodkowodne smaki środkowej Dalmacji, dość egzotyczne w zestawieniu z dobrze znanym wakacyjnym turystom adriatyckim menu. W tym odcinku na talerzu Roberta Makłowicza pojawiają się m.in. ślimaki, cielęcina a la jaskiniowcy, panierowane żaby i kalmary nadziewane boczkiem.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 11 grudnia 2024 (Środa)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Słodka Cetina (19) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 22 (84) Irlandia Północna - "Kierunek Atlantyk" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Na północne wybrzeże z Belfastu najlepiej wyruszyć malowniczą drogą Antrim Coast Road, wykutą w nadmorskich klifach. Oprócz podziwiania widoków, po drodze warto zatrzymać się w miasteczku Glenarm, słynnym z zamkowo - ogrodowej posiadłości hrabiów Antrim, siedziby rodu McDonnellów. Na herbatkę z bułeczką typu scone dobrze będzie wstąpić do restauracji przy porcie rybackim w Carnoulgh, w której często bywał Winston Churchill, ponieważ należała do jego babki. Sir Winston również jadał tu scones z masłem, dżemem i śmietaną. Już na atlantyckim wybrzeżu, w pobliżu skał, na których roztrzaskały się w XVI w. niedobitki hiszpańskiej Wielkiej Armady, smakosz z Krakowa przyrządza zupę porową z owsianką i kiełbaskami wieprzowymi. Na deser miasto Derry vel Londonderry i jego fascynujące dzieje.

Czas trwania: 25min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Hvar (20) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W swojej kolejnej podróży Robert Makłowicz zawitał do Środkowej Dalmacji. Po najelegantszej z wysp Dalmacji, Hvarze, Robert Makłowicz porusza się często spotykanym tu pojazdem - skuterem. Hvarskie drogi nie są wcale takie złe, jak głosi legenda. Hvar, zwany w czasach Habsburgów austriacką Maderą, szczyci się najdłuższą w Chorwacji tradycją zorganizowanej turystyki, liczącą już 140 lat. To nie jedyne, poza wspaniałym klimatem, "naj" na koncie tej wyspy. Robert Makłowicz odwiedza wiejską gospodę, gdzie jada się wyłącznie najlepsze miejscowe produkty, degustuje wino i oliwę z miejscowej tłoczni, gotuje z szefami cenionych hvarskich restauracji. Poleca takie przysmaki jak ośmiornica z jajami, figi z szynką, czarne risotto z atramentem sepii oraz risotto z krewetkami.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 12 grudnia 2024 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Hvar (20) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 22 (85) Irlandia Północna - "Tropem legend" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Celem kulinarno - podróżniczego programu Roberta Makłowicza, jest przekazanie praktycznej wiedzy, związanej z podróżami i odwiedzanymi miejscami. Jedną z największych również dosłownie legend północnej Irlandii jest Titanic, zbudowany w stoczni Harland & Wolff w Belfaście. Krytyk kulinarny z Polski od niej właśnie rozpoczyna swoją kolejną podróż. Na nabrzeżu stoczni, w asyście miejscowego szefa kuchni przygotowuje danie z menu pechowego liniowca, podane w czasie ostatniej kolacji przed zatonięciem olbrzyma: zupę - krem z kaszy jęczmiennej (pęczaku) doprawianą śmietaną i irlandzką whiskey. Kolejne legendy na trasie podróży to specjały spożywcze: cydr czyli niskoalkoholowy jabłecznik, produkowany tradycyjną metodą czarny bekon czy też owoce morza: przegrzebki i ostrygi, których festiwal odbywa się co roku w Hillsborough. Największą duchową legendą całej Zielonej Wyspy jest święty Patryk, legendarny misjonarz, czczony na Północy zarówno przez katolików jak i protestantów.

Czas trwania: 25min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Split (21) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W Środkowej Dalmacji wszystkie drogi prowadzą do Splitu, tam również wiedzie szlak Roberta Makłowicza - krakowskiego "dziennikarza kulinarnego". Miasto, którego historyczne centrum znajduje się dosłownie w antycznym pałacu Dioklecjana, w wyjątkowy sposób łączy współczesność z odwieczną tradycją Śródziemnomorza: grecką, rzymską i wenecką. Przewodnikami Roberta Makłowicza po kuchni stolicy Dalmacji są miejscowi restauratorzy. Ze specjałów, które wspólnie przyrządzają, warto polecić: carpaccio z tuńczyka z sałatką ziemniaczaną i morskimi algami zwanymi vlasulje, czyli peruki, oraz makaron penne po marynarsku.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 13 grudnia 2024 (Piątek)
07:00 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Quito (6) Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): W tym odcinku znany krytyk kulinarny rozpoczyna swoją podróż po Ekwadorze. Zwiedzanie kraju zaczyna od jego stolicy - Quito, które jest jednym z najstarszych miast kontynentu i jednocześnie jedną z najwyżej położonych stolic świata. Roberta Makłowicza interesują nie tylko zabytkowe budowle i sztuka z okresu hiszpańskiej konkwisty; przemierza on również miasto w poszukiwaniu miejscowych owoców i warzyw na ulicznych targowiskach, odwiedza rybny sklep samoobsługowy, raczy się deserami w tradycyjnej lodziarni, tańczy salsę w salsotece, a nawet je uroczysty obiad z burmistrzem Quito, partnerskiego miasta naszego Krakowa.

