W najbliższym czasie nie ma w telewizji żadnych emisji: Matrix: Reaktywacja
Uwaga! Informacje na temat poprzednich emisji znajdują się niżej na stronie.
Emisja Matrix: Reaktywacja miała miejsce:
Opis (streszczenie): Ostatnia bezpieczna przystań ludzkości, metropolia Syjon zostaje skazana na zagładę. Zaledwie kilka godzin dzieli miasto od ataku zaplanowanego przez armię maszyn. Obdarzony niezwykłą mocą wybraniec, Neo (Keanu Reeves) postanawia ratować ludzkość. W tym celu musi powrócić do Matriksa w poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania. W wyprawie towarzyszy mu Trinity (Carrie-Ann Moss). Oboje szukają Wielkiego Architekta, który stworzył Matrix. Zaledwie pół roku temu Thomas "Neo" Anderson (Keanu Reeves) wybrał czerwoną pigułkę i tym samym zgodził się poznać prawdę o sobie. Do Syjonu dotarła właśnie informacja o tym, że maszyny postanowiły raz na zawsze rozprawić się z ludzkością i w stronę miasta nadciąga licząca 250 000 armia Strażników. Za trzy dni ludzkość przestanie istnieć. Neo postanawia działać. Powraca do Matriksa w poszukiwaniu prawdy. W wyprawie towarzyszy mu Trinity (Carrie-Ann Moss), gotowa do największych poświęceń i wyrzeczeń. W tym samym czasie Morfeusz na pokładzie Nabuchodonozora poszukuje sprzymierzeńców, którzy staną po stronie ludzi do walki z maszynami. Najpierw jednak musi pokonać własnego wroga, komandora Locka (Harry J. Lennix) i zapanować nad uczuciem, którym nadal darzy byłą ukochaną, Niobe (Jada Pinkett Smith). Tymczasem Neo realizuje cel wyznaczony mu przez Wyrocznię. Szuka drogi do Wielkiego Architekta (Helmut Bakaitis). W tym celu musi najpierw odnaleźć i uwolnić Klucznika (Randall Duk Kim), którego przetrzymują okrutny Merowing (Lambert Wilson) i jego piękna żona Persefona (Monica Bellucci). Poszukiwania prowadzone przez Neo utrudnia jego dawny wróg, agent Smith (Hugo Weaving), który nie tylko udoskonalił swe metody walki, ale nauczył się rozmnażać niczym wirus komputerowy. Merowing ani myśli uwolnić Klucznika, ale jego zdradzona żona wykorzysta każdą okazję, aby się zemścić na niewiernym mężu… *Eklektyczny pod każdym względem Matrix był przedmiotem wielu naukowych dociekań, kursów uniwersyteckich i tematem wielu książek. Film łączący światowy dorobek literatury, filozofii, mitologii i nauk ścisłych, jak również osiągnięcia współczesnej sztuki audiowizualnej, zachwyca i zyskuje coraz liczniejsze rzesze fanów. Na drugą część Matriksa fani kultowego filmu musieli długo czekać. Od 1999 r. minęły prawie cztery lata, nim kontynuacja losów Neo pojawiła się w kinach i to też w niespotykanej dotąd aurze sensacji, bowiem od początku wiadomo było, że wątek zostanie przerwany w połowie, a na zakończenie trzeba będzie poczekać kolejne pół roku. Sukces pierwszej części filmu był szokiem dla całego przemysłu filmowego oraz dla samych twórców Matriksa. Budżet pierwszej części wynosił nieco ponad 60 milionów dolarów, a w samych Stanach Zjednoczonych film zarobił trzy razy tyle, aby wkrótce osiągnąć zawrotną kwotę ponad 450 milionów dolarów. A przecież kasety i płyty z filmem oraz gra wideo sprzedają się nadal. Ucieszona wielkim sukcesem firma Warner Bros. okazała hojność przy realizacji dwóch kolejnych części. Przypomnijmy tu, że zdjęcia do The Matrix Reloaded i Revolutions powstawały jednocześnie. Tym razem budżet wyniósł 320 milionów dolarów. Za te pieniądze można było stworzyć najbardziej nowatorskie rozwiązania w technikach filmowych, efektach specjalnych, animacji, montażu, a nawet zbudować własną autostradę do zrealizowania bodaj najbardziej widowiskowej i brawurowej w historii kina sceny pościgu. Różni dziennikarze opisujący dzieje powstawania trylogii wielokrotnie wytykają opóźnienia w produkcji, a zatem czas przytoczyć argumenty, które wybronią realizatorów filmu, w którym najwyższe wymagania i perfekcjonizm pojawiły się już na etapie scenariusza braci Wachowski. Potem scenariusz ten zmusił wielu twórców do nadludzkich wprost wysiłków