Twoja twarz należy do nas godziny emisji w telewizji, obsada, kiedy leci i gdzie obejrzeć

Opis (streszczenie): Dziennikarskie śledztwo ujawnia zagrożenia związanie z działaniami amerykańskiej firmy Clearview AI, która pracuje nad identyfikacją twarzy niemal każdego człowieka na świecie. Większość zdjęć jest pobierana z platform mediów społecznościowych, takich jak Instagram, Facebook czy LinkedIn - bez wiedzy i zgody właściciela. Firma zapewnia, że baza danych będzie pomagać w wykrywaniu sprawców przestępstw i zapobieganiu szpiegostwu. Ale jej klientami obok policji są też dyktatury na Bliskim Wschodzie, a jej powiązania ze skrajną prawicą i źródła finansowania budzą różne obawy, związane m.in. z możliwością masowej inwigilacji osób o innych poglądach. W Ameryce system Clearview AI już jest używany do śledzenia nielegalnych imigrantów i inwigilowania uczestników ulicznych protestów. Czy więc działania tej amerykańskiej firmy są legalne i jakie ryzyko niosą dla każdego a nas?

Opis (streszczenie): Clearview AI, amerykańska firma technologiczna dostarczająca oprogramowanie organom ścigania i agencjom rządowym, na nowo definiuje naszą prywatność. Specjalny algorytm dopasowuje twarze do olbrzymiej bazy danych zawierającej zdjęcia, docelowo znajdzie się w niej wizerunek niemal każdego mieszkańca Ziemi. Nowoczesna technologia w założeniu umożliwiająca zapobieganie przestępstwom budzi jednak kontrowersje. W rzeczywistości może służyć bowiem prześladowaniu przeciwników politycznych, wśród klientów firmy są m.in. reżimy z Bliskiego Wschodu. Do tego częste są przypadki błędnej identyfikacji, a zdjęcia w dużej mierze pochodzą z portali społecznościowych, ściągnięte bez zgody właścicieli. Według prawa unijnego gromadzenie danych biometrycznych jest nielegalne. Rządy m.in. Włoch i Grecji wszczęły postępowanie sądowe przeciwko firmie. Z kolei władze Francji nakazały usunięcie fotografii swoich obywateli. Clearview AI nie spełnił tego żądania.