10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 5 Środkowa Dalmacja - Split (21) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 23 (86) Luksemburg - Belgia - Niemcy Karola Wielkiego Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert podróżuje do Niemiec. Pierwszym miastem, które odwiedza, jest Akwizgran, czyli Aachen - dawna stolica państwa Karola Wielkiego, jednego z najwybitniejszych władców w dziejach świata. Polskie słowo król, czeskie krl, rosyjskie "король" pochodzą właśnie od imienia Karola. Karol Wielki był królem Franków, których nie należy mylić z dzisiejszymi Francuzami, bo Frankowie byli plemieniem germańskim. Został też koronowany na cesarza rzymskiego narodu niemieckiego. Na ziemiach, którymi władał, wprowadzał wspólne prawa i monetę. Była to więc pierwsza próba stworzenia zjednoczonej Europy. W dokumentach z tej epoki po raz pierwszy pada określenie Europejczycy. Karol Wielki spoczywa w katedrze w Akwizgranie. Po Akwizgranie kolej na Trewir, bo jak mówi Robert: być w tej części Niemiec i nie odwiedzić Trewiru, to jak w Belgii zamówić frytki bez majonezu. Trewir to jedno z najstarszych miast Niemiec i największe miasto starożytne na północ od Alp. Mimo to zabytków rzymskich zachowało się do naszych czasów niewiele. W centrum miasta zachwyca katedra św. Piotra. W czasach starożytnych była jedną z czterech najważniejszych świątyń świata chrześcijańskiego, obok bazyliki św. Piotra w Rzymie, kościoła Grobu Pańskiego w Jerozolimie i bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Ich budowę zlecił Konstantyn Wielki, pierwszy chrześcijański cesarz rzymski. W skarbcu katedry przechowywane są cenne relikwie, m. in. ząb św. Piotra, sandał św. Andrzeja i święta szata, którą Jezus miał na sobie przed ukrzyżowaniem, i o którą rzymscy żołnierze grali w kości pod krzyżem. Szata zostanie wystawiona na widok publiczny w kwietniu 2012 roku. Po najazdach barbarzyńców katedra została odbudowana przez Karola Wielkiego i jego następców. A tuż przy katedrze można spróbować miejscowych specjałów: na przykład szparagów. By wyobrazić sobie niegdysiejszą potęgę miasta, wystarczy spojrzeć na rzymską bramę z II wieku naszej ery, zwaną Porta Nigra, czyli czarna brama. Tak zaczęto ją nazywać w średniowieczu, kiedy szary piaskowiec, z którego została zbudowana, po prostu sczerniał. W Trewirze były cztery takie bramy, ale ocalała tylko ta. I pewnie dzięki temu zamieniono ją na kościół. Przetrwała także okres wojen napoleońskich. Napoleon, dowiedziawszy się o antycznym pochodzeniu bramy, kazał ją zachować i wyremontować. Wystarczy pół godziny drogi od Trewiru i można znaleźć się w zupełnie innym świecie. Nad rzeką Saarą w okolicach Wiltingen są zlokalizowane winnice mozelskiego okręgu winiarskiego. Dzięki dużemu nachyleniu winnic doskonale operuje tu słońce: w dzień jest gorąco, w nocy zimno. Uprawom sprzyja też skalista gleba łupkowa. Białe winogrona bardzo lubią takie warunki. Pracownicy winnicy sadzą właśnie młody riesling. Krzewy wydadzą pierwsze owoce za 5 lat, ale na ich wysoką jakość trzeba poczekać aż 30 lat. Robert zwiedza winnicę o nazwie Gottesfuss, czyli Boża Stopa. Wina z niej trafiały kiedyś na najlepsze stoły Europy. Wiltingen to malownicze miasteczko w sercu regionu winiarskiego. Jedne z najlepszych win produkuje tu Roman Niewodniczański, który jest synem profesora Tomasza Niewodniczańskiego, wybitnego polskiego fizyka. Robert jest gościem Romana Niewodniczańskiego. Na tarasie z widokiem na ogród odbywa się degustacja trzech rodzajów białych win jego produkcji. W Wiltingen Robert proponuje cielęcinę w białym winie ze szpeclami, danie łatwe do przygotowania, zwłaszcza gdy pod ręką jest białe mozelskie, a przed oczami widok na rzekę Mozelę i winnice, które ciągną się po obu jej stronach. Rzeka stanowi granicę między Niemcami i Luksemburgiem. Robert odwiedza okoliczne miasteczka: Nittel i Ehnen. W Unii Europejskiej, zupełnie jak w czasach Karola Wielkiego, nie ma żadnych granic. Zwabiony reklamą restauracji w Ehnen Robert postanowił przejść spacerem przez mos