i pokonywania barier ludzkich możliwości, a nawet łamania praw fizyki. **Kung-fu i akrobacje na linie. Przed pierwszą częścią odtwórcy czterech głównych ról zaledwie przez kilka miesięcy ćwiczyli po kierunkiem mistrza kung-fu. Tym razem mistrz Yuen Wo Ping narzucił swoim podopiecznym trening bez precedensu. Ćwiczenia rozpoczęły się w listopadzie 2000 r. w lotniczym hangarze w Santa Monica. Keanu Reeves ćwiczył przez sześć tygodni po siedem godzin dziennie, sam oraz wspólnie z każdym z dwunastu dublerów Hugo Weavinga, czyli agenta Smitha. Tym razem elementy walki mogły być bardziej karkołomne, aktor mógł też wykonać więcej trudniejszych kopnięć niż w pierwszej części trylogii. Wtedy powracał do zdrowia po operacji kręgosłupa, co znacznie ograniczało jego sprawność. Ale i tak każdy dzień morderczych treningów Keanu Reeves kończył kąpielą w wypełnionej lodem wannie. Ponoć to jedyny sposób na pokonanie bólu i szybki powrót do formy po licznych kontuzjach. Efektem ćwiczeń jest trwająca blisko 6 minut scena walki z agentem Smithem w 100 postaciach, w której aktorzy wykonują ponad 500 z góry zaplanowanych ruchów. Filmowanie tylko tej jednej sceny zajęło 27 dni zdjęciowych. Kamera ustawiona na specjalnym Steadicamie wykonywała, trwające zaledwie 18 sekund, ujęcia aktora powtarzającego ciągle te same ruchy. Chad Stahelski, odpowiedzialny za przygotowanie do scen walki 12 kaskaderów dublujących agenta Smitha, pracował z nimi przez 4 miesiące. Każdy musiał nauczyć się idealnie naśladować ruchy Hugo Weavinga. Ponadto już w trakcie realizacji zdjęć specjaliści od kostiumów i charakteryzacji pilnie czuwali nad tym, aby każdy agent Smith wyglądał idealnie tak samo jak oryginał. Carrie-Ann Mosse podobnie jak Jada Pinkett Smith wkrótce poznały zbawienne działanie lodowatych kąpieli na umęczone treningiem ciało. Carrie-Ann ćwiczyła niestrudzenie, a jej trening, który służył osiągnięciu perfekcji w wykonaniu tylko jednego kopnięcia, zwanego "Uderzeniem skorpiona", trwał sześć miesięcy. Przez ten czas aktorka zdobywała sprawność, szybkość i siłę konieczne do wykonania kluczowego elementu choreografii. Okupiła to wielkim bólem, bowiem gdy trenowała sama, jeszcze przed rozpoczęciem produkcji, niefortunnie wylądowała na ziemi i złamała sobie kolano. Kontuzje nie ominęły również Laurence'a Fishburne'a, który wybił sobie nadgarstek, co znacznie spowolniło jego treningi do scen walki z mieczem samurajskim. ***Efekty specjalne. Jedna rzecz to przeczytać zaskakujący bogactwem wyobraźni autorów scenariusz, a druga to urzeczywistnić te pomysły w filmie. Zadanie to wykonał John Gaeta nadzorujący efekty specjale w trylogii i jego niezastąpieni ludzie. Dla samego The Matrix Reloaded powstało ponad 1000 komputerowych efektów specjalnych, w ten sposób pobito rekord pierwszej części, czyli 412 efektów specjalnych. Gaeta stworzył technikę pozwalającą pokazać "pocisk w czasie", wykorzystując do tego doświadczenia słynnej japońskiej sztuki animé. Jego zespół wykonał wymagającą nadzwyczajnej precyzji synchronizację nieruchomo ustawionych 120 kamer Nikon, które uruchamiane w ściśle określonych, następujących po sobie momentach filmowały Neo, dając widzowi złudzenie bycia wewnątrz wirtualnej rzeczywistości. Ale widz przyzwyczaił się już do Neo łapiącego pociski i czekał na nowe niespodzianki. Wobec wymagań stawianych przed Reloaded osiągnięcia pierwszego Matriksa spowszedniały. Tym razem Gaeta musiał pokazać jednoczesną walkę Neo ze 100 agentami, nadludzką szybkość przemieszczania się po dziesięciokrotnie większej od Nowego Jorku metropolii, pokazać armię składającą się z ćwierć miliona Strażników i stworzyć trwającą prawie czternaści minut scenę pościgu na prawdziwej autostradzie, z motocyklem pędzącym pod prąd, samochodami wykonującymi niewiarygodne wprost manewry, kraksami i przy tym z walką wręcz na dachu rozpędzonej osiemnastokołowej ciężarówki. Oglądanie ostatecznego efektu jest dla przeciętnego widza takie oczywiste, a