Czas trwania: 25min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:50 Makłowicz w podróży - Podróż 6 Friuli - Wenecja Julijska. Triest (22) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): W swojej kolejnej podróży Robert Makłowicz zawitał do północnych Włoch. W symbolicznym początku i końcu Morza Śródziemnego Robert Makłowicz odnajduje liczne ślady Austro-Węgier, swojej ulubionej epoki i jej kuchni, łączącej w sobie tradycje wielu krajów i ludów. Kosmopolityczny Triest, przez wieki wolny port, urzeka swoimi kawiarniami i wiedeńską architekturą. W miasteczku Muggia po drugiej stronie zatoki podróżnik z Krakowa odkrywa ittiturismo - agroturystykę w wydaniu rybnym, wręcz rybackim! Położona tuż nad miastem górska wieś zaprasza do tradycyjnej prywatnej gospody. Propozycje kulinarne odcinka: spaghetti z sercówkami, zupa jota, langustynki alla busara, ryby z rusztu i fritto misto.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 14 grudnia 2024 (Sobota)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 19 (73) Macedonia "Jezioro Ochrydzkie" Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Brak dostępu do morza rekompensuje Macedończykom czyste i piękne Jezioro Ochrydzkie. Ochryd - takiej nazwy też się używa - jest jeziorem tektonicznym, najstarszym w Europie i najgłębszym na Bałkanach. Jezioro stanowi naturalną granicę z Albanią. Jego imponującą panoramę można podziwiać z masywu Galiczyca. W jeziorze żyje poszukiwany endemiczny pstrąg ochrydzki. Od trzech lat obowiązuje jednak zakaz połowu tej ryby siecią, który ma zapobiec odłowom rabunkowym, do jakich dochodziło w Albanii na drugim brzegu jeziora. Miasto leżące nad jeziorem też nazywa się Ochryd, po polsku Ochryda. Jest to najsłynniejszy kurort Macedonii, odwiedzany tłumnie przez gości z Bałkanów i całego świata. Po przybyciu do miasta Robert udaje się na targ, gdzie króluje papryka, najważniejsze warzywo regionu. Na straganach nie brakuje też czosnku, cebuli, kabaczków, pomidorów, arbuzów i melonów. Przy targu znajduje się mlekara, czyli mleczarnia, w której można kupić różne gatunki serów krowich i owczych. Najbardziej popularne to kaszkawał i sirenje. W sklepie mięsnym kuszą: ajduczki, pleskawice i kebapcze, czyli oferta na ruszt, po macedońsku "skara". W dawnej Jugosławii Socjalistyczna Federacyjna Republika Macedonii była najbiedniejszą, typowo rolniczą prowincją. Ale dzięki temu, że nie rozwijano tu przemysłu ciężkiego, możemy dzisiaj cieszyć się naturalnymi produktami najwyższej jakości. Robert zapewnia, że sprzedawana tu żywność jest w 100 procentach ekologiczna Na miastem góruje twierdza i mury obronne. Baszta fortecy cara Samoiła z X wieku jest doskonałym punktem widokowym na miasto i jezioro. W czasach antycznych było to pogranicze Wschodu i Zachodu. Rzymska droga Via Egnatia, przecinająca Ochrid, łączyła albański dziś port Durres nad Morzem Śródziemnym z Konstantynopolem. W dobie wczesnego chrześcijaństwa Rzym i Bizancjum przeciągały biskupstwo ochrydzkie - każde na swoją stronę. Ostatecznie wygrał Kościół Wschodni i cyrylica, która zresztą najpewniej tutaj powstała. W czasach bizantyjskich miasto słynęło z tego, że każdego dnia można było tu się pomodlić w innej świątyni - podobno było ich aż 365. Wiele z nich zachowało się do dzisiaj; odrestaurowane zapierają dech w piersiach, tak jak np. monastyr św. Pantelejmona, po polsku Pantaleona. Wewnątrz monastyru znajduje się grób św. Klemensa, jednego z uczniów Cyryla i Metodego. W IX wieku św. Klemens założył tu pierwszą słowiańską akademię. Na podstawie głagolicy, alfabetu stworzonego przez Cyryla i Metodego do zapisywania tekstów staro - cerkiewno - słowiańskich, powstała wtedy cyrylica, którą Macedończycy posługują się do dziś. Perłą dawnej architektury cerkiewnej jest też kościół św. Jana Teologa z Kaneo, znanego bardziej jako św. Jan Ewangelista. W dzisiejszej dwumilionowej Macedonii muzułmańscy Albańczycy stanowią 25% ludności. Całe ich rzesze, ponad 350 tysięcy ludzi, znalazły tu schronienie, kiedy pod koniec XX wieku uciekali z bombardowanego serbskiego Kosowa. Bojówki Albańskiej Armii Wyzwoleńczej próbowały później oderwać od Macedonii część jej zachodnich ziem, ale szczęśliwie partyzancka wojna zakończyła się ugodą, podpisaną latem 2001 roku w Ochrydzie. Przy promenadzie na tarasie restauracji hotelu Tino przy suto zastawionym stole Robert omawia miejscowe przysmaki, a potem już na molo przyrządza własną kompozycję kulinarną - pstrąga tęczowego w sosie winnym. Nie jest to oczywiście pstrąg ochrydzki, bo te na razie są pod ochroną.

Czas trwania: 25min. / 2010 / magazyn kulinarny
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (74) Indie "Delhi wielu kultur" Logo TVP HD
Program TV na 15 grudnia 2024 (Niedziela)
06:20 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (75) Indie "Ulice Delhi" Logo TVP HD
06:55 Makłowicz w podróży - Podróż 20 (76) Indie "Z przyjaciółmi" Logo TVP HD
Program TV na 16 grudnia 2024 (Poniedziałek)
06:55 Makłowicz w podróży - Makłowicz w podróży. Austria. Krems i Dolina Wachau. Logo TVP Wilno

Opis (streszczenie): Robert zwiedza Dolną Austrię, krainę pełną zabytków, dobrego jedzenia i doskonałych białych win. Choć mowa jest o Dolnej Austrii, to tereny tutaj są lekko górzyste. Na jednym ze wzgórz stoi klasztor opactwa benedyktynów, Göttweig, nazywany "austriackim Monte Cassino". W bryłach budynków dominuje barok, ale opactwo zostało założone dużo wcześniej, bo już w XI wieku, przez biskupa Altmanna z Passawy. Klasztor jest ogromny, ale braci mieszka tu tylko kilkunastu. Klasztor to dziś w większej części otwarte muzeum. Chociaż pełni, jak niegdyś, jeszcze jedną ważną funkcję - jest przystankiem na austriackim odcinku trasy pielgrzymki do Santiago de Compostela. Każdy pielgrzym dostanie tu za niewielkie pieniądze strawę i dach nad głową. Nie da się opisać tej okolicy z pominięciem miasta Krems - und - Stein, które zachwyca wspaniałą architekturą. Już w średniowieczu działał tu Zajazd Pod Złotym Lwem, w czasach renesansu przekształcony w zajazd pocztowy. W miejscowej gospodzie Robert degustuje lokalny specjał (gebackener kalbskopf), który wygląda jak panierowany ser albo ryba, a jest to pieczona cielęca głowa. Heuriger to lokal, w którym austriaccy winiarze mogą sprzedawać produkowane przez siebie wino. Robert zamawia tu nie tylko wino, ale i zimne przekąski. Na talerzu: szynka z dzika, sery, sałatka ze szparagów i morelowy chutney. Najlepsze morele rosną w Dolinie Wachau pomiędzy Krems a Melkiem. Chutney zaś doskonale pasuje do serów. Kolejna atrakcja to rejs statkiem po Dunaju. W taki rejs warto się wybrać, by zobaczyć m.in. twierdzę Aggstein, której więźniem był Ryszard Lwie Serce wracający z wyprawy krzyżowej. Tymczasem statek cumuje w Dürnstein, niewielkim miasteczku, które Robert nazywa cudowną bombonierką. Jest tu piękna architektura i mnóstwo sklepów z pamiątkami. Przez Dürnstein przebiega naddunajska trasa rowerowa. Robert zwiedza winnicę pod miastem. Typowy obrazek w tej peryferyjnej części Dürnstein to winnice i drzewa morelowe. W takiej scenerii krakowski smakosz gotuje zupę rieslingową. Miejscowa kooperatywa zrzesza ponad 100 winiarskich rodzin. Wina białe, które tu przeważają, podzielono na 3 kategorie: najlżejszą, średnią i najmocniejszą. Miejscowość Mautern leży naprzeciwko Krems, ale po drugiej stronie Dunaju. Robert zwiedza winnicę Nikolaihof, która - jak podają źródła - jest najstarszą winnicą w Austrii. Wytwarzano tu wino już w czasach Celtów. Miejscowe terroir rodzi świetne rieslingi. Ostatni etap podróży po Dolnej Austrii to miasteczko Wösendorf. W miejscowej restauracji Robert przekonuje, że riesling reński to najbardziej szlachetny biały szczep winny na świecie. Brzmi to przekornie, bo jesteśmy nad Dunajem. A wracając do rieslinga - jest uniwersalny, ale najlepiej łączy się z rybą, np. z sandaczem smażonym na klarowanym maśle, podanym z dodatkiem kaszanki, w sosie z cebuli.

Czas trwania: 25min. / 2016 / magazyn kulinarny
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 6 Friuli - Wenecja Julijska. Triest (22) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 23 (87) Luksemburg - Belgia - Niemcy: Belgijskie Ardeny Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Ardeny to pasmo niewysokich gór, właściwie pagórków, na terenie Belgii i Luksemburga, zahaczające też o Francję. Kraina ta słynie z pięknych widoków i wielu wspaniałych przysmaków. Bawiąc w Ardenach, koniecznie trzeba odwiedzić miasto Spa, belgijski kurort, którego gorące źródła były znane już w XVI wieku. Leczył się tu np. król Henryk VIII. Oprócz łaźni jest tu też kasyno. Ale tym, co najbardziej przyciąga dziś turystów do Spa, jest zbudowany w latach 20. tor wyścigowy Spa - Francorchamps, na którym co roku odbywa się Grand Prix Belgii Formuły I. Historia państwowości belgijskiej to niecałe 200 lat, ale tradycje tych ziem są bardzo dawne. Przykładem jest zamek Montjardin z XIV wieku, stojący na wzgórzu Theux, który od XVIII wieku jest w rękach tej samej rodziny. Miejscowa arystokracja miała koligacje niemieckie i francuskie, ale także hiszpańskie, bo ziemie te były częścią hiszpańskich Niderlandów. Gospodarz, pan Charles Antoine de Theux de Montjardin zaprasza Roberta do zamku. Podczas rozmowy panowie omawiają trzy ważne elementy belgijskiego stołu, a są to: odpowiednie nakrycia, piwo i dziczyzna. A jako że patronem polowań jest św. Hubert, Robert wybiera się do miasta Saint Hubert. Miejscowa restauracji o nazwie, jakżeby inaczej, Le Saint Hubert, specjalizuje się w dziczyźnie. Robert zamawia więc gulasz z dzika, frytki i piwo w kufelku. Święty Hubert z Liege żył w VII wieku, pochodził z królewskiego rodu i był zapalonym myśliwym. Jak mówi legenda, kiedy polował w Wielki Piątek, objawił mu się biały jeleń z lśniącym krzyżem w porożu. To odmieniło życie późniejszego świętego. Poświęcił się studiowaniu ksiąg religijnych i został biskupem. Prowadził działalność misjonarską na ziemiach dzisiejszej Belgii, a jego szczątki spoczywają w tutejszym kościele. Sezon na dziczyznę trwa krótko, a wieprzowinę można jeść przez cały rok, odkąd człowiek udomowił dziką świnię. W pobliskim miasteczku Nassogne produkuje się ardeński specjał, prawie zupełnie nieznany w Polsce. Jest to szynka ardeńska, najsłynniejsza z tych, które dojrzewają na północy Europy. Dorównuje sławą tym włoskim i tym z południowej Francji. Występuje w odmianach z kością i bez. Wędzona w dymie z dębiny i drewna jesionowego jest wyjątkowo aromatyczna. W zakładzie pana Magerotte’a wyrabiane są także kiełbasy. Pokryte szlachetną pleśnią wyglądają naprawdę zachęcająco. Rodzina Magerotte zajmuje się wędliniarstwem już od trzech pokoleń. Wszystkie wyroby można kupić nieopodal, w firmowym sklepie na rogu ulicy. Właściciel sklepu, pan Andr Magerotte częstuje Roberta szynką o nazwie formidable. Podobno specjały pana Magerotte’a zamawiane są na spotkania prezydenta Sarkozy’ego z kanclerz Merkel. Kolejny punkt na trasie to słynne opactwo trapistów w Orval, legenda monastyczna i piwowarska. Już od XII wieku bracia trapiści warzą tu doskonałe piwo. Na wewnętrznym dziedzińcu klasztoru Robert przyrządza danie z miejscowym piwem: kotlety wieprzowe w piwie z boczkiem. A na pożegnanie zaprasza na typowy belgijski specjał: frytki z kremowym majonezem.