przecież w chwili, gdy przystępowano do realizacji filmu technologia, która pozwoliła na zrealizowanie takich zdjęć jeszcze nie istniała. Trzeba było ją stworzyć, podobnie jak konieczna była budowa 2,5 kilometrowego odcinka autostrady, bowiem nikt na całym świecie nie zgodziłby się na zamknięcie autostrady na siedem tygodni, a filmowcy w pośpiechu pracować nie mogli. Zbieranie i przetwarzanie elektronicznych danych z planu zdjęciowego do sceny walki Neo z agentem Smithem trwało 4 miesiące. Precyzyjny zapis elektroniczny nie dotyczył tylko ruchu postaci. Pięć super nowoczesnych, o wysokiej rozdzielczości kamer Sony HDW 900 wyłapywało dokładnie każdy cień ekspresji na twarzy aktora, każdy najdrobniejszy nawet szczegół. Tak właśnie powstawało kino wirtualne, które wiele zawdzięcza wyobraźni braci Wachowski i ich nadzwyczajnie uzdolnionym współpracownikom. Końcowy efekt, który widzimy na ekranie to praca ponad 500 specjalistów od tworzenia i obróbki obrazu komputerowego. Pościg. Przygotowania do filmowanie tej sekwencji rozpoczęły się prawie rok przed pierwszym klapsem. Koordynator kaskaderów, R.A. Rondell musiał mieć pewność, że każde z wykonanych na planie przez aktorów i kaskaderów zadań będzie odpowiednio zabezpieczone. Autostrada na potrzeby filmu powstała w bazie marynarki wojennej Alameda. Filmowane pojazdy poruszają się z prędkością do 100 km na godzinę. Każdy fragment tej trwającej blisko 14 minut sekwencji był dokładnie rozrysowany, odtworzony na modelach, oraz stworzony w technice animacji, w celu precyzyjnego zaplanowania ustawienia kamer na planie. Niczego nie pozostawiono przypadkowi. Carrie-Ann Moss tej sceny bała się najbardziej. Pierwsza trudność polegała na tym, że aktorka musiała nauczyć się prowadzić potężny motor, jakim jest Ducati. Do tej umiejętności dochodziła stopniowo ucząc się kierowania coraz większymi i silniejszymi motocyklami. Drugą rzeczą, której się obawiała było poprawne wykonanie zadania aktorskiego bez ofiar w ludziach. Carrie-Ann i jej pasażer w tej scenie nie mają kasków, a prędkość, z jaką jadą wynosi blisko 100 km na godzinę. Równie starannego przygotowania wymagała scena, w której aktorka prowadzi Cadillaca. Laurence Fishburne również przekonał się, że ćwiczenie walki na dachu zaparkowanej ciężarówki, a precyzyjne odtworzenie tych samych ruchów na dachu rozpędzonej ciężarówki, to dwie różne sprawy. Zdjęcia. Zdjęcia do The Matrix Reloded i The Matrix Revolutions trwały 270 dni. Rozpoczęły się w marcu 2001 r. w Kalifornii i trwały do czerwca. Następnie, po wakacyjnej przerwie ekipa powróciła na plan we wrześniu, już w Sydney w Australii (gdzie w 1998 r. też w Studiach Foxa powstał The Matrix). Zdjęcia w Australii zakończono w sierpniu 2002 r. W samej tylko Australii przy filmie pracowało 3500 osób, w tym 80 aktorów miało pracę na pełny etat, zaangażowano również setki statystów. Najwcześniej pracę nad filmem zaczął artysta rysownik, twórca komiksów, Geof Darrow, którego wyobraźnia nadała kształt większości pomysłów zawartych w scenariuszu braci Wachowski. Na potrzeby pierwszej części filmu powstało zaledwie 30 planów. Dwie kolejne części trylogii mają tych planów łącznie 150. Dwa najważniejsze wyzwania dla scenografów stanowiły autostrada i świątynia Zionu, która miała pomieścić 2000 statystów. Obie dekoracje powstały w bazie Alameda. Autostradę zbudowano w rekordowym tempie, za rekordowo niską cenę (ponad 4 dolary za metr kwadratowy), a ponadto wykorzystane do budowy kantówki i deski po zakończeniu zdjęć przekazano do Meksyku, gdzie posłużyły do budowy tanich domów dla rodzin. Za ten pomysł kierownik produkcji The Matrix Reloaded, Peter Novak został wyróżniony nagrodą za zasługi (Annual California on Location Award).
/ USA / 2003 / film S-FMatrix: Reaktywacja można obejrzeć w programie stacji:
Emisje miały lub będą miały miejsce w: METRO, TVN, TVN 7, TVN Fabuła
Lista zwiera odnośniki do stron osób związanych z produkcją (aktorzy, reżyser):