Czas trwania: 25min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 6 Friuli - Wenecja Julijska. Via Julia - Augusta (23) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Starorzymską drogą Via Julia Augusta prowadzącą z Aquilei na północ, na tereny dzisiejszej naddunajskiej Austrii, Robert Makłowicz przemierza całą prowincję Friuli Wenecja Julijska. Na odcinku zaledwie 100 km między nadmorskim Grado a górskim Sauris niemal zupełnie zmienia się krajobraz, klimat i kuchnia. Zaczynając swoją podróż wśród adriatyckich ryb i mięczaków, krakowski smakosz kończy ją w Alpach Karnijskich, pośród wędzonych serów, szynek i boczków. Po drodze zwiedza friulańskie winnice, korzystając z intrygującej oferty drink and drive.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 17 grudnia 2024 (Wtorek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 6 Friuli - Wenecja Julijska. Via Julia - Augusta (23) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 23 (88) Luksemburg - Belgia - Niemcy: Małe Wielkie Księstwo Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz odwiedza Wielkie Księstwo Luksemburg. Mimo tej nazwy kraj to malutki. Swą podróż Robert rozpoczyna w Grevenmacher nad rzeką Mozelą. Okolice Mozeli to region, w którym produkuje się słynne wina. Gleba skalista, wapienna i południowe stoki to świetne warunki do uprawy winorośli. Tutejsze wina, świeże, owocowe, wypijane są przeważnie przez samych Luksemburczyków. Niewielka ich część jest eksportowana do Belgii. W Polsce są one właściwe nieznane. W miasteczku Grevenmacher, na placu przed ratuszem stoi pomnik ulicznego grajka z psem. Legenda głosi, że skrzypek uwieczniony na tym pomniku jako pierwszy śpiewał publicznie w XVIII wieku utwory w języku luksemburskim. Jest on odmianą niemieckiego, dialektem zbliżonym do języka siedmiogrodzkich Sasów. W Grevenmacher znajdują się piwnice Bernarda Mansarda, jednego z najpoważniejszych luksemburskich winiarzy. Wina musujące produkuje się tu metodą champanoise, polegającą na wykorzystaniu fermentacji wtórnej w butelce. W szyjce odwróconej butelki zbierają się drożdże. Wino trzeba poddać licznym zabiegom, zanim będzie takie, jak w sklepie. W przypadku win słodkich i półsłodkich do butelek wstrzykuje się przed ich zakorkowaniem koncentrat winnego likieru. Potem zawartość butelki trzeba wymieszać, w tym celu maszyna odwraca butelki. Na tarasie wytwórni, z widokiem na rzekę, Robert degustuje miejscowe wino musujące w wersji brut, czyli wytrawnej. Butelka tego zacnego trunku kosztuje mniej niż 8 euro, a więc niewiele jak na kraj, który ma najwyższy (po Liechtensteinie) produkt krajowy na głowę mieszkańca. Na luksemburskiej prowincji w maleńkiej wiosce Bech, w której mieszka maksimum kilkadziesiąt osób, kryją się prawdziwe skarby kulinarne. Zjeżdżają tu smakosze z Niemiec, Belgii, nawet z Francji w poszukiwaniu najlepszych knajpek i restauracyjek. W całym regionie jest ich tu największe zagęszczenie. Robert wybrał się do jednej z nich o nazwie Steinmetz. Wybrał danie rybne: filet z turbota pokryty chrupiącą skórką zapieczoną migdałami i figami, w sosie na bazie wina Gewürtztraminer. Do picia zaproponowano wino i przeróżne destylaty. Zgodnie z tutejszym zwyczajem w Luksemburgu w restauracjach podaje się nie tylko wina, ale także destylaty własnej produkcji. Kolejny punkt wycieczki to pałac Septfontaines, czyli Siedmiu Źródeł. Budowę pałacu zleciła rodzina von Boch. Kiedy z początkiem XVIII wieku Chińczycy utracili monopol na produkcję białego złota, czyli porcelany, jej głównym producentem na ziemiach dzisiejszego Luksemburga była rodzina von Boch. W roku 1748 pan von Boch dokonał zaskakującego posunięcia rynkowego, połączył siły ze swoim dotychczasowym konkurentem, panem Villeroyem. Na dziedzińcu przed pałacem Robert kończy opowieść o porcelanie i przyrządza sandacza w rieslingu z groszkiem. Koniunktura na porcelanę znacznie się poprawiła po rewolucji francuskiej, kiedy narodziła się nowoczesna burżuazja. Bogaci mieszczanie również chcieli jadać wykwintnie. Porcelana przestała być wyłącznym przywilejem arystokracji i koronowanych głów. Tak samo zresztą jak dobre jedzenie. Zagłębie produkcji porcelany znajduje się w Merzig na pograniczu luksembursko - niemieckim. Robert zwiedza fabrykę porcelany. Produkcja jest tutaj w pełni zautomatyzowana. Oczywiście wzory są malowane ręcznie. W niedalekim Mettlach jest muzeum porcelany. W gablotach wyjątkowo ciekawe eksponaty, swoista kronika naszej cywilizacji, bo przez wieki wyroby z miejscowych fabryk trafiały do rąk największych osobistości tego świata. Jest tu zastawa dla Jana Pawła II z herbem watykańskim, talerze, na których jadali pasażerowie sterowca Hindenburg. (Ten słynny zeppelin spłonął w latach 30. podczas próby lądowania w USA.) Jest też porcelana dla kanclerza Adenauera i dla szacha perskiego Rezy Pahlaviego. Atrakcją muzeum jest sala ze stołem weselnym i gipsow

Czas trwania: 25min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 6 Friuli - Wenecja Julijska. Od podszewki (24) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Udine, Gradisca d’Isonzo, San Daniele, Cividale del Friuli, Monte San Michele, Gorizia - oto niektóre etapy na szlaku trzeciej podróży Roberta Makłowicza po północno-wschodnich Włoszech. Na tych terenach, gdzie wciąż pełno śladów dawnego panowania Rzymian, Longobardów, Wenecjan i Habsburgów, jada się trochę inaczej niż w Lazio czy Toskanii. Kiełbaski z polentą i wędzonym serem, frico, czyli ziemniaczany placek z serem montasio, mlinci z pieca, czyli kluski z mąki gryczanej i lody z oliwą, wreszcie kiełbasa musetto ze świńskiego ryja - oto kilka przykładów friulańskiej odmienności i oryginalności kulinarnej. Do tego wina z Carso i Collio czy grappa jednoodmianowa z górnej półki.

Czas trwania: 25min. / 2008 / magazyn kulinarny
Program TV na 18 grudnia 2024 (Środa)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 6 Friuli - Wenecja Julijska. Od podszewki (24) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 23 (89) Luksemburg - Belgia - Niemcy: Luksemburg - miasto stołeczne Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Robert Makłowicz odwiedza Luksemburg, stolicę Wielkiego Księstwa o tej samej nazwie. Pierwszą średniowieczną twierdzę założył tu Zygfryd Lotaryński w X stuleciu. Później miastem i księstwem władała słynna dynastia Luxemburgów. W XIV wieku jeden z jej przedstawicieli, Henryk VII, został cesarzem rzymskim narodu niemieckiego. W XIX wieku Luksemburg uzyskał niepodległość. Język luksemburski jest pokrewny z niemieckim, ale mieszkańcy księstwa bynajmniej nie czują się Niemcami. W historycznym centrum miasta przy rue de Marche - des - Herbes stoi dawny pałac wielkoksiążęcy. W pałacu ma dziś swoją siedzibę luksemburski parlament. Obecny wielki książę Henryk, wraz z żoną Marią Teresą i pięciorgiem dzieci mieszka w rezydencji za miastem. W całym Wielkim Księstwie mieszka pół miliona ludzi, w stolicy zaledwie 80 tysięcy. To mniej niż np. w Tarnowie. W dzielnicy nowoczesnych biurowców na wzgórzu Kirchberg znajdują się siedziby wielu instytucji administracyjnych Unii Europejskiej. Może to zbieg okoliczności, ale to w Luksemburgu urodził się Robert Schuman, minister spraw zagranicznych Francji, ojciec Unii Europejskiej. Luksemburg jest także jednym z najważniejszych centrów finansowych świata. Przy wiadukcie nad rzeką Alzette Robert Makłowicz przyrządza tatara z szalotką, żółtkami, kaparami, majonezem i ketchupem, a po posiłku wyrusza na dalszy spacer uliczkami starej części Luksemburga. Place D’Armes raz na jakiś czas gości pchli targ. Dużo tu zwłaszcza porcelany i przeróżnych bibelotów. 200 metrów dalej znajduje się kolejny plac, na którym raz w tygodniu odbywa się słynny targ spożywczy. Kolejny punkt na trasie to stojący w parku budynek Radia Luksemburg, legendarnej rozgłośni, grającej w latach 60. i 70. muzykę rock - and - rollową. Radio Luksemburg powstało w latach 20. , założyli je Brytyjczycy, żeby złamać państwowy monopol radiowy BBC, wykluczający z rynku nadawców komercyjnych. W centrum handlowym Robert Makłowicz odnajduje restaurację rybną o nazwie Amarain. Po degustacji owoców morza udaje się na dalszy spacer w kierunku dworca kolejowego. Tutejsza kolej raczej nie służy luksemburczykom do podróżowania po kraju, bo wszędzie można dojechać w jeden dzień na rowerze. Łączy ona Luksemburg ze światem. Wokół dworca rozciąga się dzielnica, która wzięła od niego nazwę - La Gare. Zasługuje ona na uwagę z jednego zasadniczego powodu. Mieszkają tu przybysze z całego świata. Rodowitych luksemburczyków z dziada pradziada jest w mieście najwyżej 50%. Wśród imigrantów większość stanowią Portugalczycy, którzy napłynęli tu masowo w latach 70. Stworzyli tak silną społeczność, że dziś w luksemburskich szkołach dzieci mogą uczyć się również portugalskiego. W tym języku można także zdawać w Luksemburgu egzamin na prawo jazdy. W dzielnicy La Gare Robert Makłowicz wstępuje do baru portugalskiego o nazwie Tasquinha, czyli przekąseczka, gdzie zamawia kawę i portugalski destylat z wytłoczyn winogronowych. Ażeby coś zjeść, udaje się do pobliskiej restauracji, też portugalskiej, i zamawia krewetki smażone z czosnkiem oraz suszonego dorsza z ziemniakami i jajkiem.

Czas trwania: 25min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 7 Izrael - Morze Czerwone (25) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Siódma już podróż Roberta Makłowicza z nowego cyklu łączącego kulinaria z historią i kulturą odwiedzanych regionów. Przez sześć tygodni znany dziennikarz podróżuje po Izraelu, odwiedza różne miejsca w tym kraju. W Niedzielę Palmową znajdzie się w Jerozolimie, w Wielkanoc powędruje śladami wydarzeń opisanych w Biblii. Dotrze też do Tel-Awiwu, nad Morze Czerwone i Morze Martwe. Po trzech godzinach lotu podróżnik z Krakowa ląduje nad Morzem Czerwonym. W najdalej na południe wysuniętym punkcie Izraela, przy granicy z Egiptem i Jordanią, turystów złaknionych lata w zimie wabi kurort Ejlat. Robert Makłowicz zwiedza miasto i jego plaże, a w pobliskim delfinarium proponuje coś z menu butlonosów - rybę w ostrym sosie. Po wizycie w podmorskim obserwatorium, z którego można podglądać życie na rafie koralowej, czas na podróż przez pustynię na wielbłądzie i pieczenie placków pita nad ogniskiem w oazie. Na koniec dnia, w ruinach starożytnego miasta Nabatejczyków Robert przyrządza sałatkę z awokado z pastą sezamową i jogurtem.

Czas trwania: 25min. / 2009 / magazyn kulinarny
Program TV na 19 grudnia 2024 (Czwartek)
10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 7 Izrael - Morze Czerwone (25) Logo TVP Rozrywka
16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 24 (90) Niemcy: Badeńska prowincja Logo TVP HD

Opis (streszczenie): Nizina Górnoreńska w południowo - zachodnich Niemczech ciągnie się od Frankfurtu aż do szwajcarskiej Bazylei. Od wschodu zamyka ją łańcuch Szwarcwaldu, od zachodu zaś francuskie Wogezy za Renem. Historyczna kraina po tej stronie rzeki to Badenia. W dole typowy dla tych stron krajobraz: wieża kościoła, czerwone dachówki domów w miasteczku, białe połacie upraw szparagów i majaczące w oddali Wogezy. Robert podziwia ruiny rzymskiej willi z 30 roku naszej ery, zagubione wśród badeńskiej prowincji. Krajobraz wokół ruin niewiele zmienił się od czasów starożytnych, wtedy też dookoła rosły winnice, które sadzili Rzymianie. W IV wieku pojawiły się tu plemiona germańskie, rzymska willa nie przetrwała ich najazdu, ale winorośl owszem. Te okolice Badenii noszą nazwę Markgräferland, co znaczy ziemia margrabiów. Jest to najcieplejszy region Niemiec. Doliną Rodanu dociera tu gorący prąd śródziemnomorskiego powietrza z południa Francji. Niekiedy w październiku temperatura dochodzi do 30 stopni. Nic dziwnego, że Markgräferland słynie z win. W miasteczku Sulzburg - Laufen Robert odwiedza miejscową winiarnię. Spróbowawszy sektu, kieruje się do winnicy, gdzie na zboczu pod stromym wzgórzem z ruinami zamku, z widokiem na miasto Staufen, gotuje Badische Schupfnudeln, czyli kluski ziemniaczane z białymi szparagami. Zabawne, zwłaszcza dla turystów miasteczko Heitersheim liczy najwyżej kilkuset mieszkańców. Na placyku przed starym ratuszem i posterunkiem policji stoi pomnik miłości - na kolumnie ustawiono Amora. Budynek komisariatu przypomina chatkę z piernika. Robert Makłowicz wstępuje do miejscowej gospody, która, jak głosi napis, została założona w 1777 roku; od pokoleń w rękach jednej rodziny, karmi gości i daje im dach nad głową. Na tarasie restauracji miejscowego hotelu Robert Makłowicz degustuje egzotyczną zupę curry z mleczka kokosowego z pieczonym przegrzebkiem, wędzoną szynkę z pobliskiego Szwarcwaldu oraz szynkę gotowaną. Do tego miejscowy wynalazek kulinarny: grube naleśniki poszarpane na kawałki specjalną techniką na patelni. Szef kuchni poleca także szparagi z różową cielęcą polędwiczką. Do tego domowe kluski typu szpecle (niem. spätzle) i kieliszek miejscowego czerwonego wina. Na deser Robert udaje się do domowej destylarni. Właścicielka prezentuje cztery trunki własnego wyrobu: destylat gruszkowy, Kirschwasser, czyli destylat z czereśni, destylat ze śliwek i Tresterbrand, czyli grappę. W małym miasteczku Rust blisko granicy z Francją znajduje się największy niemiecki park rozrywki. Podzielono go na sektory reprezentujące różne kraje Europy. Każdy dział narodowy ma swoje restauracje, ale najwięcej chętnych ustawia się w kolejce do lokalu komputerowego. Przy stolikach monitory komputerów, menu wyświetla się na ekranie, a dania zamawia się, naciskając klawisze; nie ma tu w ogóle kelnerów. Kuchnia znajduje się na dole, tam docierają zamówienia z komputera i tam przygotowuje się potrawy. Wjeżdżają one windą do stanowiska dystrybucji, skąd napowietrzne minikolejki rozwożą je wprost na stoły gości. Wizytę w parku rozrywki Robert kończy w sektorze niemieckim, gdzie powiewają żółto - czarne flagi, barwy Badenii - Wirtembergii.

Czas trwania: 24min. / 2011 / magazyn kulinarny
19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 7 Izrael - Morze Martwe (26) Logo TVP Rozrywka

Opis (streszczenie): Górująca nad supersłonym morzem i Pustynią Judzką starożytna twierdza Masada to dla Izraelczyków miejsce wyjątkowe: symbol niezłomnej walki i poświęcenia w imię wolności. Z czasów antycznych jeden krok do współczesności - położony obok kibuc Ein Gedi jest wzorcowym przykładem udanego zagospodarowania pustynnych nieużytków przez izraelskich osadników. Po obowiązkowej, ozdrowieńczej kąpieli w Morzu Martwym Robert Makłowicz łączy siły z szefem kuchni miejscowego hotelu: wspólnie przyrządzają kebab - danie często opacznie nazywane i podawane w Polsce. Z kolei rajd terenowym autem to okazja do kolejnego gotowania na środku Pustyni Judzkiej: Robert Makłowicz przyrządza tam sałatkę z kaszy bulgur z jarzynami i miętą.

Czas trwania: 25min. / 2009 / magazyn kulinarny
Strona zawiera informacje na temat godzin emisji (czyli kiedy leci) oraz obsady (kto występuje) dla Makłowicz w podróży. Jeżeli stacje telewizyjne planują w najbliższym czasie nadać audycję (premiera, powtórki) w sekcji najbliższe emisje umieszczone są informacje na temat jakiego dnia, o której godzinie oraz na jakiej antenie można obejrzeć program. W przypadku braku Makłowicz w podróży w ramówkach jakiekogokolwiek kanału wyświetlona jest lista poprzednich emisji z ostatnich 30 dni. Brak informacji na temat poprzednich i przyszłych wyświetleń oznacza, że żadna z ponad 180 stacji obecnych w programie telewizyjnym naziemna.info, nie nadawała audycji i nie planuje tego w najbliższym czasie. Na stronie znajdują się informacje na temat tego kiedy będą powtórki lub kiedy będzie powtórka audycji Makłowicz w podróży.

Poprzednie emisje Makłowicz w podróży w telewizji

Emisja Makłowicz w podróży miała miejsce:

2024-11-22 10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Quito (6) Logo TVP Rozrywka
2024-11-22 07:00 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Alpejska kraina Ladynów (3) Logo TVP Polonia

Opis (streszczenie): Podróż przez doliny Val di Fassa, Val Gardena i Val Badia wokół masywu Sella Ronda zaczyna się od wizyty w restauracji na wysokości 3 tys. metrów, prowadzonej przez miejscowego szefa kuchni. Poznajemy nieznaną większości polskich widzów kulturę Ladynów, mówiących odrębnym językiem retoromańskim, pielęgnujących własne tradycje kultury i hołdujących własnej kuchni, nieco odmiennej od austriackiej i włoskiej. Na stole w tej wysokogórskiej restauracji pojawią się m.in.: makaron z ziemniakami i boczkiem oraz risotto z pęczaku.

Czas trwania: 24min. / 2008 / magazyn kulinarny
2024-11-21 19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 2 - Ekwador. Quito (6) Logo TVP Rozrywka
2024-11-21 16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 17 (65) Walia - "Przez góry" Logo TVP HD
2024-11-21 10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Górska Garda (5) Logo TVP Rozrywka
2024-11-20 19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Górska Garda (5) Logo TVP Rozrywka
2024-11-20 16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 17 (64) Walia - "Celtowie, węgiel i morze" Logo TVP HD
2024-11-20 10:05 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Trydent (4) Logo TVP Rozrywka
2024-11-19 19:45 Makłowicz w podróży - Podróż 1. Trentino - Alto Adige. Trydent (4) Logo TVP Rozrywka
2024-11-19 16:45 Makłowicz w podróży - Podróż 16 (63) Estonia - Inflanty Logo TVP HD

Makłowicz w podróży gdzie obejrzeć?

Makłowicz w podróży można obejrzeć w programie stacji:

Emisje miały lub będą miały miejsce w: TVP HD, TVP Polonia, TVP Rozrywka, TVP Wilno

Typy audycji

Lista zwiera odnośniki do stron typów związanych z prezentowaną audycją:

Obsada (osoby)

Lista zwiera odnośniki do stron osób związanych z produkcją (aktorzy, reżyser):

Lata produkcji

Lista zawiera lata, w których powstawała audycja:

Reklama
© 2016-2024 - PROGRAM TV - przewodnik telewizyjny naziemna.info
Serwis działa na serwerach dhosting
Do góry